» Czw wrz 21, 2017 10:55
Re: Żwir dla kota - zmiana
Przeszłam chyba przez każdy rodzaj żwirku kiedy miałam tylko kocura, przy kotce - ona zdecydowała (problemy z załatwianiem poza kuwetą, w końcu przy obecnym żwirku wróciła do kuwety, więc nie będę więcej eksperymentować.
Silikonowy to koszmar jeśli nadepniesz, w dodatku u mojego kota słabo się sprawdzał a po użyciu wygląda nieestetycznie, praktycznie co dwa dni musiałabym robić kompletną wymianę.
Bentonitowy - zapachowy stanowi problem dla kotów (niespecjalnie lubią), bezzapachowy bardzo szybko zaczynał brzydko pachnąć, w dodatku bardzo przyklejał się do dna kuwety (bez względu na grubość warstwy żwirku).
Kukurydziany - nie wiem czy to moja partia lub firma, ale mocno się pylił i sobie odpuściłam po pierwszym opakowaniu.
No i wreszcie drewniany. Większość można spuszczać w toalecie, co jest bardzo wygodne dla właściciela. Koty są także zadowolone. Niezbrylający średnio się sprawdzał, zaś zbrylający to cudo. Trochę się nosi, ale nadepnięcie nie urywa stopy jak silikonowy czy bentonitowy, jest więc też bardziej przyjazny dla kocich łapek.
Jeśli szukasz konkretnego produktu to ja polecam drewniany zbrylający Tymek z Palletsfarm (można znaleźć na Allegro). Używam pół roku - jest wydajny, dobrze się zbryla i nieźle pochłania zapachy. Przy dwóch kotach korzystających z jednej kuwety dobrze się sprawdza a i cena jest kusząca. W moim odczuciu nie ustępuje Cats Best Eco+, który używałam wcześniej, a polska firma, więc dla mnie na plus.
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?" Mark Twain