ewa_mrau pisze:konserwator powierzchni płaskich -> czytaj:
PaniSprzątaczka...
---
Super - będzie siła z kwalifikacjami do pomocy - byleś tylko miała wolne...
2017.10.21 i 22 - sobota i niedzielaUmówiona byłam z Dorotką na 9tą - prawie punktualnie zaczęłyśmy robotę. Dorotka szorowała szafki kuchenne, doszorowała trzy wiszące, ja - łazienkę. Najpierw Ludwik, potem płyn do spalonych piekarników i grillów, a potem punktowo w łazience - mleczko. Dorotka miała czas do 11tej, ja chciałam posiedzieć do obiadu. Tylko że przyjechał człowiek-burza Olgierd - miał tylko wywieźć przegrzaną pralkę. Zabrał pralkę, wyrzucił wiszącą szafkę z łazienki, umył wannę - jeszcze nie ale błysk, ale z grubsza, odetkał wannę i umywalkę, wystawił na korytarz resztę drzwi, popakował w wory i spuścił zsypem kupę śmieci, pozamiatał, poprzestawiał meble tak, by nie przeszkadzały, umył z grubsza drzwi wejściowe. No i zmusił mnie do umycia ścian, podłogi i szafki w wc… Sam kibelek też doszorowałam… Przyszła p.Łucja, trochę pozamiatała, trochę pogadałyśmy. Mniej więcej tak wyglądało około 15tej:
*
*
*
Zdjęć umytych przez Dorotkę szafek kuchennych nie zrobiłam… Zmęczona byłam po prawie 6ciu godzinach sprzątania, w domu zwyczajnie padłam.
Wiem, że po południu była Ola - nie sprzątała, rozmawiała z p.Łucją - chyba ta rozmowa dobrze p.Łucji zrobiła, była jej potrzebna.
W niedzielę ze ścierami szalały p.Łucja i Ola, wizytę złożyła Wiesiaczek - umyte została dolna część okna (p.Łucja), doszorowane zostały drewniane meble w pokoju - witrynka i wyższa komódka (Ola) - aż blask od nich bije, sami zobaczcie - w porównaniu z tą niską komódką. Do szorowania w pokoju jeszcze ta niska komódka i ławo-stół. Brakujące gałeczki komódek dokupione, chyba już zamontowane.
Do mycia jeszcze foteliki rattanowe i jeden ze sztucznego rattanu - z pokoju.
*
No i do mycia reszta szafek kuchennych - cztery stojące - jedna z szufladami, ostatnia wisząca, blat, kuchenka gazowa, lodówka.
Do zakończenia elektryka - tablica licznikowa, kuchnia. Dokupić trzeba dwa kinkiety do przedpokoju i lampę do wc, pomontować oprawy, gniazdka, pstryczki. Załatwić montaż licznika.
Wymiana spalonego przewodu i aparatu domofonowego. Wymiana kabla anteny TV - właśnie rozmawiałam, pan od domofonu załatwi wszystko bezśladowo po remoncie, pan od anteny dziś / jutro zajrzy i zdecyduje.
Łazienka i wc - oczyścić i pomalować sufit i ściany, zamontować oprawy oświetleniowe, kupić i powiesić szafkę w łazience, umyć wszystko na czysto, Potem pralka - ale potem.
Kuchnia - do zrobienia sufit i ściany, pas płytek nad blatem - płytki pewnie dziś dowiozę, obudowa rurek nad blatem, zdjąć i wyrzucić drewniany osmalony karnisz, pomyśleć o nowym, umyć okno. Panele podłogowe. Zabudowa szachtu….. płytę z oklejonymi krawędziami można zamówić, kwestia złotej rączki do montażu…
Mały pokój - do zrobienia sufit i ściany z gładzią / wyrównaniem, przepalona przecierka w wielu miejscach spadła. Panele. Karnisz. Obrobienie paskudnego lastrykowego parapetu - można później.
*
Duży pokój - właściwie tylko malowanie na czysto, uzupełnienie listew przypodłogowych, karnisz, no i nie wiadomo, co z oknem.
Panele - przedpokój, mały pokój, kuchnia - niedługo.
Drzwi - ościeżnice już pomalowane.
Grzejniki - montaż nie problem, są zawory, szukam tanio… Potrzebne dwupłytowe wys.60cm, zasilanie boczne, do kuchni max.40cm, do małego pokoju min,60cm, do dużego - min.80-90cm.
Karnisze - kuchnia i oba pokoje - w kuchni i małym pokoju mogą być montowane na ścianie - pręty stalowe, w dużym pokoju szyny sufitowe - wymiary podam, może ktoś ma na zbyciu?
Meble kuchnia - szorujemy, nie do końca się udaje, ale nie tracimy nadziei. Jest problem z szafką podzlewozmywakową - jedna ścianka kompletnie spuchnięte, chyba trzeba się rozejrzeć za nową szafką - może ktoś ma taką nadającą się do użytku? Drzwiczki pewnie da się przełożyć.
Meble przedpokój - trzeba będzie jakąś szafę wstawić - trochę później, wieszak na ścianę, lustro - próbuję odzyskać stare.
Meble duży pokój - do domycia, właściwie wszystko oprócz tapicerowanych ocalało, p.Łucja ma obiecaną kanapę i fotele.
Meble mały pokój - plaża… wszystko zniszczone i wyrzucone, ale nie będziemy się z tym spieszyć.
Jest jeszcze jedna sprawa - duże okno małego pokoju nad p.Łucją - nadal jest okopcone, Mieszka tam starsza pani, dziś jakaś sąsiadka powiedziała, że ta pani czeka na umycie, sama nie da rady. Zajrzę i spytam, na kogo czeka - być może na nas…
Potrzeby na dziś - szafka podzlewozmywakowa bez blatu, może być bez drzwiczek.
Szafka kuchenna wisząca 60-80cm - do łazienki.
Grzejniki.
Może ktoś ma?
Ciągle mi się coś przypomina - ciągle coś zmienia - przepraszam, sporo tego, czasem trudno ogarnąć…
Informacje o potrzebach rzeczowych i nie tylko, nr konta, rozliczenia - na 1-szej stronie wątku,
Stan finansów - wpłaty 1930zł, wydatki 204,94zł - dziękujemy bardzo.