Miau.PL

Nie wiem czy to prawda, czy ktoś mnie wpuszcza w maliny?
Wczoraj znajomy powiedział mi, że ma 3 koty i małego (ale dorosłego) tygryska bengalskiego. Sugerowałam, że to pewnie taka kocia rasa.
Twierdził uparcie, że to tygrys jako gatunek. Facet raczej nie żartowniś. Zgłupiałam. Nie znalazłam nic na ten temat w necie.
Dlatego piszę do Was z pytaniem.

Wiem, że są tzw Toygery, ale to rasa kotów.

Znalazłam tez to:
https://www.vetopedia.pl/article389-1-Bengalski.html
Co prawda bengalski ale kot, nie tygrys.

Przyznam szczerze, że pierwsze słyszę. Kot bengalski, owszem, chociaż on bardziej przypomina mi serwala niż mini tygryska

kotelsonciorny pisze:Przyznam szczerze, że pierwsze słyszę. Kot bengalski, owszem, chociaż on bardziej przypomina mi serwala niż mini tygryska

No właśnie.

Prosiłam o zdjęcia tego "tygrysa". Może facet pokaże.

Ooo jak będą zdjęcia to chętnie zobaczyłabym bo umieram z ciekawości w googlach też zero wyników które by moją ciekawość zaspokoiły.

kotelsonciorny pisze:Ooo jak będą zdjęcia to chętnie zobaczyłabym bo umieram z ciekawości w googlach też zero wyników które by moją ciekawość zaspokoiły.

Ok.
Myślę, że tak naprawdę facetowi wmówili, że to tygrys i uwierzył.

Na pewno ten ktoś robił sobie jaja Raczej chodzi o zwykłego kota bengalskiego domowego, a na pewno nie o dzikiego kota bengalskiego (Prionailurus bengalensis) czy tygrysa

Miałam kiedyś takiego sąsiada, który twierdził, że w domu na żbika A tak na prawdę miał normalnego upasionego dachowca w bardzo ładne pręgi

Moja koleżanka ma burego dachowca który jest ogromny i myślę że można wmawiać ludziom że to żbik. Ma pędzelki na uszach

kotelsonciorny pisze: burego

Czarnego czyli, pręgowanego

Pręgowany jest, piękny Czarnego to ja mam, ale on bardziej jak sznurówka, nic z tygrysa bengalskiego ani ze żbika nie ma

"Bury" też jest czarny

milva b pisze:Na pewno ten ktoś robił sobie jaja Raczej chodzi o zwykłego kota bengalskiego domowego, a na pewno nie o dzikiego kota bengalskiego (Prionailurus bengalensis) czy tygrysa

Miałam kiedyś takiego sąsiada, który twierdził, że w domu na żbika A tak na prawdę miał normalnego upasionego dachowca w bardzo ładne pręgi

Nie ten facet jest bardzo na serio generalnie. To raczej z niego ktoś żartuje.

Ja tez przez chwile prawie uwierzyłam, bo jak są miniaturowe świnki, to czemu ma nie być tygrysa. W dzisiejszych czasach eksperymentów genetycznych, klonowania, itp. wszystko możliwe. Ale czekam na zdjęcie. Jak zrobi.

milva b pisze:"Bury" też jest czarny

Nie wiedziałam

Możliwe że ktoś z tego pana zażartował, a może faktycznie to po prostu kot bengalski. Jestem ciekawa opinii bo obejrzeniu zdjęcia.

kotelsonciorny pisze:

milva b pisze:"Bury" też jest czarny

Nie wiedziałam

Nie ma w naturze koloru burego Jest czarny, czekoladowy, cynamonowy, niebieski, liliowy, płowy, rudy i kremowy i różne szylkrety
Potem do tych bazowych kolorów dochodzą inne geny, np. pręgowanie (agouti), srebro, złoto, karmel, białe łaty, gen point i inne.

Kolor "bury" to nic innego niż czarny pręgowany Wystarczy spojrzeć na koniec ogona kota, by zobaczyć czarniuteńką sierść
Tu przykład, czarny cętkowany, z czarnym końcem ogona

(rzecz jasna na oriencie to widać lepiej niż na dachowcu, bo orient nie ma podszerstka i futro idealnie przylega do ciała )

Proszę wybaczyć offtopic, ale tak! Wiem, Prozak (ten żbik) ma czarną końcówkę ogona

Człowiek się uczy całe życie.