Oprócz badania moczu i ogólnych badań krwi (na mocz nie trzeba skierowania, łapiesz siki, idziesz do weta i mówisz, że życzysz sobie zbadać), ja bym kotce postawiła drugą kuwetę, a nawet trzecią.
Nie obok siebie, najlepiej w różnych pomieszczeniach i w zacisznych miejscach, nie na widoku.
Kotka dojrzała, to już prawie dorosła panna, i być może księżniczka nie załatwi się do raz użytej kuwety. Albo chce mieć osobną na siku i na kupkę. Albo wolałaby mieć swoją własna kuwetę
u mnie kotki nie załatwiają się do raz użytej kuwety, tylko "wołają" ze mam wymyć, a po załatwieniu, wołają że brudna i już trzeba wymyć
(mam kuwety bezżwirkowe)