Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jacek1982 pisze:Kotka lat 9 okolice klatki piersiowej. Były badane te wycięte w czerwcu okazało się że to tłuszczaki wczoraj głaskałem kota i sytuacja podobna ten sam bok tylko trochę w innym miejscu. Aż dziwne że tak szybko się zrobiło od czerwca wcześniej tego nie czułem
Blue pisze:Nowotwory sutek (u kotek w większości złośliwe) bardzo długo nie dają żadnych objawów - dobre samopoczucie kota nie jest absolutnie żadnym wyznacznikiem ryzyka złośliwości zmiany.
Objawy pojawiają się dopiero gdy guz jest tak duży że zaczyna się rozpadać, pojawia się otwarta rana, sącząca się, ropiejąca, lub przerzuty są tak duże że same z siebie stają się objawowe.
Wszystkie zmiany w obrębie okolic sutek u kotek muszą być traktowane z dużą dozą podejrzliwości.
Chikita pisze:Nie chcę siać paniki i stresować, ale u nas zaczęło się od tłuszczaków... Najpierw jeden w paszce, potem drugi na żeberkach i w końcu wysyp przy sutkach.
Diagnoza- nowotwór złośliwy. Pierwszy i kolejny guzek pojawił się po operacji w przeciągu dwóch tygodni. Kota pełna wigoru więc nic tylko się cieszyć, ale jednak.
Nie wiem jak silny jest kamień u Twojej kotki, ale ja 2x dziennie przeciągam gazą po zębach (takie ekspresowe czyszczenie) i podaje maść Orozyme. Nie wiem czy ma jakieś magiczne działanie na powstrzymanie kamienia, jedni mówią że tak, inni mówią, że ciężko powiedzieć. Ja też sama nie potrafię określić, bo pierd ma ładne ząbki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Alberttox, Google [Bot], LimLim i 118 gości