ser_Kociątko pisze:Może być szczeniak, a nie może być drugiego kota? To śmieszne... Pies wymaga więcej niż kot.
Oni szczeniaka wezmą NA PEWNO. A do niego są w stanie wziąć jednego kota a nie dwa. To nie jest wybór między: dwa koty albo kot i pies. To jest: pies ORAZ kot albo dwa koty. I dali odpowiedź - dwa koty nie.
Do tego, co napisała Chikita o roznoszeniu domu dodałabym, że zarówno szczeniak jak i kociak mogą próbować połknąć różnego rodzaju drobne przedmioty. A gdy kotek nauczy się wspinać na meble, to mogą zacząć współpracę. Kot będzie zrzucał ozdoby z półek, pies je będzie zjadał. Pies będzie szarpał dywan, kot będzie połykał pojedyncze nitki z tego dywanu. I tak dalej. I nie chodzi wcale o celowe działanie zwierząt. One będą się świetnie uzupełniać.
Trzeba być bardzo czujnym, aby żadne śrubki, nitki dentystyczne, gumki recepturki, worki foliowe a nawet ścierki do podłogi w niektórych wypadkach nie pozostawały na widoku. Część zwierząt potrafi otwierać szafki kuchenne i z nich wyjmować rzeczy (znam taki przypadek - labrador otworzył sobie szufladę, wyciągnął z niej zapas myjek do naczyń, zamknął szufladę (przy czym nie musiało to być celowe działanie) i zeżarł myjki). Nie mówiąc o śmietniku, który bywa tak atrakcyjny, że warto podjąć się każdej próby dostania do niego.
Czy ci ludzie to wiedzą? Że młody zwierzak o nieznanym i nieukształtowanym charakterze to tak wielka niewiadoma, iż odpowiedź w stylu: "a u mojej sąsiadki/ciotki/matki/znajomych/brata pies czy kot nic nigdy nie robi i nie mają takich problemów" jest kompletnie bez sensu? Bo nawet ja znam przynajmniej 3 różne historie psów, które albo trafiły na stół operacyjny z ciałem obcym w przewodzie pokarmowym, albo ledwo tego uniknęły. A jak nas się tu zbierze więcej to okaże się, iż połowa czy 1/3 psów przeżywa coś takiego.