Robaki w kociej karmie - panikować, czy nie?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 15, 2017 21:51 Robaki w kociej karmie - panikować, czy nie?

Dobry wieczór,

Będzie dwa tygodnie nazad jak zakupiłem w samie w puszcze taki pokarm Purina Friskies taki coś tam, że niby, że pasztet, między innymi. A to dlatego, że te puszki poprzywożone z Korei się mają ku końcowi. No, ale żeby to nie było zawsze, że jakieś świństwo, to ja jemu mieszam najczęściej wieczorem i zostawiam na rano i mu rano przed wyjściem na zakład nakładam i jest git. A wieczorem przychodzę p robocie i mu otwieram nową puszkę i jeszcze mu daję przed spaniem, tak coś koło drugiej - trzeciej. No i dzisiaj po robocie przyszedłem, miał zostawione, to chciałem wziąć świeże i mu pomieszać, ale jak to rozgarnąłem to tam w środku to aż się ruszały takie robaki białe, co to się w czasach studenckich na szynce hodowało. A rano jak mu nakładałem, to nic takie nie było.
Oczywiście wszystko to wyjechało do ustępu, a tacka do kosza i kot dostał na świeżo dwie torebki ze Sheby, ale martwię się teraz do niego, czy mu się czasem życie wewnętrzne nie ubogaciło przez to co spożył od rana.
Czy powinienem od razu lecieć do doktora po tabletkę na odrobaczanie, czy cóś ? Czy się nie przejmować? Sylwek żadnych objawów nie zdradza, ale ja mimo wszystko się martwię. Tym bardziej, że w czwartek muszę wyjechać na tydzień i nie chciałbym, żeby coś przez ten czas wynikło..

kono4435

Avatar użytkownika
 
Posty: 29
Od: Pt lip 14, 2017 19:20

Post » Nie paź 15, 2017 23:48 Re: Robaki w kociej karmie - panikować, czy nie?

nie zalapałam
robakí w tym co źostalo nie zjedzone czy nowo otwartej puszce
a po co mieszasz do nie zjedźonego nowe
nie było robakow od much w misce
bo w zamknietej puszce bez tlenu ?
puszka nie szcźelna ?

anka1515

 
Posty: 4069
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie paź 15, 2017 23:56 Re: Robaki w kociej karmie - panikować, czy nie?

Puszka była w lodówce otwarta. Robaki w tym co było nałożone rano i zostało na tacce. Much nie było, bo to nie pora na muchy po pierwsze, a po drugie regularnie wymieniam tackę (jednorazową) w czystości.
A mieszanie niezjedzonego z nowym to jest taki stary kawalerski nawyk, sam też tak robię sobie, żeby się nie zmarnowało.

kono4435

Avatar użytkownika
 
Posty: 29
Od: Pt lip 14, 2017 19:20

Post » Pon paź 16, 2017 0:13 Re: Robaki w kociej karmie - panikować, czy nie?

hmmm...z tego o zrozumiałam, to w karmie zalęgły się larwy much. Które kotu nie zagrażają.
Z kolei - glisty kocie poza żywicielem - dlugo nie pożyją.
I znów to samo - mieszkasz w tak egzotycznym rejonie, że nasza wiedza z klimatu umiarkowanego może zawodzić. Ale - chyba Sylwek i tak miał być jakoś na dniach odrobaczany ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15037
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 16, 2017 0:16 Re: Robaki w kociej karmie - panikować, czy nie?

to zmien ten nawyk mieszania starego z nowym bo sie zatrujecie
ty moze zdązysz gdzie trzeba ale kot níe koniecznie i bedziesz mial sprzątanie
mowisz ze nie widziales sie z muchami o tej porze to moge podeslac
siedzą pochowane w dziurach
a w lodowce tez ze 4 dni temu mialam muche
teraz jest cieplo i sa
nie raz widzialam w psiej misce
mucha moźe przenośic zarazki
koty polują na muchy
czasami jak zwierze jest chore ,ranne muchy składają jaja i zwierz moze zejśc

anka1515

 
Posty: 4069
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon paź 16, 2017 0:44 Re: Robaki w kociej karmie - panikować, czy nie?

Dziękuję za odpowiedź. No własnie chciałem go odrobaczyć po powrocie tj. za 10 dni, żeby ten co się nim będzie opiekował nie miał niespodzianek żadnych.
Ale przynajmniej trochę będę spokojniejszy, że te larwy nie zagrażają. A na przyszłość już nie będę trzymał karmy otwartej w lodówce.

A'propos, ale jak to mucha w lodówce? W środku?

kono4435

Avatar użytkownika
 
Posty: 29
Od: Pt lip 14, 2017 19:20

Post » Pon paź 16, 2017 1:19 Re: Robaki w kociej karmie - panikować, czy nie?

do 2 tyg temu mialam nalot much w pomieszczeniu
jak wsciekle ,
okno tego dnia bylo nie otwierane
poprzednie dni bylo po otwierane okna
i musiala wejsc
na drzwiach jest zamykana polka
byly tam strzykawki z lekami dla kota i tam weszla
muchy w zimie tez muszą gdzies zimowc
kiedys w lepszych czasach milam proszek ixi i e schowany w worek foliowy w zimie
chcialam wyjac a tam czarno od much

anka1515

 
Posty: 4069
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon paź 16, 2017 6:20 Re: Robaki w kociej karmie - panikować, czy nie?

Koty są bardzo wrażliwe na zatrucia pokarmowe i bardzo, bardzo je odchorowują, łatwo się odwadniają a ich układ pokarmowy długo potem wraca do równowagi. Dlatego dokładanie świeżego jedzenia do tego które cały dzień w cieple leżało jest co najmniej kontrowersyjne. W gorszym razie po prostu niebezpieczne.

Jak najbardziej muchy jeszcze latają, komary, a w poprzednim tygodniu miałam w pracy jakiś nalot żab.

Te robale w karmie to musiały być larwy much.
Same z siebie niegroźne w razie spożycia, ale skoro były w karmie to oznacza że zaczęła się ona już rozkładać.

Blue

 
Posty: 23418
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 16, 2017 20:03 Re: Robaki w kociej karmie - panikować, czy nie?

Blue pisze:Jak najbardziej muchy jeszcze latają, komary, a w poprzednim tygodniu miałam w pracy jakiś nalot żab.


Ja mam powtórkę sprzed dwóch lat- inwazja biedronek azjatyckich. Nie dość, że ścierwa gryzą, śmierdzą to bezczelnie szukają darmowego noclegu. Pogodna ładna, a ja nawet balkonu nie mogę otworzyć i pierda wypuścić na monitoring sąsiadów :cry:

Wracając do tematu- X razy dostałam spleśniałą, starą, zarobaczoną karmę z zooplusa- mokrą i suchą i może by nie zaszkodziło, ale biorąc pod uwagę, że nawet te najlepsze jakąś chemię mają aby termin przydatności był jak najdłuższy nie wiadomo czy taka chemiczna mucha nie mogłaby zaszkodzić, przykładowo doprowadzając do zarobaczenia. Nie mam tu na myśli jednej, ale pożerając całą taką saszetkę myślę, że można by było przybrać czarny scenariusz.
A starą karmę wyrzucaj, jeśli kot nie zjada całej porcji- syp mniej. Podziel saszetkę na 2 czy 3 razy i dawaj w ratach.

Chikita

 
Posty: 6317
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 252 gości