Zdrowie kota - problem.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 15, 2017 9:46 Zdrowie kota - problem.

Witam.

Moja kotka Klara (l. 7), ma od 3 dni niemały problem zdrowotny.
Od razu zaznaczam, że nie byłem jeszcze u weterynarza.
Kotka ma odruchy jakby chciała się pozbyć kłaków, przyjmuje charakterystyczną pozycję i prostuje kark, głośno "krztusząc" czy kaszląc - bez skutku.
Do tego najgorsze... Ciężko oddycha.
Ma normalny apetyt, dużo śpi, łasi się jak zwykle, na podwórko tylko czeka.
O co chodzi? Na moje oko to coś poważnego. Z początku myślałem, że to tylko problem z nagromadzeniem kul włosowych, ale zaczynam się już martwić.

Niedawno Klara była u weterynarza z podobnym problemem. Jednak po wizycie, otrzymała lek odrobaczający, oraz antybiotyk na.. rozszerzenie, czy tam rozluźnienie przełyku? Ehm.. Nie znam się.
I wszystko było ok, już po dwóch dniach. Jak się okazało, moja kotka spała w miejscu typowo roboczym - w domu mam remont poddasza, gdzie znajdują się zrolowane włókna mineralne do ociepleń (zawierające mikro odłamki szkła...).
Wniosek - kot nawdychał się mikro szkła.

Ale już wszystko jest zabezpieczone, więc skąd ta dolegliwość?
Serce? Płuca? Kłaki? Nie mam bladego pojęcia co robić...

Niedźwiad

 
Posty: 5
Od: Nie paź 15, 2017 9:33

Post » Nie paź 15, 2017 10:29 Re: Zdrowie kota - problem.

Od trzech dni kot cierpi i nie zawiosłeś go do lekarza? Tutaj weterynarz koniecznie, nikt na forum nie zdiagnozuje kota na podstawie opisu.

kotelsonciorny

Avatar użytkownika
 
Posty: 1726
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Nie paź 15, 2017 10:44 Re: Zdrowie kota - problem.

kotelsonciorny pisze:Od trzech dni kot cierpi i nie zawiosłeś go do lekarza? Tutaj weterynarz koniecznie, nikt na forum nie zdiagnozuje kota na podstawie opisu.


że cierpi to i ja wiem, bo widzę. Z początku myślałem, że to problem z kłakami, ale to nie przechodzi.
Nie rób ze mnie jakiegoś podłego wariata, przez to co się z nią dzieje, budzę się po nocach, żeby sprawdzić czy wszystko jest ok.
Ale cóż mam zrobić jak weterynarze pozamykani...
Dzisiaj jadę o 17 do weterynarza, bo ma tylko godzinę otwarte.

P.S.: U mnie weterynarz, do którego jeżdżę z Klarą, robi z ludzi chodzące portfele, ładując w zwierzę leki, uprzednio nie informując o kosztach, w dodatku tłumacząc się "Oj, zapomniałam dodać, że wstrzyknęłam jeszcze to... na to..."

Niedźwiad

 
Posty: 5
Od: Nie paź 15, 2017 9:33

Post » Nie paź 15, 2017 10:52 Re: Zdrowie kota - problem.

Niedźwiad pisze:Do tego najgorsze... Ciężko oddycha.
..... Na moje oko to coś poważnego....
... Nie mam bladego pojęcia co robić...


A co byś zrobił, gdybyś o sobie myślał, że dolega Ci coś poważnego i już trzeci dzień byś cięźko oddychał?

Moim zdaniem już pierwszego dnia zmiany oddychania kota powinien obejrzeć weterynarz.

gusiek1

 
Posty: 1650
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 15, 2017 10:56 Re: Zdrowie kota - problem.

Dobra, zamykam.
Widać, że polskie fora są nic nie warte.
Zamiast się czegoś dowiedzieć, wytkną ci jaki to jesteś "be".

Dzięki za "cenne" porady.
I bez tego wiem, że do weta trzeba się udać.

Niedźwiad

 
Posty: 5
Od: Nie paź 15, 2017 9:33

Post » Nie paź 15, 2017 11:40 Re: Zdrowie kota - problem.

Kotek mógł się za kłaczyć albo zjeść coś niedobrego np. kabel czy coś innego. musisz niezwłocznie iść do lekarza weterynarii. w poście jest napisane że ciężko oddycha , mogło coś mu utknąć w przełyku. pije więcej iż zwykle? mieszkasz na wsi czy w mieście? pozdrawiam.

Kićka.123

 
Posty: 63
Od: Nie paź 08, 2017 13:42

Post » Nie paź 15, 2017 12:25 Re: Zdrowie kota - problem.

Hej.

Mieszkam na wsi, kotka nie wychodzi z domu. Wychodzi tylko ze mną do ogrodu.

Niedźwiad

 
Posty: 5
Od: Nie paź 15, 2017 9:33

Post » Nie paź 15, 2017 12:33 Re: Zdrowie kota - problem.

i co był pan u weterynarza?

Kićka.123

 
Posty: 63
Od: Nie paź 08, 2017 13:42

Post » Nie paź 15, 2017 12:33 Re: Zdrowie kota - problem.

Niedźwiad pisze:
Niedawno Klara była u weterynarza z podobnym problemem. Jednak po wizycie, otrzymała lek odrobaczający, oraz antybiotyk na.. rozszerzenie, czy tam rozluźnienie przełyku? Ehm.. Nie znam się.


Jak można nie wiedzieć co vet podał kotu i patrzeć jak zwierzę cierpi ? 8O

Chikita

 
Posty: 6319
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Nie paź 15, 2017 12:51 Re: Zdrowie kota - problem.

Lipa z Waszym forum.
Chyba daruję sobie informacji z internetu - życzliwości za grosz.

Niedźwiad

 
Posty: 5
Od: Nie paź 15, 2017 9:33

Post » Nie paź 15, 2017 14:19 Re: Zdrowie kota - problem.

Nikt nie robi z nikogo wariata, ale jak dziecko by Ci od trzech dni ciężko oddychało to też byś napisał na forum? Nie miej do nas pretensji.

kotelsonciorny

Avatar użytkownika
 
Posty: 1726
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Nie paź 15, 2017 14:47 Re: Zdrowie kota - problem.

Niedźwiad pisze:Lipa z Waszym forum.
Chyba daruję sobie informacji z internetu - życzliwości za grosz.


Masz rację, życzliwości tu za grosz. Obraź się na nas i zrób najrozsądniejszą rzecz pod słońcem - leć z kotem do weta.
Najlepiej do takiego który zna się na swojej robocie, ma możliwości jakiejś diagnostyki (RTG, badania krwi) - piszesz że przez to co się z kotką dzieje spać nie możesz - czyli zakładam że jesteś wrażliwym na cierpienie zwierzęcia człowiekiem i zechcesz mu pomóc.
Twoja kotka ma objawy silnej duszności a gdy kot ma takowe objawy - zazwyczaj jest to duszność już bardzo, bardzo nasilona.
Gdy kot ma widoczny ciężki oddech zwykle jego serce jest już zwykle bardzo przeciążone, organy wewnętrzne niedotlenione - bo póki organizm daje radę kompensować niedotlenienie (szybszą pracą serca, zmniejszeniem przepływu krwi przez niektóre organy) - to kot nie okazuje duszności.

Jeśli Twoja kotka nawdychała się drobin włókna szklanego - może mieć właśnie obrzęk płuc. Podczas poprzedniej wizyty być może zaleczono świeże podrażnienia, ale drażniące drobiny przecież z płuc nie zniknęły.
Ile czasu kotka brała antybiotyk?

A to tylko krok do okrutnej śmierci.
Zresztą - każda widoczna duszność u kota to stan zagrożenia życia, bez względu na przyczynę. Serce w każdej chwili może się zatrzymać, ma swoją wytrzymałość. I będzie to bardzo okrutna śmierć.

Blue

 
Posty: 23421
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 15, 2017 15:34 Re: Zdrowie kota - problem.

Niedźwiad pisze:Chyba daruję sobie informacji z internetu - życzliwości za grosz.


No to się obraź i znikaj stąd... myślisz że forum będzie rozpaczać z twojego powodu ?

Każde dziwne objawy które utrzymują się dłużej niż powinny, to sygnał, że należy niezwłocznie udać się do weta. Kot wymiotami powinien odkłaczyć się w ciągu jednego dnia (w tym celu np. zjada trawę aby sprowokować wymioty) - w twoim przypadku może to być ciało obce które utkwiło w przełyku, a jak dochodzi do tego ciężki oddech to na cito należy zrobić choćby RTG aby wykluczyć np. podtopienie płynem zbierającym się w opłucnej, a powodów takiego stanu rzeczy może być wiele.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pon paź 16, 2017 8:23 Re: Zdrowie kota - problem.

Robotnicy wdychający drobiny włókna szklanego z wełny mineralnej chorują po kilka tygodni. I nie zawsze muszą mieć bezpośredni kontakt na przykład jak przy ocieplaniu dachu, mogą pracować przy czymś zupełnie innym i wdychać "przypadkiem". Zaś konsekwencje takich pojedynczych epizodów zostają na całe życie.
Ty piszesz o kocie, który nie miał pojęcia, co mu grozi, więc wdychał wełny więcej niż człowiek.
Myślę, że Blue dobrze napisała: antybiotyk zaleczył aktualny stan zapalny, ale drobiny szkła zostały w płucach, dlatego dopiero teraz widać ciężki stan.
Inna sprawa, że koty potrafią wejść w takie miejsca, jakich my często nie potrafimy sobie wyobrazić, więc nawet by mnie nie zdziwiło, gdyby Twój kot nadal miał styczność z niezabezpieczoną wełną. Tudzież nieposprzątanymi jej drobinkami.

Koniecznie pędź do weta. Jak Blue napisała - takiego z RTG na miejscu. I możliwością zrobienia badań krwi od ręki, gdyby było trzeba. Jeśli będzie miał USG, to też się może przydać. Nie patrz na koszta, jeśli chcesz uratować kota. Może weź urlop i pojedź do większego miasta, jeśli u Ciebie nie ma dobrego weta. I napisz skąd jesteś, może ktoś będzie w stanie coś doradzić w kwestii wyboru gabinetu.
Nic więcej nie poradzimy. Mało jest prawdopodobne, aby ciężki oddech i odruch wymiotny tylko przypadkiem trafiły się po tym, jak kot wdychał wełnę a w rzeczywistości oznaczały zarobaczenie/zakłaczenie. Na to nie licz. Zresztą jeśli robaki czy kłaki miałyby powodować duszności przez kilka dni, to i tak potrzebna by była interwnecja weta. Na robaki ostrożnie dobrany środek, żeby kota nie zatruć (były ostatnio wątki o tym) a wybić to co trzeba, na kłaki RTG jelit i być może otwarcie kota.
Bez dobrej diagnostyki leczenie będzie w ciemno i możesz nie odratować pupila.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto paź 31, 2017 12:24 Re: Zdrowie kota - problem.

Niedźwiad, jak już zawędrujesz na forum, daj znać i odezwij się, co u kota - dla innych na naukę, a nie na pouczanie ;)

gizmo22

 
Posty: 171
Od: Wto lis 29, 2016 8:39




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości