Choroby płuc u kotów są zdradzieckie
Mocno szanse na wczesne wykrycie choroby zmniejsza też specyfika kotów i ich cechy oraz tryb życia
Koty ukrywają duszność do momentu gdy jest ona już bardzo nasilona. Zmniejszają przepływ krwi przez pewne organy (bywa że pierwszym objawem uszkodzenia serca jest niewydolność nerek i wątroby), nadrabiają szaleńczą akcją serca (co u Twojej kotki nie działało, stąd moje podejrzenie tocznia lub innej autoagresywnej paskudy), zmniejszoną aktywnością.
Dopiero gdy choroba jest na tyle zaawansowana że żadne mechanizmy kompensacyjne już nie działają - kot zaczyna okazywać duszność - na początku podczas większej aktywności. Tu często dodatkowo opiekunowie czasem bagatelizują objaw (a raczej nie doceniają jego wagi) - bo przecież psy też często ziają i nic im się wtedy złego nie dzieje.
Gdy Twoja kotka okazała objawy duszności zapewne stan zapalny w płucach toczył się już od pewnego czasu
Gdy zostal zdiagnozowany - był już maksymalnie rozbujany, płuca ledwo dawały radę, cały organizm był maksymalnie wyczerpany i przeciążony
Basia była niesamowicie silna, z takimi objawami, tyle czasu trwającymi, dawała radę, przetrwała narkozę.
Ale ona cały czas balansowała na granicy
Myślę że to cud że ona tyle przetrwała - praktycznie bez leczenia, bo przecież wcześniej podawane leki nie działały na to co się działo. Ona była ledwo żywa już gdy zakladałaś ten wątek
Gdy kot jest tak osłabiony i ma takie duszności ewidentne - to stoi na granicy przepaści - nawet parcie w kuwecie czy kilka kroków mogą spowodować kryzys i naglą śmierć
Strasznie mi przykro że tak to się skończyło, że los nie dał koteczce szansy
Że nie dotrwała do wyników - nie wiadomo czy na tym etapie można było ją jeszcze uratować, bo możliwe że nie, ale los jednak nie pozwolił jej spróbować zrobić jeszcze tego jednego kroku - więc się tego nie dowiemy
Mam prośbę - gdy dostaniesz wyniki, napisz proszę, co stwierdzono...
To będzie wiedza dla innych właścicieli kotów co się może dziać, czego należy szukać i można się spodziewać, może inny kot z takimi objawami szybciej będzie miał postawioną diagnozę i uda się go uratować.
[*] śpij spokojnie Basiu.