Inhalator vs nebulizator

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 20, 2017 13:16 Inhalator vs nebulizator

Czy ktoś bardziej zorientowany w temacie może mnie oświecić? Chodzi o to, czy inhalator i nebulizator to to samo.
Tak mówią w aptece, a ja nie chcę w ciemno kupić niepotrzebnego urządzenia.

Nie mam kota z astmą (bo na takich wątkach znalazłam głównie wzmianki o nebulizatorze i inhalatorze) - mam kota z zawalonymi bakteriami zatokami (pałeczka ropy błękitnej). Żaden antybiotyk tam nie dotrze, wetka podsunęła pomysł ze srebrem koloidalnym.
Kupiłam krople do nosa ze srebrem w sprayu, ale tak czuję, ze to mało efektywne jest. Potrzebuję czegoś, co pozwoli rozpylić to srebro tak, zeby jak najwiecej dotarło do nosa i zatok.
Czy ja dobrze myslę, ze inhalator na sucho raczej? Ja potrzebuję coś, co rozpyli płyn. Czy właśnie to jest zadaniem nebulizatora?

No i drugie pytanie - jaki kupić? Dla dorosłych? Dla dziecka? Jakieś dodatkowe końcówki na koci ryjek? Zwracać uwagę na jakąś specjalną funkcjonalnosć?
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro wrz 20, 2017 13:43 Re: Inhalator vs nebulizator

Nebulizator rozbija na malutkie cząsteczki, to jest suche. Wdycha się przez maseczkę. Używałam dla dziecka z astma do podawania leków rozkurczowych i sterydów.
Nebulizator i inhalator nie jest tym samym urządzeniem.
Wydaje mi się,że z tych dwóch prędzej spełni swoją rolę ze srebrem nebulizator. Ale nie dam sobie głowy uciąć czy srebro ds radę w nebulizatorze. W

gusiek1

 
Posty: 1660
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 20, 2017 14:10 Re: Inhalator vs nebulizator

Suche? - ale wlewa sie płyn, tak? Nie proszek? Masz na mysli, ze ta mgiełka jest tak mocno rozproszona, ze już nie jest płynem?

Zaczęłam się dokształcać w googlu - widzę, ze nebulizator to jakaś końcówka do inhalatora (?). Czyli powinnam szukać inhalatora z możliwoscią nebulizacji? Doczytałam też, ze kupuje się inhalator i do niego dokupuje nebulizator jako końcówkę? Kompletny mętlik mam teraz :oops:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro wrz 20, 2017 14:11 Re: Inhalator vs nebulizator

Blue tak pisała:
Blue pisze:Bardzo trudne jest leczenie przewlekle chorych zatok u kota, nawet jeśli dobierze się antybiotyki według antybiogramu.
Z trzech powodów.
Pierwszy to taki że bakterie w wydzielinie poza zatoką mogą być zupełnie inne niż te (patogeny - bo dokładnie, może to być też grzyb) w zatokach.
Po drugie - bardzo niewiele antybiotyków penetruje w odpowiedni sposób do wnętrza zainfekowanych zatok. Co z tego że jest super skuteczny na dane bakterie skoro do wnętrza zatok ledwie troszkę przecieknie?
Dobry do tego celu jest Dalacin C (o ile bakteria jest na niego wrażliwa) podawany długo przy wsparciu jednoczesnym leczeniem przeciwzapalnym i ułatwiającym ewakuację wydzieliny.
Po trzecie - zniszczona śluzówka jest otwartą bramą dla kolejnych patogenów.

Mój znajomy wet gdy był jeszcze chirurgiem leczył takie paskudne zatoki otwierając czaszkę, dokładnie płucząc zatoki, usuwając z nich wydzielinę, odkażając a następnie wypełniał je jakimś czymś co sprawiało że przestawały istnieć (w sytuacjach skrajnych, bo jeśli była szansa na wyleczenie to tylko oczyszczał, usuwał ropę, faszerował do środka antybiotyk i leki przeciwzapalne).

Nasza Skierka gdy do niego trafiła też miała zniszczone kości przez przewlekły stan zapalny zatok, w RTG ma dziurę w głowie.
Wyleczył ją Dalacinem.



Z wątku dorcia44, gdzie też chodziło o zatoki i się dziewczyny głowiły, jak pomóc Tytkowi:
ropucha pisze:Ja przepraszam, że robię się już nudna, ale może w takiej sytuacji Tytkowi pomogłoby srebro koloidalne?
Np. takie:
https://kotbarnaba.pl/pl/p/Srebro-koloi ... 100-ml/835
chociaż ja używam takiego:
http://allegro.pl/srebro-koloidalne-50- ... 19154.html
i też doskonale się sprawdza.

ropucha pisze:Można i zewnętrznie, i wewnętrznie. Do spryskiwania ran, przemywania oczu. Ja podaję wewnętrznie przy nawrotach kaliciwirozy - praktycznie po 1 - 2 kroplach wszystkie objawy ustępują i kot jest jak nowy. Raz zdarzyło się, że zaczęło nagle cieknąć mu z oczu i z nosa, w sumie nie wiem, co to dokładnie było, ale też przeszło po jednej kropli. Sama siebie też tym leczę z przeziębień, bólu gardła, kataru, zapalenia oskrzeli itp.
Wiem, że trudno tak uwierzyć na słowo. To są tylko moje osobiste doświadczenia. Ale wydaje mi się, że w przypadku chorób wirusowych, na które konwencjonalna medycyna niewiele ma do zaproponowania, to jest opcja warta spróbowania.

Słupek pisze:A może by Tytusiowi lampą Bioptron ponaświetlać czółko?

KociaMama44 pisze:Przepraszam, że tak się wtrącę - czytam sobie czasem ten wątek. I tak mi przyszło do głowy w sprawie Tytka:
A czy on miał robiony wymaz bogatokomórkowy pod kątem tego, co mu w zatokach może siedzieć? Mój kotek również ciągle smarcze zielonymi glutami i w wymazie PCR (który był robiony pod kątem wielu różnych bakterii i wirusów wyszła mu mykoplazma felis. Nic innego na to nie działa, jak tylko unidox, podawany odpowiednio długo (ponad miesiąc). Teraz właśnie jest na kuracji unidoxem i jest o niebo lepiej. Wszystko inne nie zdało rexultatu i infekcja ciągle nawracała..

Powyższe ze strony 24 z tego wątku: viewtopic.php?f=1&t=179553&start=345 ale dyskusja toczyła się też wcześniej i później.
dorcia44 zakraplała:
dorcia44 pisze:Tytek dostał dwukrotnie do noska Srebro ,niestety mam je w psikaczu ,ale jakoś sobie radzimy .
Na razie będzie dostawał tylko do noska.
Może jutro kupię kroplomierz i będę inaczej to robiła,zobaczymy.
Oczywiście jest już lepiej :wink: po antybiotyku czy po tym?

Kot na stronie 16 wyglądał tak:
dorcia44 pisze:Obrazek
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro wrz 20, 2017 14:44 Re: Inhalator vs nebulizator

Avian pisze:Suche? - ale wlewa sie płyn, tak? Nie proszek? Masz na mysli, ze ta mgiełka jest tak mocno rozproszona, ze już nie jest płynem?

:

Tak, jest mgiełka.
Wieczorem postaram się sprawdzić model naszego nebulizatora i podam.

Ale widzę, że są wklekone rady dziewczyn, które się zmagały z tematem.

gusiek1

 
Posty: 1660
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 20, 2017 20:47 Re: Inhalator vs nebulizator

Co do rad powyżej - Dalacin nie zadziałał, Marbocyl też nie. Pozostaje jeszcze opcja autoszczepionki. Chirurg powiedział, że antybiotyk nie zadziała na zatoki, bo to obszar słabo ukrwiony i unerwiony (i faktycznie brak reakcji). Mówił o otwarciu zatok chirurgicznie, ale kot ma dużo lat i nie pozwolę na to. Stąd pomysł srebra koloidalnego.

Posiew z antybiogramem był robiony z gluta z krwią z dziurki od nosa. Wydzielina wypływająca z tej dziurki wygląda jak jakaś tkanka martwicza - albo bakteria sieje spustoszenie, albo mamy tam proces nowotworowy, przy którym pseudomonas lubi żerować ... Nie ma kataru, oczy czyste, jedynie co jakiś czas wypływa trochę tej krwi z ropą jakby. Z powodu tego możliwego nowotworu boję sie zadziałać lampą Bioptron ...

Mam jeszcze młodego kota z podejrzeniem polipów w nosie (albo też zaglucony w zatokach) - moze taki nebulizator i jemu by ułatwił oddychanie zanim nie będzie kompletnie zdiagnozowany i ewentualnie pokrojony.


Dzięki za wszystkie rady i sugestie!
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw wrz 21, 2017 0:59 Re: Inhalator vs nebulizator

W kwestii tego, jakie urządzenie wybrać - ciche. Poszukaj w necie informacji jak rodzice wybierają nebulizatory, często dzieci też boją się głośnych i cichosc jest sporą zaletą. A w przypadku kota obstawiam że nawet większą ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw wrz 21, 2017 20:20 Re: Inhalator vs nebulizator

gusiek1

 
Posty: 1660
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 25, 2017 13:30 Re: Inhalator vs nebulizator

Kupiłam ostatecznie taki inhalator z nebulizatorem (Diagnostic Econstellation Plus) http://diagnosis.pl/produkty/inhalator- ... stellation
Dziś dotarło "wypasione" srebro koloidalne, więc przede mną rozgryzienie instrukcji obsługi ustrojstwa i zgranie go z kocim nosem. :strach:
(najpierw wypróbuję na sobie)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon wrz 25, 2017 21:34 Re: Inhalator vs nebulizator

Mam taki sam już trzy lata i działa bez zarzutu :ok:
Z czasem tylko te przyczepy wężyka zaczynają słabiej trzymać i muszę przy inhalowaniu dodatkowo trzymać za wężyk (żeby nie wypadł), dzieciaki mi też odłamały jedną z czterech "nóżek" tej części z płynem i się przewraca ;) ale obstawiam że przy kocie będzie dłużej służyć :mrgreen:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro wrz 27, 2017 20:32 Re: Inhalator vs nebulizator

Ogarnęłam jakoś urządzenie i już od wczoraj sie nebulizujemy masowo :mrgreen:
Myslałam, ze bedzie gorzej - trudniej. Koty dobrze współpracują. Sprawdzałam najpierw na sobie i jest to całkiem przyjemny zabieg. Jedynie jeszcze troche sie boją brzęczenia urządzenia (na szczęscie ten kot, dla którego przede wszystkim to kupiłam jest już głuchy :mrgreen: )
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 282 gości