» Pt paź 13, 2017 10:07
Re: Balbisia-tarczyca, biegunka, nic nie działa, pomocy
czitko, pare ładnych late temu pers moich rodziców, wówczas 14 letni i chorujący na PNN, dostał biegunki. I nic nie działało, wypróbowalismy WSZYSTKO. Nasza cudnowa dr Dominika rozkładała ręce, kot już ledwie żył, byłyśmy z mama bliskie tej ostatecznej decyzji bo ciężko było patrzeć jak sięmęczy... aż przypomniałam sobie że kiedyś po linkospectinie dostał zatwardzenia. Uznałyśmy z dr, że warto spróbowac. Nie było wskazań do podawania antybiotyku jako takiego, ale było ogromne wskazanie do zatamowania biegunki jak najszybciej bo kot już nie dawał rady.
Pomogło. Po kilku dniach po biegunkach nie było śladu.
Może I u Balbusi warto spróbować?