Pierwsze dni małej kotki w nowym domu i jej problemy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 17, 2017 18:36 Re: Biegunka z krwią u kotka

Napisz, skąd jesteś.
Może ktoś podpowie dobrego weta.
Ale w kwestii kociej diety, to naprawdę trudno o weta, który nie wpycha RC albo innych karm.
Więc raczej trzeba szukać weta dobrego w leczeniu, a żywienie samemu wypracować.
Niezmiennie polecam forum barfowe, część informacyjną głównie.

http://www.barfnyswiat.org/index.php
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 17, 2017 18:44 Re: Biegunka z krwią u kotka

Kazia pisze:Rynek karm komercyjnych rozwinął się i kwitnie, bo i producenci i weci zarabiają na tym ogromne pieniądze, a ludzie są wygodni.
Wygodni nie tylko dlatego, że nie chce im się włożyć tej odrobiny pracy w przygotowanie kotu jedzenia (nie oszukujmy się, wysypanie chrupek na miseczkę albo wyłożenie żarła z puszki jest jednak szybsze).
Wygodni również dlatego, że nie chce im się samodzielnie pomyśleć, poszukać wiedzy na temat żywienia mięsożercy.

Masz racje.
Mnie dodatkowo mierzi, jak widzę, że kogoś nie stać na względnie dobrej :wink: (nie oszukujmy się, idealnej nie ma) jakości karmy przemysłowe i zamiast żywić mięsem i samodzielnie komponować jedzenie wykorzystując również nabiał, to brnie w marketówki.
Bo wygodniej.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw sie 17, 2017 20:05 Re: Biegunka z krwią u kotka

Jestem z Białegostoku. Według mnie jest tu zacofanie pod względem weterynarii. Moja przyjaciółka zapłaciła łącznie 500 zł za leczenie zaropiałego oczka. Była u 4 weterynarzy. Pomogło dla kota dopiero przemywanie oczu specjalnym preparatem, którego de facto nie polecił żaden lekarz, a forumowicz :strach:

Shadaaa

 
Posty: 31
Od: Śro lip 19, 2017 22:56

Post » Pt sie 18, 2017 12:37 Re: Biegunka z krwią u kotka

Update 2: Byłam u innego weterynarza. Zlecił badanie kału w laboratorium pod względem pierwotniaków i pasożytów (3 razy w ciągu 10 dni). Przypisała ziemię okrzemkową i Kreon 10000 do podawania z jedzeniem. Natomiast to co ma jeść to wołowinę i indyczka bez ryżu.

Shadaaa

 
Posty: 31
Od: Śro lip 19, 2017 22:56

Post » Pt sie 18, 2017 12:44 Re: Biegunka z krwią u kotka

Trzymam kciuki za zdiagnozowanie i szybkie wyzdrowienie :ok:

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 18, 2017 12:46 Re: Biegunka z krwią u kotka

Pamiętaj, że ziemia okrzemkowa się pyli.
W żadnym wypadku kot nie może mieć styczności z suchą (ludź też nie...przypadkiem sprawdziłam, nie polecam). To trzeba naprawdę dopilnować, dokładnie mieszać.
Druga rzecz, ziemia okrzemkowa działa powoli.
To jej ogromna zaleta, bo nie tłucze robaków na śmierć wszystkich na raz.
Jednak na jakiekolwiek efekty terapeutyczne trzeba poczekać ze 3 tygodnie.
I najczęściej jednak robaków nie oglądasz, ani w kupie ani nigdzie, zostają strawione.

Ja daję ziemię cyklicznie, 3-4 tygodnie podawania, 1-2 miesiące przerwy i od nowa.
"Ludzkie stado" dostaje równocześnie z kotami. Kupuję Diatomit firmy Perma-Guard.
Koty, nawet niewychodzące, zarobaczają się również, więc odrobaczanie nie jest raz na całe życie.

Na lamblie i kokcydia, zbiera się kupę z 3 dni, do 1 pojemnika, trzeba przy oddawaniu powiedzieć, że to 3-dniowa kupa.
Wtedy masz szansę, że wyjdzie już w pierwszym badaniu (jeśli ma co wyjść).

Wydaje sie, że trafiłaś na całkiem niezłego weta...jeśli dalej się to potwierdzi, to się go trzymaj. Dobry wet to skarb.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 21, 2017 18:30 Moja kotka zjadła pieczarkę.

Moja kicia spała. Zrobiłam zapiekanki i zostawiłam je na stole. Na chwile wyszłam do toalety, mając nadzieję, że moja kicia ich nie pochłonie. Wychodząc z łazienki wpadłam w panikę. Mój kot obżerał z całej zapiekanki pieczarki. Dodam także, że ma 3 miesiące i bardzo wrażliwy przewód pokarmowy. Czy mogą jej zaszkodzić? Nie zjadła ich wiele. Z 4 malusie plasterki. Ale i tak się boję, że może się zatruć. Bardzo proszę o szybką odpowiedź.

Shadaaa

 
Posty: 31
Od: Śro lip 19, 2017 22:56

Post » Czw wrz 21, 2017 18:46 Re: Moja kotka zjadła pieczarkę.

zadźwon do wet poki wieczor

anka1515

 
Posty: 4089
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Czw wrz 21, 2017 19:40 Re: Moja kotka zjadła pieczarkę.

Nic jej nie będzie !

misiulka

 
Posty: 205
Od: Nie lut 15, 2015 21:32

Post » Czw wrz 21, 2017 19:54 Re: Moja kotka zjadła pieczarkę.

Pieczarki nie są trujące, dla kotów ! Koty lubią grzyby , jeżeli Twoja kotka ma wrażliwy przewód pokarmowy , to najwyżej będzie miała sraczkę, ale uważaj, do 2 dni ! Na 3 dzień (jeżeli nie będzie poprawy) zgłoś się do weta z Twoją kotką!

misiulka

 
Posty: 205
Od: Nie lut 15, 2015 21:32

Post » Czw wrz 21, 2017 21:56 Re: Moja kotka zjadła pieczarkę.

A co kot je na co dzień? Jest to nietypowe zachowanie dla kota. Może brakuje mu czegoś w diecie?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt wrz 22, 2017 13:31 Re: Moja kotka zjadła pieczarkę.

Na co dzień dostaje Barfa. Suplementy w postaci oleju z dzikiego łososia itd. Zawsze podjadała ze stołu. Tak została wychowana przez poprzednią właścicielkę. Ale to co mnie mocno nie pokoi to to, że mojej kici na jednym oczku pojawiła się trzecia powieka. Nie może też znaleźć miejsca dla siebie. Godzinę wcześniej wszystko było w porządku. Biegała, szalała. Czy to może być z tymi pieczarkami powiązane ze sobą?

Shadaaa

 
Posty: 31
Od: Śro lip 19, 2017 22:56

Post » Pt wrz 22, 2017 14:22 Trzecia powieka u kota.

Wiem, że dodaję mnóstwo wątków, ale co mam zrobić jak z moją Lunką jest tyle problemów. Dzisiaj obszukałam cały internet o moim przypadku. A dokładniej o nagłej zmianie zdrowia mojej kici. Rano: wulka energi, wszędzie pełno jej, gania i szaleje itp. Nagle w pewnym momencie po rundze z sypialni przyszła do mnie. Miała 3 powiekę zasłaniającą jej pół oka. Dosłownie. Przestraszyłam się. Ale o wiele bardziej później, gdy zaczęła się chować po kątach, leżeć na ziemi (czego nigdy nie robiła). Nie umiała znaleźć sobie miejsca. Widać, że chciała zasnąć, a nie mogła. Co może jej być? Mogła się uderzyć. Nic nie wskazuje, że to choroba (brak wycieku z noska, w oku żadnej wydzieliny). Do weterynarza pojadę, kiedy mąż wróci z pracy. Kwestia godziny, dwóch. Jeśli ktoś zna podobny przypadek to błagam o nakreślenie przyczyny.

Shadaaa

 
Posty: 31
Od: Śro lip 19, 2017 22:56

Post » Pt wrz 22, 2017 15:05 Re: Trzecia powieka u kota.

Wystarczy zmienić tytuł poprzedniego wątku a wszystko będzie w jednym.
Co do pytania, niestety nie pomogę. Przychodzi mi do głowy tylko uraz. Może ktoś będzie coś wiedzieć.
Miałam kotkę z widoczną migotką w obu oczach ale to zupełnie inna sprawa

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 22, 2017 15:12 Re: Moja kotka zjadła pieczarkę.

A dlaczego nie idziesz z nia do weta?
Zaczyna sie weekend, jak cos sie bedzie dzialo to co zrobisz?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 100 gości