Lepiej nie wydawać kota krótko przed świętami,
ze względu na rozgardiasz, gości itp.
Kot w nowym otoczeniu będzie podwójnie zestresowany,
przy wielu wchodzących i wychodzących osobach może też uciec...
I czasami lepiej wycofać się w połowie drogi niż później żałować.
Zdarzyło mi się zawieźć kota do nowego domu i wrócić z nim,
bo już na miejscu coś mi nie pasowało.
Bywa różnie.
Nie przejmuj się, Bruna.
Jeśli pani nie zgodzi się na przesunięcie terminu, to trudno.
Znajdziesz mu lepszy dom.
I nie obrażaj się na forum, nikt nie chciał Cię obrazić.
Podziwiamy Cię i kibicujemy.
Ale wiemy tylko tyle, ile napiszesz, stąd czasami nieporozumienia.
Śledzę Twój wątek z przyjemnością.
Pozdrawiam Cię serdecznie