Woda dla kotów. Mit czy prawda.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 19, 2017 13:42 Woda dla kotów. Mit czy prawda.

Witajcie.
Moim kotom zawsze podawałem źródlaną wodę. +Muni mleko bez laktozy bo uwielbia je, z laktozą też uwielbia i nie ma po tym żadnych rozwolnień.
Kilka miesięcy temu natknąłem się w sklepie na:
Obrazek
Kupiłem. Efekt był porażający, chlały tą wodę jak opetane. Tak było przez miesiąc potem się unormowało i piją normalnie ale i tak jakby chętniej.
Zacząłem się więc zastanawiać, ta woda jest jakaś lepsza? smaczniejsza? zdrowsza? Czy jak whiskas jest gównem który zawiera dodatki smakowe które powodują chęć kocią?
Jakieś fakty? Bo ja powiedzieć mogę tylko tyle że bardzo chętnie ją piją.
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta. -George Bernard Shaw

Tal-Rash

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro kwi 22, 2009 12:53
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Wto wrz 19, 2017 13:55 Re: Woda dla kotów. Mit czy prawda.

Sam fakt, ze pija jest wystarczającym powodem aby się skusić. Widzę, że dołozyli też taurynę wiec warto.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto wrz 19, 2017 14:02 Re: Woda dla kotów. Mit czy prawda.

Czytałam wywiad właściciela Krakvetu o co chodzi z tą wodą. Cytuję "Kolejna nowość to woda dla zwierząt domowych. Na pozór ekstrawagancja na granicy szaleństwa, lecz jak twierdzi odpowiedzialny za ten projekt Piotr Więcek, dyrektor generalny grupy Krakvet, w tym szaleństwie jest metoda. Polacy lubią wodę mineralną i często dają ją także zwierzętom, nieświadomi, że minerały, które dla ich organizmu bywają pożyteczne, psom i kotom dewastują układ moczowy.

– Nie będziemy jednak walczyć z nawykami klientów – tłumaczy Więcek. – Lepiej po prostu zaoferować im coś bezpiecznego dla zwierząt.

Półlitrowa butelka z wodą dla kota z dodatkiem tauryny lub kocimiętki kosztuje 2,49 zł. Wersja dla psa w tej samej cenie zawiera z kolei sok z aceroli. Sprzedaż na razie utrzymuje się ponoć powyżej ostrożnie wyznaczonego planu, szef Krakvetu zapewnia więc, że bilans tego eksperymentu przyjemnie go zaskoczył. No może nie licząc kilku trudnych chwil, gdy wizytujący siedzibę goście z rozpędu niemal posmakowali kocimiętki. Ryzyko inwestycyjne miewa czasem i taki kształt."
Link do wywiadu https://www.forbes.pl/przywodztwo/marek ... ad/mh9ngj8

Funghi

Avatar użytkownika
 
Posty: 404
Od: Czw maja 19, 2016 9:37

Post » Wto wrz 19, 2017 14:35 Re: Woda dla kotów. Mit czy prawda.

A gdzie jest do kupienia?
Bo moje normalnej wody (z kranu, przegotowanej, mineralnej) w ogóle nie piją.

Ikerka

 
Posty: 301
Od: Sob wrz 07, 2013 20:45
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Post » Wto wrz 19, 2017 14:55 Re: Woda dla kotów. Mit czy prawda.

Z całą pewnością w Krakvecie
http://www.krakvet.pl/advanced_search_r ... tonSearch=
jeśli jest w innych sklepach, może sieciówkach typu Kakadu - proszę o namiary :-)

kajtek56

 
Posty: 362
Od: Nie maja 04, 2008 10:11
Lokalizacja: Zielonka

Post » Wto wrz 19, 2017 15:13 Re: Woda dla kotów. Mit czy prawda.

Jeszcze w Maxizoo jest dostępna. Oni też się szybko rozrastają i może masz gdzieś dostępny ich sklep. W lecznicach Krakvetu też do kupienia. Jak ostatnio stała miska na wodę to Pani wlewała właśnie tą wodę z butelki. Ale nie mogłam stwierdzić smakowitości bo było mało psów, a one i tak zwykle są tak zestresowane, że picie wody im nie w głowie.

Funghi

Avatar użytkownika
 
Posty: 404
Od: Czw maja 19, 2016 9:37

Post » Wto wrz 19, 2017 17:49 Re: Woda dla kotów. Mit czy prawda.

Widziałem na Krakvet, chodziło mi o jakiś sklep stacjonarny.

Ikerka

 
Posty: 301
Od: Sob wrz 07, 2013 20:45
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Post » Wto wrz 19, 2017 18:21 Re: Woda dla kotów. Mit czy prawda.

Ciekawy projekt. Może i faktycznie ekstrawagancja, ale wygląda to bardzo zachęcająco, szczególnie że zawiera taurynę i koty najwidoczniej to lubią. Szczególnie to ostatnie wydaje się największym plusem.

Kinga M.

 
Posty: 269
Od: Sob sie 05, 2017 8:43
Lokalizacja: Brodnica/Toruń

Post » Wto wrz 19, 2017 21:35 Re: Woda dla kotów. Mit czy prawda.

Mój kot ma tą wodę w... no, w tylnych partiach kota. Chociaż fakt, że kupiłam tylko raz i to akurat w okresie, kiedy Zuzka kompletnie wody nie piła, uznając ją za szczególnie szkodliwą dla kociego organizmu. Teraz się czasem skusi na parę łyków, więc może spróbuję jeszcze raz.

Necz

 
Posty: 926
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 250 gości