kilka wątpliwości

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 05, 2017 19:33 Re: kilka wątpliwości

Jeżu kolczasty! :strach: Nie słuchaj tego weta!
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 05, 2017 19:35 Re: kilka wątpliwości

wyrobekj pisze:Wróciłam właśnie od weterynarza. Zgodnie z Jego zaleceniami, mięso należy ugotować (byle bez soli) co zapobiega ryzyku pasożytów, ABSOLUTNIE nie dawać skrzydełek z kośćmi pneumatycznymi, dwa razy dziennie mokra karma lub gotowane mięso, sucha karma w misce (byle wysokiej jakości). I normalnie mięso, a nie żadne chrząstki, kości czy tłuste.
Nie wiem tylko co mam zrobić z ekologicznymi skrzydełkami i szyjami kaczymi, które już zamówiłam, chyba ugotuję i obiorę, żeby kości żadne nie zostały.


Musisz zdecydowac komu w sprawach zywienia kotów zaufac:

1. Kociarzom, hodowcom - praktykom, przez ktorych domy przewineły sie 100 zdrowych bo dobrze karmionch kotów.
2. Wetowi, ktorego na studiach nikt nie uczył zywienia kotów tylko ich leczenia, a praktyki w zywieniu kotow moze nie miec zadnej, bo w zyciu zadnego kotka nie miał.

Wiesz 1 z moich wetów powiedział mi rok temu, ze moge karmic kotka Whiskasem. Gdy sie oburzyłam i powiedziałam, ze moj kot dostaje tylko karmy bezbozowe,
usłyszałam, ze On zna wiele kotkow tak karmionych i zdrowych. Podejrzewam, ze jego 2 brytki tez Whiskasa jedza, no moze na zmiane z RC, ale On moze sobie na to pozwoloic - jest wetem to w razie czego leczenie kotkow ma darmowe hehe
Mnie na wydawanie bezsensownej kasy na weta nie bardzo stac, to karmie nie tak jak wet kaze, tylko tak jak karmia kociarze.

Wybor nalezy do Ciebie - duza juz jestej to powinnas swoj rozum miec.
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Czw paź 05, 2017 20:21 Re: kilka wątpliwości

FarciKot pisze:
wyrobekj pisze:Wróciłam właśnie od weterynarza. Zgodnie z Jego zaleceniami, mięso należy ugotować (byle bez soli) co zapobiega ryzyku pasożytów, ABSOLUTNIE nie dawać skrzydełek z kośćmi pneumatycznymi, dwa razy dziennie mokra karma lub gotowane mięso, sucha karma w misce (byle wysokiej jakości). I normalnie mięso, a nie żadne chrząstki, kości czy tłuste.
Nie wiem tylko co mam zrobić z ekologicznymi skrzydełkami i szyjami kaczymi, które już zamówiłam, chyba ugotuję i obiorę, żeby kości żadne nie zostały.


Musisz zdecydowac komu w sprawach zywienia kotów zaufac:

1. Kociarzom, hodowcom - praktykom, przez ktorych domy przewineły sie 100 zdrowych bo dobrze karmionch kotów.
2. Wetowi, ktorego na studiach nikt nie uczył zywienia kotów tylko ich leczenia, a praktyki w zywieniu kotow moze nie miec zadnej, bo w zyciu zadnego kotka nie miał.

Wiesz 1 z moich wetów powiedział mi rok temu, ze moge karmic kotka Whiskasem. Gdy sie oburzyłam i powiedziałam, ze moj kot dostaje tylko karmy bezbozowe,
usłyszałam, ze On zna wiele kotkow tak karmionych i zdrowych. Podejrzewam, ze jego 2 brytki tez Whiskasa jedza, no moze na zmiane z RC, ale On moze sobie na to pozwoloic - jest wetem to w razie czego leczenie kotkow ma darmowe hehe
Mnie na wydawanie bezsensownej kasy na weta nie bardzo stac, to karmie nie tak jak wet kaze, tylko tak jak karmia kociarze.

Wybor nalezy do Ciebie - duza juz jestej to powinnas swoj rozum miec.

Dokładnie. Gdyby nie internet i to forum to karmiłabym moją kotkę Whiskasem i resztkami z obiadu :strach:
Jak ostatnio zapytałam weta co zrobić, żeby Franka piła więcej wody to usłyszałam, że dopóki kot dostaje mokrą karmę to nie będzie pić wody i że powinnam karmić tylko suchym to będzie musiała pić... A jak powiedziałam, że dodatkowo rozwadniam mokrą karmę żeby dostarczyć więcej wody do organizmu to popatrzył na mnie jak na idiotkę :ryk:

Weterynarz to nie dietetyk i na żywieniu się (zazwyczaj) nie zna w ogóle...
"Rozbawiony kociak, podskakujący zabawnie niczym mały tygrys, jest nieskończenie bardziej interesujący niż połowa ludzi, z którymi musisz przebywać na tym świecie." - Lady Sydney Morgan

ObrazekObrazek

Maggs95

Avatar użytkownika
 
Posty: 24
Od: Czw wrz 21, 2017 21:54
Lokalizacja: Polska

Post » Czw paź 05, 2017 20:32 Re: kilka wątpliwości

Czasem myślę, że weterynarzom należałoby zalecać w ramach szkolenia lekturę tego forum. Może wtedy nie gadaliby bzdur szkodliwych dla ich pacjentów.

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 05, 2017 22:21 Re: kilka wątpliwości

Czy to prawda, że jeśli kot dostaje surowe mięso to trzeba go częściej odrabaczać? Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2991
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Pt paź 06, 2017 23:53 Re: kilka wątpliwości

a siebie odrobaczasz po zjedzeniu tatara czy carpaccio ? bo sugerujesz, że to w mięsie są pasożyty....

Jaja glist można przynieść na butach, podobnie jak człony tasiemca. Zdrowy, dobrze karmiony kot, da sobie radę z takim robalkiem. Odrobaczanie niewychodzących kotów w ciemno - jest niepotrzebnym truciem kota.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15027
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 07, 2017 11:42 Re: kilka wątpliwości

izka53 zgadzam się, że odrobaczanie kota w ciemno to błąd. Jednak przykład z tatarem jest lekko chybiony, bo znam osobę, która dostała takiej tasiemczycy od zjedzenia tatara, że wylądowała w szpitalu (tylko nie roztrząsajmy, na ile to rzadki przypadek, skąd było mięso, kto je przyrządził, czym doprawił ani jaka była polaryzacja pierścieni Saturna w tym czasie, bo chodzi o samą możliwość. W teorii nie powinno się było zdarzyć, ale się zdarzyło).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob paź 07, 2017 11:52 Re: kilka wątpliwości

szczerze powątpiewam tasiemca od tatara. Znaleziono jaja w mięsie ? bardziej obstawiałabym niedomyty owoc, typu jagoda, malina, truskawka, poziomka....może marchewka albo rzodkiewka...

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15027
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 07, 2017 17:21 Re: kilka wątpliwości

Ale chyba przyznasz, że zachorowanie zdrowej, silnej osoby niedługo po spożyciu tatara (którym na co dzień się nie raczy), jest lekko podejrzane.
W mięsie bywają "niespodzianki", ale o dowody jest trudno. Na przykład z mięsem dzika jest tak, że aby zostało po polowaniu przez weterynarza zatwierdzone, to należy dać konkretny kawałek do badań, bo w pozostałych zawsze coś da się znaleźć. Więc myśliwi wiedzą, który kawałek dawać do analiz (bo daje się próbkę a nie całego zwierzaka).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob paź 07, 2017 22:36 Re: kilka wątpliwości

uznałabym to za zbieg okoliczności - wierz mi, znacznie łatwiej jest zlapać tasiemca od nieumytej jagody, skubniętej w lesie, czy z rzodkiewki z własnej działki ( ekologiczna wszak, tylko jakiś bezpański zarobaczony kot się na nią wys..ł). Tatara robi się z wołowiny. Ktoś jeszcze w tym kraju ubija sobie krówkę na własne potrzeby ? jeśli nawet i nie przebada mięso - jego głupota. Poza tym larwy tasiemca nieuzbrojonego, a taki występuje u bydla - mają ok 5 mm długości, są widzialne gołym okiem. i następna sprawa - objawy zarażenia tasiemcem nie są widoczne w kilka dni po zjedzeniu larwy. No i ten tasiemiec jest łatwy do wyleczenia. Gorzej sytuacja wygląda w przypadku tasiemca - bąblowca. Jego larwy osiedlają się wątrobie, są trudne do wsunięcia . Bablowiec jest roznoszony przez lisy. Zabójcą jest też tasiemiec psi, którego larwy docierają do mózgu i tam się otorbiają
Z dzikami, podobnie zresztą jak ze świniami - takimi właśnie ekologicznymi, co to rolnik hoduje dla siebie, też sprawa wygląda inaczej. W przypadku jednych i drugich największym zagrożeniem jest włośnica (trychinoza). Do badania zawozi się zawsze kawałek mięśni przepony, żuchwy lub międzyżebrowe) , bo w nich głównie osiedlają się larwy. Wierz mi - da się rozpoznać, czy to są te właściwe mięśnie. I nie weterynarz obecnie dokonuje oceny mięsa. Kiedyś rzeczywiście tak było, badania nie były dokładne. Teraz są wyspecjalizowane placówki, a mięso bada się metodą wytrawiania. I jest śmiesznie tanie, kosztuje kilkadziesiąt zł.
Sądzisz, że myśliwy, który zdaje sobie sprawę, że powszechność występowania włośnicy jest ogromna - zaryzykuje zdrowie, a często i życie swoje i swojej rodziny ? Poza tym - wlaściwa obróbka cieplna - zabija larwy. Dzika czy świni - nikt na surowo nie je. Ryzykiem są ew. kiełbasy surowe, wędzone - tych rzeczywiście lepiej nie jeść, jeśli nie jest się pewnym pochodzenia mięsa.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15027
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 08, 2017 19:33 Re: kilka wątpliwości

Masz prawo wątpić w historię a ja nie będę Cię przekonywać. Dostatecznie wiele razy spotkałam się w życiu z dziwnymi zbiegami okoliczności, aby nie uważać je za takowe.
Co się jednak tyczy kwestii dzików. Historię opowiedział syn myśliwego, który będąc świadomym zagrożeń przez wiele lat dawał odpowiedni kawałek mięsa do analizy, aby tylko mu mięso zatwierdzono. Potem poddawał mięso odpowiednio długiemu chłodzeniu w odpowiednio niskiej temperaturze (wartości zapomniałam), aby zabezpieczyć rodzinę przed pasożytami. Ale wiedział, że gdyby dał inny kawałek mięsa, to by mu całość odrzucono, bo "tam zawsze coś można znaleźć".
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie paź 08, 2017 20:13 Re: kilka wątpliwości

FarciKot pisze:1. Kociarzom, hodowcom - praktykom, przez ktorych domy przewineły sie 100 zdrowych bo dobrze karmionch kotów.
2. Wetowi, ktorego na studiach nikt nie uczył zywienia kotów tylko ich leczenia, a praktyki w zywieniu kotow moze nie miec zadnej, bo w zyciu zadnego kotka nie miał.


Ups. :D Na studiach weterynaryjnych jest osobny przedmiot - dietetyka :D Tak odchodząc od tematu i zasad karmienia. ;)

Yocia

 
Posty: 1597
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Wto paź 10, 2017 7:30 Re: kilka wątpliwości

Yocia pisze:Ups. :D Na studiach weterynaryjnych jest osobny przedmiot - dietetyka :D Tak odchodząc od tematu i zasad karmienia. ;)


tylko co tam jest? Rodzaje pasz, żywienie prosiąt etc? I w jakim wymiarze?

Siedziałam tak kiedyś z Gizontkiem pod kroplówką, i się osłuchałam pod gabinetem : że solonego nie(zgadzam się), że surowego nie, że najlepiej suche bo czyści ząbki, a naj, najlepiej to Royal Canin, o tutaj proszę sobie wybrać(mają w sprzedaży). Jeżeli nie wynika z osobistych zainteresowań to z wiedzą dietetyczna u wetów tak średnio.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5841
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Wto paź 10, 2017 8:08 Re: kilka wątpliwości

Fatka pisze:
Yocia pisze:Ups. :D Na studiach weterynaryjnych jest osobny przedmiot - dietetyka :D Tak odchodząc od tematu i zasad karmienia. ;)


tylko co tam jest? Rodzaje pasz, żywienie prosiąt etc? I w jakim wymiarze?
.

Wymiaru z głowy nie podam, mniej więcej połowa czasu na zwierzęta gospodarskie i połowa na małe zwierzęta. Ćwiczenia i wykłady.
Faktem jest, że gdy obecni lekarze z doświadczeniem kończyli studia to mogły one wyglądać inaczej. Pewnie wtedy Royal Canin naprawdę był górna półka (no sama pamiętam, to nie było tak dawno).
Zapewne też wszystko zależy od prowadzącego dany przedmiot i jego wiedzy i podejścia do tematu.
Ja tylko poprawiam fałszywe informacje przekazywane jak zawsze dalej, bo na studiach nie byłem, programu nie czytałem, ale słyszałem, więc napiszę :wink:

Yocia

 
Posty: 1597
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Wto paź 10, 2017 10:44 Re: kilka wątpliwości

Yocia pisze:Ja tylko poprawiam fałszywe informacje przekazywane jak zawsze dalej, bo na studiach nie byłem, programu nie czytałem, ale słyszałem, więc napiszę :wink:

To może sprostuj już do końca, skoro dietetyka jest, to w jakim dokładnie zakresie? Mi wiadomo z pierwszej ręki, od dwóch młodziutkich wetek, że nadal temat ten jest traktowany po łebkach.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 208 gości