Strona 2 z 3

Re: Chory kotek błagam o pomoc

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 13:31
przez Kićka.123
Kotki mają się lepiej, oczka ropieją coraz mniej. Kotek zaczął jeść i ogólnie bawi się i biega. Lekarz podał antybiotyk synulox i codziennie wpuszczam kropelki do oczu. Dziękuje za porady :1luvu: :201461 pozdrawiam. I jeszcze jedno mój 4 letni kot choruje na świerzbowca usznegoi podaje mu do uszu antybiotyk i czyszczę. Zastanawiam się czy dałoby się tego pozbyć na na zawsze, a nie tylko na jakiś czas? :kotek:

Re: Chory kotek błagam o pomoc

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 13:36
przez Kićka.123
Wiem że kotom paracetamol bardzo szkodzi, nigdy nie podaje kotom leków przeznaczonych dla ludzi. Pozdrawiam :1luvu:

Re: Chory kotek błagam o pomoc

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 13:54
przez kotelsonciorny
Super wieści, trzymam kciuki za powrót do zdrowia.

Jeśli chodzi o świerzbowca to nie wypowiem się ponieważ nie mam doświadczenia, ale czy nie jednym z czynników skutecznej terapii jest pozbycie się tego pasożyta również ze środowiska w którym zwierzak przebywa? Może wypowiedzą się osoby posiadające wiedzę na ten temat :oops:

Re: Chory kotek błagam o pomoc

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 14:22
przez ewar
Na świerzbowca skuteczny jest oridermyl, ale trzeba go dawać systematycznie przez dwa tygodnie.Pajęczaków pozbędziesz się na zawsze.

Re: Chory kotek błagam o pomoc

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 14:29
przez Kićka.123
Dziękuje bardzo serdecznie za pomoc :1luvu: . A od jakiego wieku można podawać kotkom bo on jest ich ojcem i wszystkie mają strasznie brudne uczy?

Re: Chory kotek błagam o pomoc

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 14:56
przez kotelsonciorny
Mam nadzieję że zamierzasz wykastrować kocura i kotkę?

Re: Chory kotek błagam o pomoc

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 16:56
przez Kićka.123
Jeszcze nie wiem.

Re: Chory kotek błagam o pomoc

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 17:06
przez kotelsonciorny
Kićka.123 pisze:Jeszcze nie wiem.


Ależ czego tu nie wiedzieć? Jeśli rodzice nie są przekonani spróbuj ich przekonać, „produkcja” kolejnych kociaków nikomu nie jest potrzebna a chronisz w ten sposób swoje koty przed chorobami.

Re: Chory kotek błagam o pomoc

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 18:03
przez ser_Kociątko
Przed chwilą Twoje kociaki ledwo przeżyły... Matka jest wyczerpana, a Ty chcesz jej fundować kolejny ból i cierpienie kociąt? No nie rozumiem...

Ale może argument w postaci takiej trafi - Kocur na swoim penisie ma haczyki, którymi rani kotkę podczas kopulacji, i sprawia jej to niewyobrażalny ból... Pomyśl o tym.

Re: Chory kotek błagam o pomoc

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 19:28
przez Baltimoore
ser_Kociątko pisze:Przed chwilą Twoje kociaki ledwo przeżyły... Matka jest wyczerpana, a Ty chcesz jej fundować kolejny ból i cierpienie kociąt? No nie rozumiem...

Ale może argument w postaci takiej trafi - Kocur na swoim penisie ma haczyki, którymi rani kotkę podczas kopulacji, i sprawia jej to niewyobrażalny ból... Pomyśl o tym.

Kobieto, opanuj się :roll:

Re: Chory kotek błagam o pomoc

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 19:32
przez Baltimoore
Kićka.123 pisze:Kotki mają się lepiej, oczka ropieją coraz mniej. Kotek zaczął jeść i ogólnie bawi się i biega. Lekarz podał antybiotyk synulox i codziennie wpuszczam kropelki do oczu. Dziękuje za porady :1luvu: :201461 pozdrawiam. I jeszcze jedno mój 4 letni kot choruje na świerzbowca usznegoi podaje mu do uszu antybiotyk i czyszczę. Zastanawiam się czy dałoby się tego pozbyć na na zawsze, a nie tylko na jakiś czas? :kotek:


Na świerzbowca bardzo skuteczny jest preparat Advocate, do zakrapiania na kark. Jednocześnie działa na robaki obłe.
Jeśli bardzo duża inwazja świerzbowca,to po miesiącu trzeba powtórzyć. Jest drogi ale bardzo skuteczny.
Małym kotkom bezpiecznie będzie podać po ukończeniu 9 tygodni życia
http://www.ema.europa.eu/docs/pl_PL/doc ... 060917.pdf

Re: Chory kotek błagam o pomoc

PostNapisane: Wto paź 10, 2017 20:21
przez ser_Kociątko
Baltimoore pisze:
ser_Kociątko pisze:Przed chwilą Twoje kociaki ledwo przeżyły... Matka jest wyczerpana, a Ty chcesz jej fundować kolejny ból i cierpienie kociąt? No nie rozumiem...

Ale może argument w postaci takiej trafi - Kocur na swoim penisie ma haczyki, którymi rani kotkę podczas kopulacji, i sprawia jej to niewyobrażalny ból... Pomyśl o tym.

Kobieto, opanuj się :roll:



Chyba nie rozumiem w czym masz problem... Ani nie ma krzyku, ani tym bardziej nacisku - jest czysta prawda. EOT.

Re: Chory kotek błagam o pomoc

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 14:47
przez Kićka.123
Witam, wykastruję kocura w zimę albo w wiosnę. Pozdrawiam

Re: Chory kotek błagam o pomoc

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 14:50
przez milva b
Wykastruj kocura i kotkę już teraz. Wiosną będzie za późno. Na prawdę chcesz się przyczyniać do kociej nędzy i cierpienia? Tyle niechcianych kotów bezskutecznie szuka domów a u Ciebie będą się rodzić kolejne? Pomyśl, proszę....

Re: Chory kotek błagam o pomoc

PostNapisane: Czw paź 12, 2017 15:37
przez ewar
Starsza pani, już nie żyjąca miała cztery kotki.Nie wysterylizowała ich, bo się bała, że to poważna operacja. Wszystkie kotki odeszły na nowotwory.Sterylizacja i to jak najwcześniejsza pozwala prawie w 100 % wyeliminować ropomacicze i raka listwy mlecznej.Poczytaj o tym, może Cię to przekona.