IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 23, 2017 10:18 IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

Drodzy Panstwo !! pomocy !!! na stale mieszkam za granica i piec lat temu podczas pobytu u kolezanki w polsce pika will sie kot ktorego postanowilam wziac. Kolezance pod plot lots kota podrzucil zaglodzonego jakis cham ona go wykarmila wykastrowala i tak chodzil bezpansko przypuszczam ze ktos go bil wiec postanowilam ze wezme biedaka i bede sie nim opiekowac na odleglosc. Kot byl u mamy 4 lara bez problemow zaaklimatyzowal sie z drugim kotem jednak moj okropny ojciec wiecznie te koty gonil bo kotow nie lubi wiec siedzialy u mamy na 34 m2 i potem sie zaczelo idopatczne zapalenie pecherza jeden epizod i drugi zmiana karmy i spokoj na dwa lata az w koncu postanowilam ze przewioze go do siebie wyleczylam go tyle co wyjechalismy z pl i wypadek wiec zawrocilam go do mamy i od tamtej pory koniec ostre zapalenie pecherza kot w klinice ( dni dwa w domu i znowu wraca do kliniki krwiomocz mama z bratem dwoja sie i troja zeby pomoc ale on wciaz choru brak kamieni kot przebadany od a do z na antydepresantach z obrozka calm na million roznych karmach weterynajrynych .. chce sprobowac podac mu ziola bo boje sie ze bede musiala mu zmienic dom a tego nie chce bo bardzo go kochamy weterynarzy zmienialam juz cztery razy i nic jestesmy z wroclawia i blagam Panstwa o wskazowki bo nie chce go usypiac chce zatrudnic specjalistow cololwiek byleby pomoc Rudy jest taki mlody i kochany ze serce mam w kawalkach ...... nie moge go tu wziac nie przetrzyma podrozy:-((((( :201494 :201494 :201494 Blagam o pomoc moge zatrudnic kociego behawioryste moge wszystko zeby tylko ograqniczyc te nawroty choroby:-(

EwelinaL

 
Posty: 13
Od: Pon paź 23, 2017 10:11

Post » Pon paź 23, 2017 12:39 Re: IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

Momencik, nie do końca rozumiem, nie wiem czy dobrze pojęłam.
Przygarnęłaś kota, ojciec go nie akceptował, kot zamieszkał u mamy. A gdzie jest ojciec? Mieszka osobno? czy w tym samym domu tylko kot zajmuje jakiś pokój lub część domu, ale faceta którego się boi cały czas słyszy i czuje?
Zabrałaś kota do siebie, ale po drodze mieliście wypadek (?) i kot wrócił do Twojej mamy?

Moglabyś wkleić wyniki kota oraz co było dokładnie robione z nim i kiedy?

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 23, 2017 12:56 Re: IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

Po kolei przeprasza... kota ktos podrzucil kolezance ja wowczas juz bylam za granica podczas jednego z pobytow w PL wzielam go bo on sie blakal a ona go dokarmaiala jakis dziad go wyyrzucil zaglodzonego z auta ... byl u mamy z drugim kotem ojciec w tym samym mieszkaniu ale mieszka w osobnym pokoju bylo wszystko ok przez dlugi czas potem dwa epizody z zapaleniem pecherza ale byl wyleczony potem jak juz byl zdrowy postanowilam go zabrac do siebie bo strasznie kocham koty ale niestety mielismy wypadek to byl spory stres dla rudego i od tamtej pory mieszka w klinice weterynarjnej bo non stop zapalenie pecherza wraca:-( takie nawroty sa straszne krwiomocz i dwa dniw domu i kot wraca do weta - chce wynajac behwioryste i oczywiscie przeczytalam wasze watki tutaj o tym i te ziola o jakich tu pisano to jedyny ratunek tylko jak je podawac ? plik od weterynarza historia choroby jest ogromny ale postaram sie go jakos zmniejszyc i wrzucic tutaj.....pozdrawiam

EwelinaL

 
Posty: 13
Od: Pon paź 23, 2017 10:11

Post » Pon paź 23, 2017 12:58 Re: IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

Drodzy Panstwo jak tu zalaczyc plik zabym mogla wkleic wyniki rudego?

EwelinaL

 
Posty: 13
Od: Pon paź 23, 2017 10:11

Post » Pon paź 23, 2017 13:15 Re: IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

I bardzo przepraszam za blad polskiej skladni robie co moge.. Kot ma faceta ktorego sie boi to moj ojciec) ale ma tez mame imojego brata na ktorego widok szaleje z radosci i brat sie nim zajmuje bo on go tak kocha ze staje przed nim na lapkach zeby go bral na raczki i nie schodzi z niego praktycznie:) tulaja go caluja robia wszystko i trzymaja przede wszytskim z dala od mojego ojca . Ta sytuacja sie zmieni mieszkaniowa ale to dopiero za rok ....

EwelinaL

 
Posty: 13
Od: Pon paź 23, 2017 10:11

Post » Pon paź 23, 2017 19:37 Re: IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

Ja zupełnie nie rozumiem co tu jest napisane. Popraw mnie jeśli źle zrozumiałam.
Przygarnęliście kota, którego ktoś wyrzucił. Kot mieszka u mamy z bratem i ma dobre relacje z nimi, ale w tym samym mieszkaniu mieszka też ojciec, który owego kota nie cierpi. Kot boi się ojca i ma nawracające silne zapalenia pęcherza. Obecnie kot jest w klinice z krwiomoczem w ciężkim stanie ?
W jakim wieku jest kot, bo chyba brakuje tej informacji. Z tym wypadkiem to już zupełnie nie wiem o co chodzi.

Jeśli źle zrozumiałam- napisz po angielsku.

Chikita

 
Posty: 6436
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto paź 24, 2017 7:27 Re: IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

Chikita - zrozumiałam wszystko tak samo. A z wypadkiem to chyba chodzi o to, że kot był w drodze za granicę do autorki wątku, ale w trasie uczestniczyli w wypadku drogowym/komunikacyjnym i kot przeżył tak silny stres, że po pierwsze jego stan się znacznie pogorszył, a po drugie nie da rady ponowić próby jego przewozu bo ma uraz (autorka pewnie też) i w obecnym stanie dodatkowa dawka stresu mogłaby się zakończyć fatalnie.

EwelinaL - kot, który żyje pod jednym dachem z osobą, której się boi, jest narażony na nieprzerwany stres. I nie ma znaczenia, jak dobre ma relacje z mamą i bratem. Czynnik stresowy wystarczy, żeby kot był stale chory. Dlatego niewykluczone, że gdybyś go wyadoptowała, po pierwszym regresie następowałaby poprawa aż do całkowitego wyzdrowienia. Skłonność do zachorowań by została, ale kot mógłby czuć się lepiej.
Co do behawiorystów to najwięcej dobrego słyszałam o doktor Irackiej.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto paź 24, 2017 10:11 Re: IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

Dr Iracka kojarzy mi sie z psami, jakos o kotach mowila dziwne rzeczy.
ryśka forumowa jest behawiorysta - Magdalena Nykiel, na pewno zna sie na kotach.
Ale sytuacja wydaje sie dosc oczywista, skoro kot musi miec w poblizu kogos, kogo sie boi :(
Idiopatyczne zapalenie pecherza nawaraca nawet jak sytuacja wokol kota jest pozytywna i stabilna :( Szara to miala latami. Brala nawet leki na uspokojenie. Warto na pewno zbadac tarczyce, u niej zapalenia minely po jej usunieciu, bo tarczyca ja nakreca ado ciaglego podenerwowania, mimo braku powodow. Wlasciwie wszystko bylo powodem. No ale tu jest powod calkiem realny :(
Przy tego typu kloptach nie wystarczy leczenie pecherza, trzeba do tego dolaczyc leczenie glowy kociej, leki poprawiajace samopoczucie, przeciwlękowe (Szara dostawala np amitryptyline i afobam), ale o tym musi zadecydowac sensowny lekarz...
No i otoczenie przyjazne kotu to podstawa...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto paź 24, 2017 13:24 Re: IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

Dziekuje za info kot od zawsze jest moj i skakalam nad nim i kochalam na odleglosc wlozylam mnostwo pieniezy zeby go wyprowadzic i taki pech i koniec dla niego ;(ednak to bez sensu jutro ostatnia proba zostawienia go pod naszym dachem z kocim behawiorysta... a jak nie bede musiala go oddac do adopcji nie chce tego robic ale jak bede musiala chce to zrobic przez fundacje mam serce w kawalkach wiecie.. ze go nie dowiozlam do siebie ze mielismy wypadek;( on jest taki kochany tulasny ja oczywiscie zepsonoruje go w calosci osobie ktora bedzie miala za zadanie wylacznie go kochac on staje na lapkach i prosi zeby go brac na raczki ii tulac takie kocisko;( ech zycie ojca nie nawidze za to ze tyle klopotu mi narobil ;((((

EwelinaL

 
Posty: 13
Od: Pon paź 23, 2017 10:11

Post » Wto paź 24, 2017 13:30 Re: IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

Jeszcze dodam ze wszyscy Państwo zrozumieliscie dobrze
moja sytuacja mieszkaniowa dla mojego Rudego niunka zmieni sie za rok bo planuje kupic mieszkanie wiec brat moglaby sie nim zajac ale rok to sporo co o tym mysliscie? co zrobilybyscie na moim miejscu potrzebuje kogos komu zapewnie wszystko dla Rudiego czyli zadnych kosztow tylko go kochac i miziac i zapewnic spokoj sprawdzac czy nie puchnie i powdac leki - nie sypiam po nocach i mecze sie mamy go prawie 5 lat;-((( i przez takiego *** musze oddac mojego kochanego kotka;( o drugiej probie przewiezienia Rudego do mnei nie ma mowy ;(((

EwelinaL

 
Posty: 13
Od: Pon paź 23, 2017 10:11

Post » Wto paź 24, 2017 13:38 Re: IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

Rudi ma dopiero 6 lat i musilabyscie zobaczyc w jakim byl stanie jak go wzielam wyglodzony bojacy sie masarka stu weterynarzy kropelki na siersc zeby kosci full zestaw i wydobrzal tym bardziej jest mi przykro .... ech zobacze co wyjdzie i dam, znac chociaz wiem po czesci co bedzie adpocja;( gdzie chcialaby mmiec kontakt wiedziec ze jest ok chociaz tyle jedyne co sie boje to ze znowu ktos go skrzywdzi ten kot mial pecha od samego poczatku;( a wiecie jacy sa ludzie nie kazdy jest kociarzem;(

EwelinaL

 
Posty: 13
Od: Pon paź 23, 2017 10:11

Post » Wto paź 24, 2017 17:04 Re: IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

zuza Tarczyca zbadana mial nawet testy na koci HIV przebadany na wylot!
Wszystko w porzadku !!!

EwelinaL

 
Posty: 13
Od: Pon paź 23, 2017 10:11

Post » Wto paź 24, 2017 19:45 Re: IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

Ja bym pomyślała o tymczasie i przeprowadziła go na ten czas. Kiedy Twoja sytuacja się zmieni i unormuje kot by wrócił na swoje nowe włości.

Chikita

 
Posty: 6436
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Czw paź 26, 2017 13:28 Re: IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

http://www.enji.pl/pl/nasze-produkty/52 ... -tong-pian i po problemie 18 pln dziala .... cuda sie zdarzaja :)

EwelinaL

 
Posty: 13
Od: Pon paź 23, 2017 10:11

Post » Czw paź 26, 2017 16:15 Re: IDOPATYCZNE ZAPALENIE PECHERZA

Miej na względzie, że zioła rosnące w Chinach mogą zawierać metale ciężkie. Znam historię osoby (albo to nawet małżeństwo było), która zakochana w ziołach prosto z Chin piła z nich napary w sporych ilościach. W konsekwencji zaczęła chorować z powodu odkładania się w organizmie metali ciężkich. Czemu nie wyłapały tego żadne kontrole? Ponieważ w Chinach w ogóle nie ma takich przepisów (a te co są to pic na wodę), a wiele produktów importowanych nie jest testowanych pod tym kątem.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, kotcsg, misiulka, Necz, Szeska i 280 gości