» Pt paź 13, 2017 19:13
Agresja u 4 miesięcznej kotki
Moja Luna od jakiegoś czasu jest agresywna. Jakby mnie atakuje. Tak samo jest z innymi domownikami. Nie bijemy jej (tfu) ani nie krzyczymy. To nasza mała kizia-mizia. Jest karmiona barfem ze suplementami. Nie bierzemy jej na ręce kiedy nie chce. Wszystkie badania w porządku. Bawimy się z nią wtedy kiedy ma ochotę. W domu mnóstwo kryjówek i zabawek. Stresu również raczej nie przeżywa, bo jest niewychodząca i mieszkamy na bardzo cichym osiedlu. Totalnie nie wiemy co robić. Mamy coraz bardziej pogryzione ręce, a ja coraz bardziej jej się boję, bo ona nie rzuca się na nogi, tylko na gardło. Nie mam pojęcia co zrobić, a nie chcę Lunki krzywidzić, bo to najukochańsze stworzenie jakie miałam w życiu. Jeśli ktoś wie co może być przyczyną, bardzo proszę o odpowiedź.