W-wa Służew Mozarta chory kot już ZDROWY u siebie- dziękuję!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 19, 2017 23:17 W-wa Służew Mozarta chory kot już ZDROWY u siebie- dziękuję!

Dostałam na jednym z kocich fanpejdżów wiadomość, że przy Mozarta dziewczyna przechodząc trafiła na kota w bardzo kiepskim stanie, dała mu jeść, tyle mogła na tę chwilę, a teraz szuka dla niego pomocy.
Sama może pomóc złapać, może postać z klatką, ale to tyle, ona jest z Ochoty, tamtędy przechodziła przypadkiem...

Służew/ ul. Mozarta
Przy bloku na ul. Mozarta 2 takiego biedaka spotkałam. Dałam mu jedzenie. Moze ktos z Was wie czy w tej okolicy sa jacyś karmiciele albo inne osoby, które mogłyby pomoc temu choremu kociakowi?
kot miał oblepiony czymś pyszczek, jakby coś mu się sączyło z niego i niezdrowo wyglądający ogon i łapkę - też czymś oblepione.
Nie jestem znawcą, stąd moje pytanie o osobę, która może zna tamtejsze okolice, ale "moje" koty wolno żyjące tak nie wyglądają.


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw lis 02, 2017 21:16 przez Szalony Kot, łącznie edytowano 2 razy

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt paź 20, 2017 8:30 Re: W-wa Służew Mozarta chory kot - poszukiwany karmiciel

Ktoś go wykastrował - ucho nacięte...
No i ewidentnie potrzebuje pomocy :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 20, 2017 9:06 Re: W-wa Służew Mozarta chory kot - poszukiwany karmiciel

Biedny kot. Pomocy
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3713
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Pt paź 20, 2017 15:17 Re: W-wa Służew Mozarta chory kot - poszukiwany karmiciel

mogę fizycznie pomóc w łapaniu, ale nie mam sprzętu ani nic...

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4241
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DT

Post » Sob paź 21, 2017 4:44 Re: W-wa Służew Mozarta chory kot - poszukiwany karmiciel

Zaznacze.
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 22, 2017 16:03 Re: W-wa Służew Mozarta chory kot - poszukiwany karmiciel

Mogę pomóc w złapaniu. Niedaleko ode mnie.
Ale finansowo nie dam rady.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie paź 22, 2017 21:54 Re: W-wa Służew Mozarta chory kot - poszukiwany karmiciel

Dzięki, teraz w tygodniu ta osoba która kota widziała ma tam znowu być i go wypatrywać, swoimi kanałami też szuka tam karmicieli.
Zasugerowałam, żeby się odezwała do różnych fundacji z zapytaniem o możliwość leczenia, ale czarno to widzę :/

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie paź 22, 2017 23:05 Re: W-wa Służew Mozarta chory kot - poszukiwany karmiciel

a moze leczenie talonowe/na koty wolno zyjace?
w gminie mozna poprosisc panie o skontaktowanie sie z okol.karmicielkami, moze ktoras z nich odezwie sie.

puszczac go na grupach zaginione na fb?
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pon paź 23, 2017 16:31 Re: W-wa Służew Mozarta chory kot - poszukiwany karmiciel

Ja załatwie leczenie. Monika bedziesz łapać?
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 23, 2017 16:45 Re: W-wa Służew Mozarta chory kot - poszukiwany karmiciel

Moge jutro.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon paź 23, 2017 17:14 Re: W-wa Służew Mozarta chory kot - poszukiwany karmiciel

Ktoś popytał o tych karmicieli lub sprawdził w UD?
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 23, 2017 19:13 Re: W-wa Służew Mozarta chory kot - poszukiwany karmiciel

Ja dopiero od dwoch tygodni pracuje w nowym miejscu.
Nie moge usiasc przy telefonie i dzwonic w sprawie talonow,
karmicieli itd.,bo mnie z nowej pracy wywala. A takie sprawy
mozna zalatwic tylko w godz.pracy.
Jutro po pracy ide sie rozejrzec, ale lapac sama nie dam rady, bo mam
powazny problem z kolanem (wyskakuje mi rzepka, boli przy kazdym
kroku).
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon paź 23, 2017 21:09 Re: W-wa Służew Mozarta chory kot - poszukiwany karmiciel

Martyna, czy ta osoba ktora spotkala kota, cos juz ustalila?
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 23, 2017 22:42 Re: W-wa Służew Mozarta chory kot - poszukiwany karmiciel

Posłałam jej wczoraj numery do WOŚiu, żeby tam zadzwoniła, zapytała o talony, lecznicę współpracującą itd. Dziś miała tam wypatrywać kota, ale nie mam żadnej informacji od niej :/

O której chcecie łapać jutro? Mogę podjechać, tylko ja z dzieciakami - ale mogę np. przenieść klatkę łapkę, postawić, zerkać z odległości na tyle znacznej, żeby moja dwójka nie spłoszyła kota, zapakować kota - tylko gdzie?

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto paź 24, 2017 1:08 Re: W-wa Służew Mozarta chory kot - poszukiwany karmiciel

Mam informacje od Miłki - dziś krążyła, szukała, nie widziała kota. Prawdopodobnie kwestia pogody, wtedy było słonecznie, teraz jest zimno i deszczowo, koty się pochowały :(
Do tego ona tam jest w niesprzyjających porach, odbiera córkę z przedszkola tam i tak wypatrzyła kota. To nie jest pora karmienia ani pora spotkania karmicieli :(

Ale ma dzwonić do WOŚ i pytać - o karmicieli, talony, lecznicę.

Spróbuję tam podjechać jutro z córkami i też pokrążyć, o ile mi się nie pochorują, bo u nas z tym różnie :(

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 141 gości