Kot, krzywy kręgosłup, krótki ogon-nieaktualne

Witajcie forumowicze

Ok. 4 lata temu urodziła mi się kotka, śliczna bura. Urodziła się z krótkim powyginanym ogonkiem i z wadą kręgosłupa czyli że nie jest prosty jej kręgosłup jak u innych kotów tylko jest taki wygięty do góry. I przychodzę z zapytaniem co go może być? Mieliście coś takiego u swoich kotków? O i jeszcze jedna sprawa, byłam z kicią u weterynarza po tym jak dość brutalnie pogryzły ją psy. Na szczęście zdołaliśmy ją urotować ale od tamtego czasu jakby się wyprostowała?... czy jak taka kotka przez 3 lata nie miała kociąt możliwe by było gdyby zaszła w ciążę teraz, kiedy koty nie marcują? Bo oatatnio trochę przytyła...bo zawsze była chuda teraz też za gruba nie jest ale trochę masy nabrała :ryk:

.
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi :201494

pozdrawiam :1luvu:

Kotki mogą zajść w ciążę także o takiej porze roku. I jeśli są to kotki wolno żyjące tudzież mieszkające w stajniach/tylko częściowo w domu, to większość kociąt nie przeżywa zimy.
Czemu nie ciachniesz kotki? Zmniejszysz ryzyko ropmacicza i nowotworu listwy mlecznej.

Tigi(tak się nazywa) przez trzy leta nie miała kociąt, więc myślałam że nie urodzi. Chyba tylko się wczoraj najadła bo dziś znów chuda. Ona ma coś chyba z tylnymi łapkami. Zastanawiałam się z czego może wynikać to że ma taki kręgosłup. Czy gdy kotka skoczyła zaledwie 15 minut od porodu z dość dużej wysokości?

Co to znaczy: kotka skoczyła zaledwie 15 minut od porodu z dość dużej wysokości?
Nowo urodzony maluch spadł z dość dużej wysokości?
Bo na pewno nie zeskoczył przecież.

Koty mogą mieć różne wady wrodzone - jak ludzie.
Niektóre związane są tylko z jednym organem/częścią ciała, inne dotyczą wielu.
Są takie które szybko zabijają, są takie z którymi można żyć - dłużej lub krócej, lepiej lub gorzej.
Podobnie jest z efektami urazów których kot w ciągu życia doświadcza.
Jeśli kociątko tuż po narodzinach spadło z dużej wysokości - mogło dojść do urazu kręgosłupa.

To że kotka nie zabezpieczona przed ciążą i mająca dostęp do kocurów nie zachodzi w ciążę sugeruje bardziej jakieś wady wrodzone. Ale ich obecność nie wyklucza dodatkowych urazów.
Co to oznacza że ma coś z łapkami?

My nie jesteśmy jasnowidzami, jeśli stan zdrowia kotki sugeruje jakieś nowe problemy - bo skoro żyła z tym kręgosłupem 4 lata to trudno tu coś zmienić ale mogą pojawiać się konsekwencje wad budowy np. - to konieczna jest wizyta u dobrego weta.
Ważna jest też świadomość że jeśli kotka jednak w ciążę zajdzie to możliwe że ta ją zabije.
Oraz to że jeśli kotka ma wady wrodzone - to być może są one dziedziczne i jej młode też urodzą się chore, możliwe że bardziej niż matka.

ta kotka jak ma wady kregoslupa czy jakich kosci nie urodzi silami natury
umrze w czasie porodu
wiec lepiej sprawdz jak najszybciej
ja z jakimi wracalam od wet z kontroli .pytalam wet czy nie moze byc w ciązy ,nic nie bylo widac i sie zaczelo sobota niedziela wydźwanianie po okolicznych
miejscowoscich
druga uratowalam z otrucia a jak sie zorientowalam ze rodzi poszlismy do wet i stalam od21 do 24 w sobote i niedziele od 7 do 10 nie otworzyli choc widzialam źe są
odeszla zaraz jak wrocilsmy do domu

Jej matka skoczyła z dość dużej wysokości, wtedy jeszcze nie wiedziałam że jest w ciąży (mama tigi) i to nie moja wina że nie wiedziałam bo była to moja pierwsza kotka. Tigi nigdy nie spadła po porodzie z dużej wysokości. Ja bardzo dbam o koty. U weta byłam nic nie stwierdził. Tigi całymi dniami przesiaduje w domu bez innych kotów bo się ich boi. Jak już wychodzi to na 5 minut za potrzebą

ja nie mowie ,ze niedbasz o koty
tylko moźna do końca nie zorjentowac sie
ketunia byla znaleziona w takim stanie
nikt jej nie pomogl ,ze myslalam źe nie zyje .
po miesiącu jezdzilam na kontrole /polamana ,nie widziala ,nie slyszala/
dlatego pytalam wet czy nie jest w ciąźy
nie bylo widć
a w drodze powrotnej od wet jej zachowanie mnie zaniepokoilo
i mialam jazde

Wiem, przepraszam że mogłam zostać źle zrozumiana. Po prostu matka tigi wyskoczyła z okna a ja nie zdążyłam jej złapać. Przykro mi z powodu kotka :placz:

Kićka, a co się teraz dzieje z matką Tigi?

Wszystko u niej w porządku czuje się dobrze, bawi się łowi myszy

Czy zdecydowałaś się już wykastrować Tigę? Matkę kociaków z innego wątku i kocurka?

Jak musi lowic myszy, to jest mi jej zal

.
Ile Ty wlasciwie masz kotow na stanie?

Obawiam się, że dużo.. Ostatnio jej się okociła kotka... i wszystkie niekastrowane.

Tez tak podejrzewam niestety, ale chcialabym uslyszec ile dokladnie od samej zainteresowanej

Z tigi 11. Berta (matka tigi) nie jest biedna że musi łowić myszy. Ona nie musi ich łowić może siedzieć w domu i spać całymi dniami lub jeść kocią karmę. Wszystkie moje kotki są zdrowe, mają dużo jedzienia pod dostatkiem i ciepełko :1luvu:

. Mam stały kontakt z weterynarzem (weterynarz też mnie lubi tak jak ja jego). Niedługo będę ustalać termin kastracji i sterylizacji z weterynarzem. Mieszkam na wsi i moje kotki są na wpół domowe i na wpół wychodzące.

Kot, krzywy kręgosłup, krótki ogon-nieaktualne

Kto przegląda forum