Strona 1 z 2

Radzenie sobie z gryzieniem przez kota

PostNapisane: Sob paź 14, 2017 18:45
przez Kotowy
Mam półrocznego kocura i od jakiegoś czasu nie umiem poradzić sobie z jednym jego zachowaniem - czasem chodzi sobie normalnie wśród domowników albo się bawi, po czym nagle wpada mu do głowy pomysł gryzienia kogoś - no i jak już wpadnie to wybicie mu tego z głowy graniczy z cudem. Przykładowa sytuacja - kot chodzi sobie koło mnie siedzącego na kanapie, pogłaskam go, on sobie chodzi - nagle podchodzi do mojej ręki i zaczyna ją gryźć (nie lekko czy "zaczepnie" - wczepia się zębami i łapie ją obiema łapami tak, że można podnieść rękę, a kot na niej wisi w najlepsze). Odgonię go - podejdzie znów. Zestawię na podłogę - podejdzie do nogi i to ją zacznie gryźć. Próbowałem odstawiać go i mówić stanowcze "Nie!", próbowałem odstawiać go i mówić "nie" z jego imieniem, próbowałem po każdym takim zachowaniu dać mu klapsa w łapę albo ogon i dodać "Nie!" - bez skutku. Daję mu klapsa, mówię "Nie!", odstawiam, on kładzie uszy po sobie i (czasem z miaukiem, czasem z głośnym sapnięciem, czasem bez dźwięku) rzuca się na to do czego akurat ma najbliżej i wczepia się do krwi.

Jak mam na to reagować? Jak na razie jedyny sposób jaki znalazłem to zamykać go kiedy najdzie go ochota na to gryzienie do łazienki/transportera żeby ochłonął, bo zabawę w klapsy i odstawianie moglibyśmy prowadzić pewnie do rana, po czym ja skończyłbym z rękami jakbym odbył walkę z niedźwiedziem, a on bolącą łapą więc jest to rozwiązanie niezbyt sensowne :roll:

Re: Radzenie sobie z gryzieniem przez kota

PostNapisane: Sob paź 14, 2017 18:57
przez kotelsonciorny
Karcisz kota za jego naturalne zachowanie. NIE WOLNO UŻYWAĆ PRZEMOCY! Człowiek może mieć problem z oduczeniem tego zachowania, ponieważ to obowiązek kociej matki. Kociak jest mały i uczy się prawidłowych reakcji, jego kocia matka zareagowałaby w koci sposób, że ugryzł zbyt mocno itp. W taki sposób bawią się kocięta i kot traktuje człowieka jak rodzeństwo. Przydałby się drugi kot w podobnym wieku. Tyle.

Re: Radzenie sobie z gryzieniem przez kota

PostNapisane: Sob paź 14, 2017 19:42
przez Arcana
Reaguj zaproszeniem do zabawy, wędką, laserkiem itp. Kot musi się wyszaleć, jest w wieku dojrzewania. Nie masz drugiego kota, z którym by biegał i wariował. Jeśli nie możesz mieć drugiego kota, to musisz go jakoś zastąpić, zabawą i innymi atrakcjami dla kota. Kot ma zabawki, wysoki drapak czy ściankę z półkami, żeby wyładować energię? Oglądałaś kiedy programy Jacksona Galaxy? Kot musi się wyszaleć aż do zmęczenia. Za rok mu to gryzienie przejdzie, ale zawsze będzie potrzebował zabawy z Tobą, bo nie ma kociego towarzystwa.

Re: Radzenie sobie z gryzieniem przez kota

PostNapisane: Nie paź 15, 2017 0:22
przez klaudiafj
Ja zbierałam reke jak gryzienie bylo za mocne, albo bralam cale moje kocie w obie dłonie i takie rozhulane i gryzace zaczynalam calowac w nosek i w lepek - uciekalo w mig, gdzie pieprz rosnie od tego wylewu milosci :)
Myślę, że ten drugi sposob pomogl.
Trzeba tez dawac zastepnik reki do gryzienia - jakies zabawki, wędki. Sa nawet gryzaki dla kotkow.

Re: Radzenie sobie z gryzieniem przez kota

PostNapisane: Nie paź 15, 2017 5:59
przez Szalony Kot
Drugi kot najlepszy.
A chwilowo pomoże przekierowanie jego chęci zabawy na zabawki - wędki, myszki, sznurki, kulki papieru...

Re: Radzenie sobie z gryzieniem przez kota

PostNapisane: Nie paź 15, 2017 17:50
przez hutek
Szalony Kot pisze:Drugi kot najlepszy.
A chwilowo pomoże przekierowanie jego chęci zabawy na zabawki - wędki, myszki, sznurki, kulki papieru...

Nie koniecznie. Ja mam dwa dorosle. I malucha 4,5 miesiecznego i tez mnie podgryza. Rada bawic sie z nim zabawkami

Re: Radzenie sobie z gryzieniem przez kota

PostNapisane: Nie paź 15, 2017 17:54
przez kotelsonciorny
Tak, to prawda, warto kierunkować kota na zabawę wędką chociażby. Odwracać jego uwagę od ludzkich części ciała. Jednak mój kocur wykazywał zainteresowanie innymi rzeczami tylko na chwilę, a potem znowu kombinował jak dorwać się do ręki.

Re: Radzenie sobie z gryzieniem przez kota

PostNapisane: Nie paź 15, 2017 19:52
przez Szalony Kot
hutek pisze:
Szalony Kot pisze:Drugi kot najlepszy.
A chwilowo pomoże przekierowanie jego chęci zabawy na zabawki - wędki, myszki, sznurki, kulki papieru...

Nie koniecznie. Ja mam dwa dorosle. I malucha 4,5 miesiecznego i tez mnie podgryza. Rada bawic sie z nim zabawkami

W takim razie doprecyzuję - drugi kot o podobnym poziomie zainteresowań i nakręcenia na zabawę ;)
Jak trafił do mnie na DT kociak, to w pierwszej kolejności próbował zachęcić do zabawy rezydentkę, ale mocno starsza pani nie miała ochoty na to całe tarzanie i podgryzanie - ona ceni już spokój ;)

Re: Radzenie sobie z gryzieniem przez kota

PostNapisane: Pon paź 16, 2017 5:45
przez hutek
Szalony Kot pisze:
hutek pisze:
Szalony Kot pisze:Drugi kot najlepszy.
A chwilowo pomoże przekierowanie jego chęci zabawy na zabawki - wędki, myszki, sznurki, kulki papieru...

Nie koniecznie. Ja mam dwa dorosle. I malucha 4,5 miesiecznego i tez mnie podgryza. Rada bawic sie z nim zabawkami

W takim razie doprecyzuję - drugi kot o podobnym poziomie zainteresowań i nakręcenia na zabawę ;)
Jak trafił do mnie na DT kociak, to w pierwszej kolejności próbował zachęcić do zabawy rezydentkę, ale mocno starsza pani nie miała ochoty na to całe tarzanie i podgryzanie - ona ceni już spokój ;)

I z tym moge sie zgodzic w 100%

Re: Radzenie sobie z gryzieniem przez kota

PostNapisane: Nie paź 22, 2017 20:02
przez MaxV816
Z tych rzeczy wymienionych powyżej odradzam sznurki i tym podobne.

Sam miałem problem kiedy moja kotka (wtedy 3 miesięczna) połknęła kawałek sznurka z domowej roboty wędki.

Na szczęście nic się nie stało. Mogło się to skończyć wizytą u weterynarza w najlepszym przypadku.

Od tamtego zdarzenia wybieram zabawki z uwzględnieniem możliwości połknięcia ich części.

Re: Radzenie sobie z gryzieniem przez kota

PostNapisane: Pon paź 23, 2017 0:58
przez Cindy
MaxV816 pisze:Z tych rzeczy wymienionych powyżej odradzam sznurki i tym podobne.

Sam miałem problem kiedy moja kotka (wtedy 3 miesięczna) połknęła kawałek sznurka z domowej roboty wędki.

Na szczęście nic się nie stało. Mogło się to skończyć wizytą u weterynarza w najlepszym przypadku.

Od tamtego zdarzenia wybieram zabawki z uwzględnieniem możliwości połknięcia ich części.


:ok: Bardzo cenna uwaga :!: :ok:

Re: Radzenie sobie z gryzieniem przez kota

PostNapisane: Sob paź 28, 2017 11:55
przez Kotowy
Dzięki za odpowiedzi. Spróbowałem przez te dni od założenia tematu sposobu z przekierowaniem zabawy no i niestety, ale jest to rozwiązanie bardzo krótkotrwałe - jak kot zaczynał gryźć, niosłem albo prowadziłem go do pokoju gdzie była jakaś jego zabawka, dawałem mu ją albo ruszałem nią (np tymi na wędce) no i co prawda kot raczej przenosił zainteresowanie na zabawkę, ale wystarczyła sekunda kiedy przestawałem aktywnie się z nim bawić albo zwalniałem i kot już z pełną wściekłością leciał do ręki/nogi. Wyniesienie go do pokoju z zabawką, danie mu zabawki i powrót do innego pokoju kończył się tak samo - kot po trzech sekundach już był z powrotem, gryząc mnie gdzie popadnie z donośnym miaukiem. Czegoś jeszcze można spróbować? :(

Re: Radzenie sobie z gryzieniem przez kota

PostNapisane: Sob paź 28, 2017 12:45
przez Yocia
Kotowy pisze:jak kot zaczynał gryźć, niosłem albo prowadziłem go do pokoju gdzie była jakaś jego zabawka, dawałem mu ją albo ruszałem nią (np tymi na wędce)

To nie jest dla kota kara, wręcz przeciwnie, wzmacniasz tym zachowanie. Popatrz na ciąg zdarzeń: kot cię gryzie, a ty bierzesz go na ręce i idziesz się z nim bawić. :)
Najlepiej jest przestać reagować na takie gryzienie - problem w tym, że dla większości ludzi jest to trudne, bo bolesne. Ale kot nauczył się gryźć ręce, bo widział, że potem jest zabawa (póki kot jest maluszek to tak najłatwiej jest się z nim bawić - ręką). Jeśli kot mocno gryzie to wyjściem jest zakładanie grubych rękawiczek na czas kiedy to zazwyczaj robi. :)
U psów działa jeszcze po prostu wstanie i odejście z miejsca, nie wiem jak u kotów. Bez żadnego odzywania się do zwierzęcia, dotykania ani patrzenia. Po prostu ignorowanie zaczepek.
Równocześnie kot musi mieć dużo aktywności, skoro tego potrzebuje - zabawy wędkami i innymi zabawkami "na odległość" (ale nie gdy gryzie tylko w ogóle, musisz wydobyć w ciągu dnia czas na zabawy), możesz mu chować w różnych zakamarkach/pudełeczkach smakołyki żeby musiał ich szukać, możesz przygotować jakiś plac zabaw lub interaktywne zabawki.
Pamiętaj, ze z kotem trzeba bawić się aktywnie - nie wystarczy położyć mu przed nosem garści zabawek. Mało męczące dla człowieka są np laserki albo piłeczki, choćby z kartki papieru lub folii (potem trzeba zabrać i schować, żeby kot nie zjadł), za którymi kot biega.
A najlepiej to oczywiście spotkanie z behawiorystą :)

Re: Radzenie sobie z gryzieniem przez kota

PostNapisane: Sob paź 28, 2017 13:16
przez Kotowy
Yocia pisze:
Kotowy pisze:jak kot zaczynał gryźć, niosłem albo prowadziłem go do pokoju gdzie była jakaś jego zabawka, dawałem mu ją albo ruszałem nią (np tymi na wędce)

To nie jest dla kota kara, wręcz przeciwnie, wzmacniasz tym zachowanie. Popatrz na ciąg zdarzeń: kot cię gryzie, a ty bierzesz go na ręce i idziesz się z nim bawić. :)

Tam wyżej była porada o "zaproszeniu do zabawy" w takich sytuacjach więc tak próbowałem robić - no to ja już w końcu nie wiem co jest poprawne, skoro bawić się z nim w takiej sytuacji źle, a nie bawić jeszcze gorzej :roll:

Ignorowanie nie wchodzi w grę, bo on żre do krwi więc to nie jest opcja do rozważenia. Wychodzenie do innego pokoju nie pomaga, jak ma aktualnie "fazę" na gryzienie to pójdzie za tobą gdzie byś nie szła i będzie się rzucał do nóg.

Re: Radzenie sobie z gryzieniem przez kota

PostNapisane: Sob paź 28, 2017 14:21
przez Yocia
Kotowy pisze:
Yocia pisze:
Kotowy pisze:jak kot zaczynał gryźć, niosłem albo prowadziłem go do pokoju gdzie była jakaś jego zabawka, dawałem mu ją albo ruszałem nią (np tymi na wędce)

To nie jest dla kota kara, wręcz przeciwnie, wzmacniasz tym zachowanie. Popatrz na ciąg zdarzeń: kot cię gryzie, a ty bierzesz go na ręce i idziesz się z nim bawić. :)

Tam wyżej była porada o "zaproszeniu do zabawy" w takich sytuacjach więc tak próbowałem robić - no to ja już w końcu nie wiem co jest poprawne, skoro bawić się z nim w takiej sytuacji źle, a nie bawić jeszcze gorzej :roll:

Ignorowanie nie wchodzi w grę, bo on żre do krwi więc to nie jest opcja do rozważenia. Wychodzenie do innego pokoju nie pomaga, jak ma aktualnie "fazę" na gryzienie to pójdzie za tobą gdzie byś nie szła i będzie się rzucał do nóg.

Dlatego od tego jest behawiorysta, który przyjdzie do domu, wszystko zobaczy i POKAŻE co i jak. Tekst pisany zawsze może być inaczej zrozumiany/odebrany niż miał być w zamiarze przez piszącego. No i to jest forum dla posiadaczy kotów, ludzie dzielą się co najwyżej swoim doświadczeniem i pomysłami, ale nie zawsze będą one tak cenne jak te od osoby z wykształceniem, która poświęci Ci na opisanie problemu godzinę czy półtorej. Z tym się trzeba liczyć :)

Pisałam o ubieraniu się w grubsze ciuchy (mam znajomych, którzy adoptowali agresywnego kota ze schronu i chodzili po domu w zimowych kurtkach, a kot nie gryzł do krwi - on wręcz rozszarpywał skórę, także rzucając się do twarzy...).
A odchodząc do innego pomieszczenia drzwi za sobą nie można zamknąć? Choćby idąc do łazienki na przeczekanie?

Co jeszcze wprowadziłeś w celu zmiany sytuacji oprócz "dania kotu zabawki lub pomachania nią" gdy gryzie? Ile kot w ciągu dnia ma rozrywki, zabaw? Wystarczy, że odpowiesz sam sobie i przeanalizujesz sytuację :)
Nie chcę zabrzmieć wrogo, rozumiem powagę sytuacji. Tym bardziej, że jest to z pewnością bardzo męczące dla właściciela. Ale niestety problemy behawioralne u zwierząt wymagają mnóstwa poświęcenia i cierpliwości. Jeśli poprzednie pomysły zawiodły, spróbuj nowych, ale wszystkich równocześnie i konsekwentnie.