Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 12, 2017 9:54 Re: Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

W sumie to fakt, jeśli jest to gen recesywny to wystarczyłaby taka konstelacja jak Milva przedstawiła. Ale swoją drogą to takie przypominające rasowe umaszczenia są na pewno chętnie adoptowane, nieprawdaż? Bałabym się wyadoptować niekastrowanego, bo może komuś przyjdzie do głowy rozmnażać takie ładne.

kotelsonciorny

Avatar użytkownika
 
Posty: 1726
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Czw paź 12, 2017 9:55 Re: Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

milva b pisze:Oj Farcikot, z tym genem point to trochę pojechałaś :) To gen recesywny ale nie sądzę by tak się ukrywał w populacji kotów wolnożyjących. Wystarczy, że w okolicy wypuszczał ktoś regularnie na spacerki płodnego kocura w kolorze point w ostatnim czasie i w ten sposób powstał taki kociak ;)
Taki wędrujący kocur point musiał najpierw pokryć łaciatą kotkę a potem jeszcze dorwać własną córkę po tej kotce i już. Wątpię by to chodziło o 20 pokoleń i by w w danej grupie bezdomniaczków był więcej niż jeden nosiciel. No i skąd :)


Milva tak czytałam :

cyt" Ja tylko pozwolę sobie rozszyfrować skrót CPC - Color Point Carrier. I jest to nie gen, a określenie nosiciela genu pointa. Genu, który potrafi się przemycić 'zapleckowo' przez kilka pokoleń i wyskoczyć niespodziewanie jak Filip z konopii.
Trochę na wyrost dla mnie jest wpisywanie "CPC" wszystkim kotom, które mają pointa w rodowodzie, niezależnie od tego, w którym pokoleniu ten point się znajduje. Jest to w 100% prawidłowe tylko dla bezpośredniego potomstwa po poincie i solidzie, natomiast na dalsze pokolenia gen może się przenieść chaotycznie i np. oznaczymy tak kota, który tego genu nie niesie..."

https://forum-agiliscattus.pl/viewtopic ... 5&start=70



cyt: " Jak zawsze w przypadku genów recesywnych, nie zawsze wiadomo, czy kot jest nosicielem allelu cs. Ten zaś może być przenoszony z pokolenia na pokolenie przez wiele lat. Podobno zdarzyło się, że allel cs był przekazywany przez 21 pokoleń, zanim w miocie powiały się młode o syjamskim umaszczeniu."

http://wszystkookotach.pl/syjamskie-uma ... e-u-kotow/


Milva w tej wsi naprawde nie ma kota, ktory przypominałaby pointa.
Kobieta by wiedziała. Wszyscy sie znaja. To mała wies nawet atobusem nie mozna tam dojechac w 1 dzien. Dzis dojedziesz - wrocic mozesz dopiero jutro.
Bez samochodu tam nie ma zycia. Są zupelnie odcieci od swiata dlatego na szybko szukała kotom domow, bo Ona nie jest w stanie weta zapewnic - nie ma samochodu.
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Czw paź 12, 2017 10:39 Re: Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

Wiesz w izolowanym środowisku też musiał być point :) Z nieba się w nie wzięło nagle. I zakładam z góry że rodzice tego kociaka są bardzo mocno z sobą spokrewnieni, brat i siostra? Ojciec i córka? coś w ten deseń. I na pewno ten gen jest tam od niedawna, nie od 20 pokoleń, bo byłoby więcej kociaków point na tym terenie :)
Znajoma znalazła "Syjamkę" wraz z jej dwójką czarnych pręgowanych braci na działce pod lasem. Też teren odcięty od świata i teoretycznie w okolicznych dwóch wioskach nie było kota pointa, który mógłby być ojcem tej syjamki. A jednak szybko udało się znaleźć winowajcę, po drugiej stronie lasku na działkę jeżdżą ludzie z 7-letnim pseudotajskim kotem niekastrowanym, który całe lato szwenda się po okolicy ;) I jestem przekonana, że jego córka jest jednocześnie jego wnuczką.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5595
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 12, 2017 11:37 Re: Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

Milva pewnie masz racje. Ja wiem tylko tyle, co w necie przeczytam, To Ty hodujesz koty, z genem point tez miałas, to pewnie wiesz lepiej - praktyka czyni mistrza ;)

A o kociakach tez wiem tylko tyle, co kobieta mi powiedziała. Ja tej kobiety nie znam. Ona na gwałt szukała im domów, bo do mieszkania z jakiegos powodu wziasc nie chciała, a zimno juz było, tej słomy to aby aby w tej stodole - ledwo ziemia przykryta, a kociaki w tej stodole same bez matki, ktora by ogrzała.
Dziewczyna wyjezdzała do Gdanska na studia i matka nie chciała sie nimi zajmowac. I tak nie zdazyłam załatwic transportu zeby pojechac przed jej wyjazdem to matka mi wydała.
Byly ciut oswojone jak bylismy z 3 metry przed stodoła to juz wybiegły. Czy do ludzi czy z nadzieja na zarcie nie wiem ;) Brudne jak nie wiem, dupy z kału odmaczałam w misce. Jednemu to siersc razem z gowienkiem na nozce odpadła :(
Baba byla taka szczeslliwa, ze zabrałam, ze jeszcze mi Whiskasa suchego i mokrego dla kociat oczywiscie :mrgreen: , ktory jej został oddała. Takze kociaki ful wypas z wyprawka dostałam :mrgreen:
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Czw paź 12, 2017 11:46 Re: Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

FarciKot pisze:Milva pewnie masz racje. Ja wiem tylko tyle, co w necie przeczytam, To Ty hodujesz koty, z genem point tez miałas,

Wszystkie mam z genem point ;) Wszystkie moje orienty niosą, czyli są Ccs, a syjamy, wiadomo, są cscs

A tak z ciekawości, reszta tego miotu też była point? Czy ten był jedyny?
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5595
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 12, 2017 11:55 Re: Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

Są 3 ten jedyny point bikolor. Taki liliowy syjam w mleku wykapany :) I w przenosni i dosłownie cigle dupe w misce z mlekiem moczy i myszki tez cholera jedna - cholera, bo na razie na babe wyglada ;)
Drugi tez łaciaty ale w niebieski wpada. Tak mi sie wydaje - nie czarny tylko niebieski. Widac go z boku na fotce. 3 dla mnie czekoloadowy ale łapki ogon i uszka ma ciemniejsze niz reszte. Prawie czarne.
Mysle, ze jak dorosnie czarny bedzie. Moj Leon tez byl taki brazowo bury jak byl mały - a teraz czarny z siwym podszerstkiem.

Ps. Point jest liliowy tylko wg mnie. Kumpela ma brytka liliowego to on ma kolor siersci identyko jak ten brytek, a nie jak syjamy. Dlatego tak sadze. Moze fachowo to nie liliowy tylko cos innego, ale ja sie nie znam.
Tylko znaczenia sporo ciemniejsze. Ale ja sie nie znam to nie wiem czy to solid czy co innego.
Znaczenia ma na uszach, nosku, ciut koło oczu, tylne łapki no i cały ogon oczywiscie.
Ostatnio edytowano Czw paź 12, 2017 12:10 przez FarciKot, łącznie edytowano 3 razy
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Czw paź 12, 2017 11:57 Re: Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

FarciKot pisze:Mysle, ze jak dorosnie czarny bedzie. Moj Leon tez byl taki brazowo bury jak byl mały - a teraz czarny z siwym podszerstkiem.

Czyli srebrny :D
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5595
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 12, 2017 11:59 Re: Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

milva b pisze:
FarciKot pisze:Mysle, ze jak dorosnie czarny bedzie. Moj Leon tez byl taki brazowo bury jak byl mały - a teraz czarny z siwym podszerstkiem.

Czyli srebrny :D


Do tego "srebra" a raczej wg mnie niebieskiego to trzeba sie naprawde dokopac. Wyglada jak czarny kot. Dopiero jak go mocno pod wlos wezmiesz to widzisz jakby niebieski.
Nie wyglada jak koty dymne.
Ostatnio edytowano Czw paź 12, 2017 12:14 przez FarciKot, łącznie edytowano 2 razy
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Czw paź 12, 2017 12:11 Re: Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

FarciKot pisze:
milva b pisze:
FarciKot pisze:Mysle, ze jak dorosnie czarny bedzie. Moj Leon tez byl taki brazowo bury jak byl mały - a teraz czarny z siwym podszerstkiem.

Czyli srebrny :D


Do tego "srebra" a raczej wg mnie niebieskiego to trzeba sie naprawde dokopac. Wyglada jak czarny kot. Dopiero jak go mocno pod wlos wezmiesz to widzisz jakby niebieski.
Nie wyglada jak koty dymne.

Srebro może być kiepskie, jeśli masz wiele heterozygot srebrnych w linii, mieszanych na dodatek cały czas z kotami niesrebrnymi o wręcz ciepłych odcieniach czy silnie ruficznych. W syjamach i orientach jest w tej chwili kilkadziesiąt linii hodowlanych, gdzie koty są błędnie rejestrowane jako niesrebrne, bo mają tak kiepskie to srebro, że hodowcy go nie widzą. A potem wychodzą kwiatki, bo w rodowodzie srebra brak w 4 pokoleniach a tu nagle Sruuu! rodzi się cały pięknie wysrebrzony miot, tak srebrny, że nie da się już zaprzeczyć.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5595
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 12, 2017 12:19 Re: Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

Dobra niech Ci bedzie mam w domu 5 kg srebra ;) - szkoda tylko, ze nie próby 999- jaka kasa by z tego była :twisted:
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Czw paź 12, 2017 12:20 Re: Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

FarciKot pisze:Dobra niech Ci bedzie mam w domu 5 kg srebra ;)

Ja się nie upieram, bo kota nie widziałam ;)
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5595
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 12, 2017 12:23 Re: Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

milva b pisze:
FarciKot pisze:Dobra niech Ci bedzie mam w domu 5 kg srebra ;)

Ja się nie upieram, bo kota nie widziałam ;)


Widziałas, nie widziałas, co za roznica teraz moge wszystkim mowic, ze mam srebrnego kota, a nie zwyklego czarnego dachowca - bo Milva - bardzo dobry hodowca tak mowila haha :twisted:
A jak mi mocno zalezie za skore to go postrasze, ze na kg sprzedam jesli porawy nie bedzie ;)
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Czw paź 12, 2017 16:01 Re: Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

milva b pisze:A tak z ciekawości, reszta tego miotu też była point? Czy ten był jedyny?


takie sa

Obrazek

Obrazek

Kiepska fota, bo kiepski aparat. W domu mi jeszcze gorsze wychodza.
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Czw paź 12, 2017 16:08 Re: Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

Czyli czarny, niebieski biko i niebieski biko point.
Chyba że bikolor self jest jednak czarny, trudno powiedzieć z tego zdjęcia.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5595
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 12, 2017 16:17 Re: Czy istnieją miniatury tygrysa bengalskiego?

Milva nie wiem ja sie naprawde na kocich kolorach nie znam, tyle tego jest :oops:
Tak naprawde bedzie wiadomo jak zmienia siersc z kociecej na dorosła i sie odkarmia - wtedy tez siersc zmienia kolor.

A czemu point według Ciebie niebieski? Mi on wyglada na liliowego - ma identyczny kolor jak liliowy brytek mojej kumpeli.
Tylko na fotce jakis taki wypłowiały wyszedł. Ale nie jest kremowy - ciepły, tylko ma taki zimny kolor, duzo ciemniejszy od kremowego - dla mnie to liliowy.

A ten "czarny" bikolora i solida to całkiem inne odcieniowo kolory. Dla mnie dyletantki w tej dziedzinie niemozliwe zeby oba były czarne.
Ale dla fachowca moze i tak :D
Ostatnio edytowano Czw paź 12, 2017 16:45 przez FarciKot, łącznie edytowano 1 raz
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 109 gości