wcześniej kombinowalismy z inhalacjami poprzez butelki plastikowe i takie samorobne inhalatory i Lusia była przyzwyczajona, ale zawsze się wyrywała i była niespokojna i właśnie kwestia przylegania maski ...
nie wiem jak wygląda babyhaler, nie używaliśmy, ale tu żałuję ze tak długo odkładaliśmy zakup ze względu na cenę,bo właśnie maseczka przylega idealnie, Lusia nie ucieka tylko po tygodniu stosowania przyzwyczaiła się i jak zakładamy maseczkę 2 razy dziennie to wie, że to potrwa chwilę
widzę tez że i ataków duszności jest znacznie mniej, czyli skutecznośc tyhc inhalacji jest znacznie wyższa niz przy takich kombinowanych inhalacjach
KotwKratke pisze:kalaa pisze:I co ile podajesz leki ? mozna wiedziec jakie ? po ile wdechow?
podajemy 2 razy dziennie Flixotide - liczymy 8 wdechów z inhalatora