Kota naprawdę można odchudzić :) dłuuuugofalowo

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 08, 2009 12:14

Teraz ja będę odchudzać....
Zulus ma 11 miesięcy i jest grubiutką kastratką,
Kai 8 miesięcy na granicy a wkrótce będzie kastratem.
Od 2 tygodnii daję im Royala dla kastratów i pytanie czy znacie gramaturę zarówno puszkową jak i suchego ile powinny jeść?

(wiem, że na opakowanaich jest ale słyszałam żeby się tym nie sugerować zwłaszcza że nie piszą tam o puszeczkach)

Corrado

 
Posty: 480
Od: Pt paź 17, 2008 22:01
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 08, 2009 15:31

Może pomyślicie, że prawię herezje, ale odchudziłam koty zwykłą tłustą karmą i mokrym - normalnym. Po prostu dawałam tego sporo mniej niż zalecał producent i wiecie co - efekt jest taki, że koty nie chodzą głodne, za to bardzo zgrabne...dodatkowo dolewam wodę - do każdego posiłku...ale to już profilaktyka kamyczkowa...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro kwi 08, 2009 16:28

Mój Frodzio z 4,2 kg zszedł do 3,70 na royalu obesity. Dawałam tyle ile zalecał producent. Głównie suche + pół saszetki dziennnie (też obesity). Oczywiście dbałam, żeby miał ruch.
I wiecie co? Jak zgubił już ze 20 deko, sam zaczął się więcej ruszać - a teraz to śmiga po ścianach jak gekon :twisted: Tak, że to jest trochę błędne koło: Kot się nie rusza, bo jest za gruby i mu ciężko, a skoro się nie rusza - coraz bardziej tyje. Jak już przejdzie ten "próg krytyczny", to potem już waga szybko spada, bo ruchu więcej.
Dodam, że Frodzio to dewon. Dlatego taki leciutki :wink:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 08, 2009 17:56

Witaj Corrado !
Moje zdanie na temat odchudzania pewnie znasz jeśli przeczytałaś poprzednie moje posty.
Corrado pisze:Teraz ja będę odchudzać....Od 2 tygodni daję im Royala dla kastratów i pytanie czy znacie gramaturę zarówno puszkową jak i suchego ile powinny jeść?

RC dla kastratów - czy masz na myśli RC bytową czy weterynaryjną. Karmy typu light raczej pozwalają utrzymać wagę niż stracić, pod warunkiem, że kocio będzie miał ją wydzielaną.
Moje doświadczenie w odchudzaniu Maćka mówi mi, że żeby odchudzić trzeba sięgnąć po karmę weterynaryjną RC obesity. Kiedy kocio osiągnie docelową wagę, przechodzi się na karmy typu light albo np. RC diabetic. Ale uwaga: karmy typu light mają zbyt dużo węglowodanów i mogą wywołać cukrzycę o ile kot ma skłonności do tej choroby.

Nie jestem zwolenniczką mieszania karmy suchej i mokrej ani podawania naprzemiennie. Do trawienia jedzenia suchego i mokrego (mam na myśli tu karmę RC obesity w wersji suchej i mokrej) potrzebne są zupełnie inne enzymy i koci żołądek nie jest w stanie przestawić się w ciągu kilku godzin na inne trawienie. Może dość po pewnym czasie do poważnych zaburzeń jelitowych. Można natomiast namaczać w wodzie mineralnej suchą obesity i wtedy jest tak trawiona jak mokra saszetkowa.
Co do ilości suchej (namoczonej) i mokrej - to trzeba policzyć kcal w suchej masie, a to nie jest proste, bo tak naprawdę brak jest danych na opakowaniu do wyliczenia. Wiem tylko, że sucha karma obesity na 1 kg ma 3220 kcal, natomiast saszetki na 100 gr suchej masy - 353 kcal.
Dlatego najlepiej oprzeć się na jednej karmie: suchej namoczonej lub mokrej saszetkowej i obserwować czy kocio chudnie.
Mój Maciek zaczął dopiero chudnąć kiedy jadł 2 x dziennie po 100 gr saszetkowej RC obesity. Niedawno chciałam go razem z cukrzycową Matyldą przestawić na dietę BARF i co......... Maciek przytył 300 gr. bo kotowate nie tylko same wytwarzają witaminę C, ale i przerabiają proteiny na węglowodany.
Dzisiaj znowu jest na obesity, aż do osiągnięcia swojej odchudzonej wagi 8,5 kg. (vide dzienniczek - dane Maćka na końcu idąc w prawo)
Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro lip 14, 2010 15:31 Re: Kota naprawdę można odchudzić :) dłuuuugofalowo

I my się podepniemy pod temat.
Kocica waży ponad 6.5kg, w te upały na prawdę jest jej ciężko.
Błąd pańci, bo myślała, że kotek ma jeść tyle, ile ma ochotę.

Teraz pytanie:
Czy musi to być koniecznie Obesity?
Czy inna karma light też może być?
Myślałam nad Iamsem, Sanabelle i Hillsem.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9374
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 16, 2010 8:13 Re: Kota naprawdę można odchudzić :) dłuuuugofalowo

Hop, hop.
Nikt nie podpowie?

A co myślicie o Purinie Veterinary OM?
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9374
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 07, 2010 17:28 Re: Kota naprawdę można odchudzić :) dłuuuugofalowo

Dziś byłyśmy się zważyć.
6,35kg.

Za tydzień pójdziemy znów.
Kocica je Purinę Vet OM + od czasu do czasu Animondę Intergra Adipositas
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9374
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 07, 2010 19:48 Re:

izaA pisze:Może pomyślicie, że prawię herezje, ale odchudziłam koty zwykłą tłustą karmą i mokrym - normalnym. Po prostu dawałam tego sporo mniej niż zalecał producent i wiecie co - efekt jest taki, że koty nie chodzą głodne, za to bardzo zgrabne...dodatkowo dolewam wodę - do każdego posiłku...ale to już profilaktyka kamyczkowa...

Ja też tak robiłam i tez mi koty ładnie schudły, ale one miały tylko niewielką nadwagę. Dolewanie wody do suchego dodatkowo powoduje że kot je wolniej bo się chrupki do miski kleją . Gotowałam też galaretkę na "striptiserkach" kurzych lub kaczych ,szyjach z indyka i jarzynach to dawało dużą objętość a mniej kalorii. Po ostudzeniu wyrzucałam nadmiar tłuszczu z wierzchu.
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Wto sie 10, 2010 11:11 Re: Kota naprawdę można odchudzić :) dłuuuugofalowo

Chciałabym odchudzić swoją Melisę.
Waży 5,2 kg, jest dużym kotem. Nie jest jeszcze upasiona dramatycznie, ale jest na dobrej drodze, żeby się tak stało. Mela musi jeść karmę urinary. Na opakowaniu jest info, że kot o masie 5 kg powinien jeść 70 gr/dziennie, tyle to ona nie jadła nigdy, a i tak utyła. Daję jej 40 gr, nie ma możliwości podżerania (reszta kotów cierpi, bo skończyły się zawsze dostępne miski), i nie chudnie ani grama.
Co robić? Jeszcze bardziej ograniczyć ilość karmy?
Mam wrażenie, że to dawkowanie z opakowań jest z sufitu wzięte, bo koty, które 'trzymają linię' jedzą dużo mniej, niż zalecane ilości.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pt lut 22, 2013 0:54 Re: Kota naprawdę można odchudzić :) dłuuuugofalowo

Hej, podpinam się pod wątek.
Gdy napiszę wagę mojego 3,5 letniego Aamira, to obawiam się, że większość z Was padnie, ale kiedy doszłam w lekturze do ostatnich stron wątku, ucieszyłam się, że to nie będzie jedyny tego typu przypadek.
Otóż Aamir aktualnie waży prawie 10kg (9,650). Od dziecięctwa był kotem wielkim, jako 6miesięczniak wyglądał na sporego, dorosłego kota.
Kiedy miał 8 miesięcy ważył 8kg, przed kastracją. Od tamtej chwili jest prawie wyłącznie na dietach weterynaryjnych.
Na RC OM niestety tył.:/
I tak sobie dobił do 9 kg kiedy mmiał około 1,5 roku. Próbowaliśmy wielu karm. Ściśle dawkowanych na wagę docelową.
Jesienią 2011 zachorował moczowo ( kamienie), było gwałtownie, długo i ciężko i przez jakiś czas był na diecie Urinary.

Niestety kotul jest z tych psychicznych i lekarze często włączają mu leczenie psychotropowe.
To nie pomaga w odchudzaniu.
Ale Aamirek jest z tych panikująco nerwowo depresyjnych i czasami ciężko mu pomóc bez wyciszenia.

W listopadzie 2012 przygarnęłam maleństwo po przejściach, które miało około 4 tygodni.
Cieszyłam się, że drugi kot pomoże Aamirowi w odchudzaniu, bo bedzie się więcej ruszał.
Niestety mały Lefroy przyniósł do domu kilka okropnych zaraz i już po tygodniu od przygarnięcia malucha, miałam w domu szpital. Zarażony Aamir, choć teoretycznie miał szybciej ze wszystkiego wychodzić, może nawet nie teoretycznie, bo ze wszystkiego, czym zarazil się od Leffy'ego, wyleczył się szybciej (mały ma słabą odporność), przez swoje problemy z psychiką wszystko przechodzi duuuużo gorzej.
Chłopcy, między innymi, przechodzili kokcydiozę, przez ponad miesiąc dostawali codziennie zastrzyki itd. To nie wątek chorobowy, ale wszystko ma znaczenie dla wagi Aamira, jednak postaram się ograniczyć w relacji :).
Początek choroby Aamira był tak straszny i ciężki (również od strony jego psychiki), że myślałam, że tego nie przetrwa. Przez kilka dni też nie chciał w ogóle jeść, co przy jego wadze było przerażające, oczywiście ze względu na wątrobę.
Wtedy musiałam robić wszystko, żeby kot zaczął jeść, mimo jego wagi miałam wręcz zalecenie od weterynarzy, by go podopieszczać, oczywiście z rozsądkiem. W końcu zaczął jeść normalnie. Niestety terapia zastrzykowa (poza leczeniem kokcydiozy byly jeszcze inne historie i w sumie od około połowy listopada do pierwszych dni stycznia chłopcy dostali po około 50 zastrzyków:()i wszystkie te przeżycia miały wpływ na jego psychę. Zaczęły sie problemy ze skórą, z nerkami i wątrobą. A tu jeszcze maleńkie kocie dziecko, które najpierw Aamira przerażało (dosłownie), potem zaraziło okropieństwami, a w między czasie zaczęło trochę też denerwować (bo mały jest cudowny ale łobuz z niego nieprzeciętny).
I znowu zaczęło się leczenie psychotropem.
Kot zrobil się potwornie głodny, nie byłam w stanie tego opanować, bo nie wystarczyło zatkać uszy na miauczenie, zdenerwowany i głodny Aamir potrafi wleźć wszędzie i zdemolowac pół mieszkania.
No i oczywiście jest jeszcze problem w postaci kocięcia i pilnowania, żeby duży małemu nie wyjadał itd....

Dzisiaj, po terapii nerkowo- wątrobowej i psychotropowej, byliśmy na badaniu krwi. Zważylismy się dokładnie i wyszło to, co napisałam na wstępie. To i tak mniej niż się spodziewałam (widziałam te ostatnie tygodnie w jego tuszy...).
Docelowo mamy dojść do 8kg.
Nie wiem, jak to zrobimy, myślę, że jest ciężkim przypadkiem. Ale od dawna próbuję i ciągle nie mam zamiaru sie poddać.

Aamir, jak pisałam, od początku jest kotem dużym. Jest bardzo długi. Wysoki.
Aktualnie mamy Purinę Vet OM.
Zastanawiam się nad spróbowaniem Hill'sa, bo to chyba jedyna tego typu karma, której nigdy nie używaliśmy.
Kupiłam też miskę tzw. spowalniającą jedzenie ( dla psa:P). http://animalia.pl/produkt,19408,,trixi ... -20cm.html
Na razie trudno mi powiedzieć, czy to coś daje, bo miskę mamy od kilku dni. Ale wydaje mi się, że ostatecznie będzie musiało coś dać, bo obżartuch je dłużej jedną porcyjkę, musi się czasem nagimnastykować, a nawet zaczął zostawiać parę ziarenek w misce.
Rusza się w miarę sporo, jak na jego leniwą naturę, bo ja go zmuszam do zabaw ( co czasami jest naprawdę komiczne, bo on potrafi zrobić wszystko, żeby za niezwykle kuszącą wędką uganiać się jednołapnie i w pozycji leżącej, a czasami tylko obuocznie :D, ale ja staram się nie ustępować...) i Lefroy ugania się z nim po mieszkaniu dużo (brzmi to jak stado słoni, najciekawiej o 2 w nocy). I tłuką się często, więc naprawdę nie jest tak, żeby wyłącznie leżał.
Mimo tuszy jest też zadziwiająco sprawny. Potrafi wskoczyć wszędzie.

Po przeczytaniu całego wątku mam odrobinę nadziei, że i nam się uda. Trzymajcie kciuki.

Odstawiliśmy psychotropa oraz ranigast, więc mam nadzieję, że trochę wilczy apetyt mu zmaleje.

Pozdrawiam i przepraszam za długość posta.
"Only Love Will Turn You Around.." M

Obrazek Obrazek

Mrs_Armitage

 
Posty: 12
Od: Pon lut 18, 2013 17:00

Post » Pt lut 22, 2013 6:45 Re: Kota naprawdę można odchudzić :) dłuuuugofalowo

Żeby odchudzić kota, musisz z jego jadłospisu wyrzucić węglowodany, czyli... zboża.
Wszystkie karmy odchudzające, weterynaryjne mają zboża a od tego się tyje.

Moja kocica schudła na karmie bezzbożowej już pół kilo i dalej chudnie. A miska cały czas pełna, je ile razy chce i ile chce.
Szkoda, że to tak u ludzi nie działa :ryk:
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9374
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 22, 2013 8:05 Re: Kota naprawdę można odchudzić :) dłuuuugofalowo

Mrs_Armitage, koty masz cudne :ok: , u mnie była podobna sytuacja, po roku współistnienia małego kota i dziwnego kota, ten drugi schudł wyraźnie. Długotrwałe, wymuszone galopady dały efekty. Psychicznie też mu się poprawiło, czego i Twoim kotom życzę :piwa:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lut 23, 2013 0:00 Re: Kota naprawdę można odchudzić :) dłuuuugofalowo

Dzięki. Mam zamiar spróbować z bezbożową. :)

Izydorka, no są cudne i bardzo kochane.:) Oby już tak nie chorowały, jak ostatnio... Zarazy z ulicy wykończyły całą naszą trójkę, ja również od miesiąca porządnie choruję, bo mi ze stresu o tych dwóch kompletnie odporność spadła.
Mam nadzieję, że faktycznie za jakiś czas te ich gonitwy przełożą się na mniejszą wagę...

Zaczynam myśleć, że miska spowalniajca, to naprawdę był dobry krok. Kot musi się napracować. :)

Mały z kolei swoją miskę ma ustawioną na wąskim parapecie, Aamir nie wykazuje tym miejscem zainteresowania. Najwidoczniej, nawet dla żarcia Lefroya nie ma ochoty poświęcać się wskakiwaniem tam, choć, jak pisałam, potrafi wskoczyć wszędzie, wyżej niż ten parapet.

No i dzisiaj na próbę dostaliśmy trochę Kalm Aid, na 4 dni, jako alternatywę dla wzmagających apetyt psychotropów. Czytałam same pozytywy, więc mam nadzieję, że i na mojego wariata to podziała.
"Only Love Will Turn You Around.." M

Obrazek Obrazek

Mrs_Armitage

 
Posty: 12
Od: Pon lut 18, 2013 17:00

Post » Śro cze 05, 2013 21:54 Re: Kota naprawdę można odchudzić :) dłuuuugofalowo

Witam wszystkich,

udało się Aamirkowi (i mnie) i schudł. Niestety nie miałam możliwości ważyć go regularnie, ale w końcu zakupiłam wagę dla zwierząt (weterynaryjną) i dzisiaj okazało się, że od 21 lutego czyli przez ok3,5 miesiąca zrzucił prawie kilogram (z 9,650 na 8,860).

I teraz, zanim napiszę, co i jak, to najpierw nerwy muszę uspokoić. Czy to nie za dużo? Czy ktoś umie mi powiedzieć, czy to jest na kota ok, czy za szybko?
"Only Love Will Turn You Around.." M

Obrazek Obrazek

Mrs_Armitage

 
Posty: 12
Od: Pon lut 18, 2013 17:00

Post » Czw lip 07, 2016 17:57 Re: Kota naprawdę można odchudzić :) dłuuuugofalowo

Podbiję wątek.
Mój kot dobił do 6kg, myślę, że 1-1,5kg musi zrzucić. I teraz mam problem, bo je karmę suchą i mokrą animondę Nieren. No i tu jest napisana dawka 3-5kg 180-240g (mokra) i 3-5kg 45-65g (sucha).
Jak patrzyłam na royala to tam jest konkretnie napisane w jakiej wadze ile ma być. Tutaj nie wiem jak to podzielić, żeby było odpowiednio?
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 362 gości