Strona 1 z 1

Sterylizacja młodej kotki - gojenie się rany

PostNapisane: Śro wrz 20, 2017 17:57
przez WafelkowyW
Witam,
Tydzień temu moja 5-miesięczna kotka została poddana zabiegowi sterylizacji, po 2 dniach od zabiegu dostała zastrzyk bodajże antybiotyk. Kotka żyje wraz z matką, przebywają zawsze razem na świeżym powietrzu, aczkolwiek młoda zawsze na noc jest w środku. Staram się, aby kilka godzin przebywała także ze mną w pokoju (miejsce kotek jest w garażu).
Od razu po zabiegu odizolowałem kotki, gdyż chcę wykluczyć jakiekolwiek wyjścia za zewnątrz oraz by matka nie miała możliwości lizania jej rany. A propo rany. Zastosowałem kołnierzyk, bezskutecznie. Kilkanaście razy młoda kotka się go pozbywała. Potem czas na kubraczek - taki sam efekt. Próbowałem masę różnych wiązań, ale Ona zawsze znalazła sposób na pozbycie się ochrony rany. Na pewno liże ranę. Rana się goi, ale z dniem dzisiejszym widzę, że jakiekolwiek wyjście może skończyć się podrażnieniem razy i wylewu krwi. Szwy powinny się same wchłaniać ? Dzisiaj zauważyłem, iż szew o długości 2cm odstaje, mam zamiar go przyciąć, nie chcę by kotka go ciągnęła. Nie było żadnego wylewu krwi tudzież innej cieczy z rany. Goi się.

Jakie rady ? Chcę już powoli zacząć młodą wypuszczać na zewnątrz.
Dzięki z góry.

Re: Sterylizacja młodej kotki - gojenie się rany

PostNapisane: Śro wrz 20, 2017 21:25
przez Stomachari
Masz przekonanie, że udało Ci się DOBRZE założyć kaftanik? Sporo osób (w tym wetów) zakłada tak, że kot ma możliwość wsunięcia kolan do środka. To błąd. Kaftanik powinien ściśle przylegać we wszystkich "rękawach", tak aby każda łapa wystawała z niego w całości i aby kot nie mógł żadnej z łap nawet odrobinę schować. Wstążeczki na podwójny węzeł, ciasny podwójny węzeł. Przy szyi też ma przylegać, ma pozostać przestrzeń na włożenie tam palca, nie więcej.
Moja kota chodziła w tak zawiązanym kaftaniku przez cały okres gojenia się rany i nie była w stanie go zdjąć.

Szwy wewnętrzne się rozpuszczają. Szwy zewnętrzne różnie, zależy jakiej nici użył wet, musisz spytać. Niektórzy stosują nici rozpuszczalne, inni nie rozpuszalne.

Nie wypuściłabym kotki, dopóki skóra dobrze się nie zrośnie czyli min. 2 tyg. od zabiegu.

Re: Sterylizacja młodej kotki - gojenie się rany

PostNapisane: Śro wrz 20, 2017 22:06
przez anka1515
moze kaftanik zaduzy
ostatnie dwa wiązanía na krźyz zawiąz
u mnie tez wychodzily z kolnierza i kaftana