Klatka łapka NA KUNY. Nieaktualne. Kot nie żyje.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 12, 2017 14:28 Klatka łapka NA KUNY. Nieaktualne. Kot nie żyje.

Potrzebujemy klatke łapkę na kuny- czyli niską i krótka. Kociątko siedzi w przestrzeni między dachem baraku, a regipsem, przemieszcza się, ale nie chcę wyjść, nawet wabione jedzeniem. Kot dziki, malutki, uciekł wetowi w trakcie badania i wla...
Ostatnio edytowano Czw paź 19, 2017 0:31 przez ulvhedinn, łącznie edytowano 1 raz
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 12, 2017 19:28 Re: Klatka łapka NA KUNY Wrocław, potrzeba na cito!!!!

ulv
a nie sprawdzi się tam najmniejszy rozmiar podbieraka?
zza szafy, z góry szafy, czy u weta spod szafek z lekami wygarniam najmniejszym rozmiarem podbieraka, w decathlonie cena tego to ok.10zł

powodzenia
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw paź 19, 2017 0:32 Re: Klatka łapka NA KUNY. Nieaktualne. Kot nie żyje.

Mimo bardzo wielu działań, także Straży pożarnej, kociak uciekł z budynku i wpadł pod tramwaj.
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 19, 2017 1:19 Re: Klatka łapka NA KUNY. Nieaktualne. Kot nie żyje.

:(
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw paź 19, 2017 8:43 Re: Klatka łapka NA KUNY. Nieaktualne. Kot nie żyje.

Brawo dla weta

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw paź 19, 2017 8:48 Re: Klatka łapka NA KUNY. Nieaktualne. Kot nie żyje.

:cry:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3709
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Czw paź 19, 2017 9:32 Re: Klatka łapka NA KUNY. Nieaktualne. Kot nie żyje.

:evil:


biedny dzieciak [*]
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4565
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw paź 19, 2017 9:36 Re: Klatka łapka NA KUNY. Nieaktualne. Kot nie żyje.

k..wa to ten wet nie zamyka drzwi tylko snopkiem zastawia??? Może napisz dokładnie co za jeden, żeby wrocławianie wiedzieli gdzie muszą sami pilnować drzwi.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw paź 19, 2017 10:34 Re: Klatka łapka NA KUNY. Nieaktualne. Kot nie żyje.

Ewa.KM pisze:k..wa to ten wet nie zamyka drzwi tylko snopkiem zastawia??? Może napisz dokładnie co za jeden, żeby wrocławianie wiedzieli gdzie muszą sami pilnować drzwi.

Zgadzam się w całej rozciągłości.
Maluszku [*] :crying:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw paź 19, 2017 16:10 Re: Klatka łapka NA KUNY. Nieaktualne. Kot nie żyje.

Straszne.
Kilka dni temu u mnie się trochę dom zapalił i byli strażacy. Ich koledzy uczestniczyli w tej akcji,, cała Straż Pożarna znała temat. Ci, którzy byli u mnie wiedzieli tylko tyle, że się niestety nie powiodło :(
Ulv, a to ten sam gabinet, gdzie Paskud siedział trzy dni w pionie wentylacyjnym i ściany trzeba było kuć? :roll:
Kastracja bez zastrzeżeń, doprowadzenie Paskuda do stanu używalności też, ale....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw paź 19, 2017 16:13 Re: Klatka łapka NA KUNY. Nieaktualne. Kot nie żyje.

Podziękowała bym temu wetowi w sposób specjalny . Biedny dzieciak. Zginął bo ludzie zawiedli. Jak wet mógł nie zabezpieczyć dziur wszelakich?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie paź 22, 2017 21:08 Re: Klatka łapka NA KUNY. Nieaktualne. Kot nie żyje.

To była nieduża dziura po zdemontowanym zlewie- gabinet jest w trakcie remontu. Kot wlazł pomiędzy ścianę właściwą, a regips i nikt nie wpadł na pomysł, że wylezie na sufit :( akcji straży byli dwie, sporo ludzi zaangażowanych.. moim zdaniem, poza błędem w postaci dziury, było za dużo zamieszania, dołożył brak odpowiedniej łapki i cały splot okoliczności. Kot uciekł dziurą spod dachu i...

Nie, to nie był gabinet "od Paskuda", gdyby to był przewód kominowy, to by nie było żadnego problemu- ale tam były przestrzenie między ścianami i na podwieszonym suficie, zawalonym w dodatku ociepleniem :(
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Silverblue, skaz i 241 gości