karma dla kota - dylematy wegetarianki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 25, 2018 20:30 Re: karma dla kota - dylematy wegetarianki

U mnie by nie przeszło :D Jak w przypadku maszynki mielenie cieciorki i kury jednym sprzętem jakoś zniosłam, tak blender nie - kurze udka i moje bananowo-jarmużowe koktajle? oł never :D
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5846
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Czw sty 25, 2018 20:41 Re: karma dla kota - dylematy wegetarianki

Zgadzam się ze prostsze, bo raz już blendowałam... Ale - jak miałam po kilku dniach zblendować zupę to miałam niesłychany wewnętrzny opór. Bo przecież te ostrza mięsa dotykały kilka dni temu, co z tego że porządnie umyte. Do tego mięsa mam dedykowaną deskę do krojenia, dedykowany nóż, ale blender mam jeden. Dziwne to było bardzo uczucie, jakby to mięso trędowate było.. a niby piszę, że z szacunkiem do tego podchodzę.
Może po prostu zainwestuje w osobny blender... Bo nawet nie wiedziałam, że czyszczenie maszynki do mięsa jest trudne. Albo uda mi się w głowie poprzestawiać, że blendera mogę używać do wielu rzeczy.

she's a witch

Avatar użytkownika
 
Posty: 161
Od: Wto paź 03, 2017 19:08

Post » Czw sty 25, 2018 20:42 Re: karma dla kota - dylematy wegetarianki

Fatka pisze:U mnie by nie przeszło :D Jak w przypadku maszynki mielenie cieciorki i kury jednym sprzętem jakoś zniosłam, tak blender nie - kurze udka i moje bananowo-jarmużowe koktajle? oł never :D

Też mnie dreszcz przeszedł :lol:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23734
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw sty 25, 2018 21:05 Re: karma dla kota - dylematy wegetarianki

Ja kupiłam oddzielny blender- nie miele w tym samym.
Pierd ma swój sprzęt (słabszej jakości), a ja mam swój :D

Chikita

 
Posty: 6317
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Pt gru 07, 2018 20:58 Re: karma dla kota - dylematy wegetarianki

Ciekawe rzeczy tu piszecie. Zgłaszam się jako wegetarianka z 20-letnim stażem :)
Właśnie zaczynam etap zmiany karmienia kotki, dotychczas jadła głównie suche i sporadycznie mokre, kilka late temu tak polecił wet i tak zostało. Ale teraz potrzebuję to zmienić i dołączyć do kociej diety prawdziwe mięso i też mi tak jakoś dziwnie. Ostatnie mięso jakie kupowałam to pewnie jakieś parówki 20 lat temu. Nie znam się na mięsie i przyznam, że nawet nie wiem jak się je kupuje. Dylematy mam takie same jak wy, oprócz etycznych, to też myślę o tym, że muszę kupić jakąś osobną deskę do krojenia.... brrrr :strach:

catcat

 
Posty: 82
Od: Śro gru 05, 2018 21:23

Post » Sob gru 08, 2018 4:37 Re: karma dla kota - dylematy wegetarianki

powodzenia! Deska do krojenia i bardzo ostry nóż :-)) Dopiero przy okazji krojenia mięsa zorientowałam się, że nie miałam w domu ostrego noża, a to konieczność żeby proces odbył się jak najmniej boleśnie. Osobiście wolę kroić a nie mielić bo jednak chcę, żeby moje kotki poczyścily sobie zęby gryzieniem. Ale powiem Ci, że po roku czasu to już tak nie boli - z jednej strony mnie to cieszy, a z drugiej smuci. Tak jak Klaudia pisała, mięso to jedzenie dla kotów.

she's a witch

Avatar użytkownika
 
Posty: 161
Od: Wto paź 03, 2017 19:08

Post » Sob gru 08, 2018 4:41 Re: karma dla kota - dylematy wegetarianki

Catcat, w necie widziałam, że są oferty gotowego barfa. Nie drazylam tematu głębiej bo porcje były zdecydowanie za duże jak na moje panny. Może byłoby to rozwiązanie.

gusiek1

 
Posty: 1650
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 08, 2018 18:01 Re: karma dla kota - dylematy wegetarianki

catcat pisze:Dylematy mam takie same jak wy, oprócz etycznych, to też myślę o tym, że muszę kupić jakąś osobną deskę do krojenia.... brrrr :strach:

A moze szklana? Wiem, ze tepi noze, ale wydaje sie bardziej higieniczna.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Sob gru 08, 2018 18:19 Re: karma dla kota - dylematy wegetarianki

Polecam plastikowe, zwłaszcza z giętkiego tworzywa -- z tych drugich łatwiej przesypywać pokrojony produkt do miski, czy gdzie tam sie chce.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23734
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie gru 09, 2018 13:09 Re: karma dla kota - dylematy wegetarianki

Dziękuję za rady, na pewno z wyborem deski sobie poradzę, jestem zwolenniczką tyc drewnianych, ale podobno do mięsa są słabe, bo nigdy się ich tak dobrze nie wymyje i mogą się zagnieżdżać jakieś bakterie.
Dam radę to kroić, przecież to dla kotki w końcu, muszę tylko wyłączyć część emocji i takie tam. Kupując suche chrupki czy nawet mokrą karmę jest inaczej, wiem niby, że tam też jest zwierze w środku, ale to nie wygląda tak oczywiście.

catcat

 
Posty: 82
Od: Śro gru 05, 2018 21:23

Post » Nie gru 09, 2018 13:11 Re: karma dla kota - dylematy wegetarianki

Nie przesadzalabym.
Od lat mamy drewniane,od razu po kazdym uzyciu sparzone i jakos nie padlismy od zarazy ;).

FuterNiemyty

 
Posty: 3480
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Nie gru 09, 2018 14:02 Re: karma dla kota - dylematy wegetarianki

Catcat, może się przyda: w sprzedaży są też gotowe bafrfowe zestawy, mrożone. z tego co pamiętam najmniejsza porcja to 200 mięsa. Nie pamiętam tylko czy to samo mięso czy z suplementami.

gusiek1

 
Posty: 1650
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 09, 2018 17:14 Re: karma dla kota - dylematy wegetarianki

gusiek1 pisze:Catcat, może się przyda: w sprzedaży są też gotowe bafrfowe zestawy, mrożone. z tego co pamiętam najmniejsza porcja to 200 mięsa. Nie pamiętam tylko czy to samo mięso czy z suplementami.

Ale one sa chyba dosyc drogie? Przynajmniej te, ktore widzialam na Zooplusie takie byly :|
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Nie gru 09, 2018 19:46 Re: karma dla kota - dylematy wegetarianki

A moje futra wariują jak otwieram marchewkę lub groszek konserwowy :)
Uwielbiają sałatę i rukolę, zawsze coś spadnie przy robieniu kanapek.
Suszone pomidory w oleju to już wypas.

Z mięska najlepiej się sprawdza filet z kurczaka lub ryba.

Zastanawiam się dlaczego tak mało jest tu (w miejscu, gdzie się ratuje zwierzęta) wegetarian i wegan.

iza5

 
Posty: 1236
Od: Śro cze 18, 2008 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 09, 2018 20:02 Re: karma dla kota - dylematy wegetarianki

Jest sporo.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23734
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Cosmos, Marionrap, pimpuś..wampirek i 187 gości