Kotki zimujące na działce -już w domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 26, 2017 16:41 Re: Kotki zimujące na działce - wszyscy o nas już zapomnieli

ser_Kociątko pisze:Może być szczeniak, a nie może być drugiego kota? To śmieszne... Pies wymaga więcej niż kot.

Oni szczeniaka wezmą NA PEWNO. A do niego są w stanie wziąć jednego kota a nie dwa. To nie jest wybór między: dwa koty albo kot i pies. To jest: pies ORAZ kot albo dwa koty. I dali odpowiedź - dwa koty nie.

Do tego, co napisała Chikita o roznoszeniu domu dodałabym, że zarówno szczeniak jak i kociak mogą próbować połknąć różnego rodzaju drobne przedmioty. A gdy kotek nauczy się wspinać na meble, to mogą zacząć współpracę. Kot będzie zrzucał ozdoby z półek, pies je będzie zjadał. Pies będzie szarpał dywan, kot będzie połykał pojedyncze nitki z tego dywanu. I tak dalej. I nie chodzi wcale o celowe działanie zwierząt. One będą się świetnie uzupełniać.
Trzeba być bardzo czujnym, aby żadne śrubki, nitki dentystyczne, gumki recepturki, worki foliowe a nawet ścierki do podłogi w niektórych wypadkach nie pozostawały na widoku. Część zwierząt potrafi otwierać szafki kuchenne i z nich wyjmować rzeczy (znam taki przypadek - labrador otworzył sobie szufladę, wyciągnął z niej zapas myjek do naczyń, zamknął szufladę (przy czym nie musiało to być celowe działanie) i zeżarł myjki). Nie mówiąc o śmietniku, który bywa tak atrakcyjny, że warto podjąć się każdej próby dostania do niego.
Czy ci ludzie to wiedzą? Że młody zwierzak o nieznanym i nieukształtowanym charakterze to tak wielka niewiadoma, iż odpowiedź w stylu: "a u mojej sąsiadki/ciotki/matki/znajomych/brata pies czy kot nic nigdy nie robi i nie mają takich problemów" jest kompletnie bez sensu? Bo nawet ja znam przynajmniej 3 różne historie psów, które albo trafiły na stół operacyjny z ciałem obcym w przewodzie pokarmowym, albo ledwo tego uniknęły. A jak nas się tu zbierze więcej to okaże się, iż połowa czy 1/3 psów przeżywa coś takiego.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10672
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw paź 26, 2017 16:54 Re: Kotki zimujące na działce - wszyscy o nas już zapomnieli

Jak baba ma odpowiedź na każdą wątpliwość, zapala mi się czerwone światełko.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw paź 26, 2017 17:18 Re: Kotki zimujące na działce - wszyscy o nas już zapomnieli

A ogłaszasz kociaki gdzieś poza olx?
Na FB, na gumtree?
Może warto dać więcej ogłoszeń? Forumowa Cat Angel robi za drobną opłatą wielkie pakiety ogłoszeń nawet na ponad stu portalach ogłoszeniowych.
Teraz jest dobry moment na szukanie domów, bo to nie sezon na zalew małych kociąt i nie wakacje, a Twoje kociaki są bardzo atrakcyjne adopcyjnie: malutkie, kolorowe i proludzkie. Tylko ogłoszeń trzeba mnóstwo. :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39243
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw paź 26, 2017 19:40 Re: Kotki zimujące na działce - wszyscy o nas już zapomnieli

Jak skontaktować się z Cat Angel? Chętnie skorzystam z jej doświadczenia i pomocy. Jutro odpiszę do Szczecina, że kotki nie wydam, ponieważ nie podoba mi się ten pomysł ze szczeniakiem. Poradzę tej pani, aby zostali tylko przy piesku. To jeszcze młodzi ludzie, pewnie intencje mają dobre, ale nie tędy droga. Dobrze, że wygadali się z tym szczeniakiem, bo kotka by poszła w sobotę. Dziękuję wszystkim za wszelką dotychczasową pomoc.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Czw paź 26, 2017 20:18 Re: Kotki zimujące na działce - wszyscy o nas już zapomnieli

Tu masz wątek Cat Angel, wszystko jest opisane. viewtopic.php?f=27&t=117559
Najlepiej chyba napisać na PW.
Powodzenia :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39243
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt paź 27, 2017 6:32 Re: Kotki zimujące na działce - wszyscy o nas już zapomnieli

Ja bym jednak równocześnie doradzała samodzielne intensywne ogłaszanie. Raz wrzucone nawet przez najlepszego speca od ogłoszeń,a nie podnoszone ,za chwilę spadają na kolejne strony i mało kto tam zagląda.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt paź 27, 2017 16:11 Re: Kotki zimujące na działce - wszyscy o nas już zapomnieli

Kociaczki już po pierwszym szczepieniu. Na kocurka jest chętny, koleżanki ojciec. Jednakże na przeszkodzie stoi pies. Piesek przybył do domu koleżanki i jej rodziców, w którym były już koty i on je zaakceptował. Niestety któregoś razu koleżanka przyniosła do domu kocią znajdę i piesek kotka zagryzł. Ku rozpaczy całej rodziny. Boją się teraz ryzykować. Na szczepieniu kocurek niby taki odważny, a bardzo bał się weta. Teraz dokazują w altance.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Pt paź 27, 2017 16:29 Re: Kotki zimujące na działce - wszyscy o nas już zapomnieli

Masz aktualne zdjęcia tej dwójeczki? albo może filmik? Jadę jutro w odwiedziny do znajomej, która chwilowo jest bezkotna i niby nie planuje brać w tym roku żadnego zwierzaka. Aaaaale..... zawsze warto spróbować i wziąć ją na litość :)
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 27, 2017 16:43 Re: Kotki zimujące na działce - wszyscy o nas już zapomnieli

Bruna pisze:Na kocurka jest chętny, koleżanki ojciec. (...)Niestety któregoś razu koleżanka przyniosła do domu kocią znajdę i piesek kotka zagryzł. Ku rozpaczy całej rodziny.(..).

Nie rozumiem wobec tego dlaczego w ogóle rozpatrujesz taki dom 8O

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt paź 27, 2017 16:59 Re: Kotki zimujące na działce - wszyscy o nas już zapomnieli

tabo10 pisze:
Bruna pisze:Na kocurka jest chętny, koleżanki ojciec. (...)Niestety któregoś razu koleżanka przyniosła do domu kocią znajdę i piesek kotka zagryzł. Ku rozpaczy całej rodziny.(..).

Nie rozumiem wobec tego dlaczego w ogóle rozpatrujesz taki dom 8O

Ja też nie.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt paź 27, 2017 17:44 Re: Kotki zimujące na działce - wszyscy o nas już zapomnieli

Pewnie chodzi o jak najszybsze "pozbycie" się kotków...

Bruna, nie, to nie jest dobry dom.
ser_Kociątko
 

Post » Pt paź 27, 2017 17:44 Re: Kotki zimujące na działce - wszyscy o nas już zapomnieli

Drogie Koleżanki, nie rozpatruję tego domu. Przez chwilkę tylko ucieszyłam się, że rudziak będzie miał dom. Historię z psem usłyszałam potem. Oczywiście, że to dyskwalifikuje dom, zresztą koleżanka też nie będzie ryzykowała. Tak tylko napisałam, co wydarzyło się dziś. Kotki są naprawdę ekstra. Puszyste, czyściutkie, mają apetyt i pełne energii. Cały czas podpytuję ludzi w moim otoczeniu. Jeszcze nie straciłam nadziei.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Pt paź 27, 2017 17:50 Re: Kotki zimujące na działce - wszyscy o nas już zapomnieli

ser Kociątko czy sugerujesz, że to ja chcę szybko pozbyć się kotków? No nie wierzę. Codziennie, na zmianę z synami, ganiamy na działkę z ciepłym kozim mlekiem, karmię animondą, codziennie piorę im polarki, aby miały czyściutko i cieplutko. Zadbałam o odrobaczenie, dziś były na pierwszym szczepieniu. Nie chcę się ich pozbyć, tylko cały czas szukam im domu. Jak nie znajdę, a przyjdzie mróz zabiorę je do domu.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Pt paź 27, 2017 17:57 Re: Kotki zimujące na działce - wszyscy o nas już zapomnieli

Przepraszam, ale tak to zabrzmiało po tym poście o psie zagryzającym kociaki... :roll:
Wytłumaczenie zmienia postać rzeczy :ok:
ser_Kociątko
 

Post » Pt paź 27, 2017 18:23 Re: Kotki zimujące na działce - wszyscy o nas już zapomnieli

Wspomniałam o tym domu, ponieważ tato mojej koleżanki jest na emeryturze, bardzo lubi koty, tym, które mieli dogadzał i wiem, że kotek miałby tam dobrze. Szkoda, że wyszła ta historia z psem. Sprawa zakończona, domek "spalony". Szukamy dalej.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 394 gości