Sama może pomóc złapać, może postać z klatką, ale to tyle, ona jest z Ochoty, tamtędy przechodziła przypadkiem...
Służew/ ul. Mozarta
Przy bloku na ul. Mozarta 2 takiego biedaka spotkałam. Dałam mu jedzenie. Moze ktos z Was wie czy w tej okolicy sa jacyś karmiciele albo inne osoby, które mogłyby pomoc temu choremu kociakowi?
kot miał oblepiony czymś pyszczek, jakby coś mu się sączyło z niego i niezdrowo wyglądający ogon i łapkę - też czymś oblepione.
Nie jestem znawcą, stąd moje pytanie o osobę, która może zna tamtejsze okolice, ale "moje" koty wolno żyjące tak nie wyglądają.