Problem z kocimi uszami

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 17, 2017 13:05 Problem z kocimi uszami

Cześć, potrzebuje porady co mogę zrobić aby pomóc mojemu kotu z bólem uszu.

Kot ma prawie 5 lat, ok 3 lata temu miał pierwsze w życiu zpalenie uszu. Uszy czyszczone były otifree i zakrapiane orydermylem przez 3 tygodnie do stanu całkowitego wyleczenia. Przez kilka miesięcy kot nie wykazywał żadnych objawów bólu uszu, były one czyste i nic nie wzbudzało mojego niepokoju. Któregoś dnia zauważyłam że kot się drapie po uszach, ma je lekko klapniete i trzepie głowa. Pojechaliśmy do weterynarza który obejrzał uszy w środku otoskopem i wyczyścił je, uszy były czyste i wyglądały na zdrowe, mimo wszystko weterynarz zalecił ponowne podawanie maści kilka dni. Od tego momentu kot co jakiś czas (mniej więcej raz w miesiącu) ma podobne objawy. Drapie uszy, trzepie nimi i "trzyma je nieco niżej". Byliśmy już u 3 weterynarzy i każdy mówił że uszy są całkiem zdrowe. Ja jedynie podaje mu maść jak zaobserwuje objawy i mam wrażenie że ona jednak pomaga.

Problem jest taki, że kot coraz gorzej znosi czyszczenie i podawanie maści, uszy ma wręcz nadwrażliwe. Weterynarze mówią że wszystko jest dobrze i nie zalecają nam żadnych badań. Nie zauważyłam żeby ból pojawiał się w jakiejś konkretnej sytuacji, po prostu raz jest raz nie ma. Nie jest ani w równych odstępach czasu ani nie pojawia się po sytuacji stresowej itp.

Kot od małego jest nauczony jeździć autem, nie jest to dla niego stresujące więc zabraliśmy go w dość daleka podróż. Cała trasa przebiegła bez problemu z wyjątkiem promu, po zjedzie z promu po około 30 minutach pojawil się ból dla kota nie do wytrzymania. Oczywiście miałam w kociej apteczce leki przeciwbólowe i maść do uszu, które podałam. Kot uspokoił się jednak co jakiś czas strzyże uszami.

Chciałabym zwalić winę na prom ale jest to nielogiczne gdyż nie była to pierwsza przeprawa promem a pierwszy raz wystąpił ból oraz mamy dwa koty a drugi nie ma absolutnie żadnych problemów.

Czy jest możliwe sprawdzenie u kota ucha jakaś małą kamerą, która wprowadza tam pod pełna narkozą i będą w stanie sprawdzić ucho o wiele głębiej? Jak nazywa się takie badanie? Co jeszcze mogę sprawdzić? Rtg głowy? Rezonans ?

małe_a

 
Posty: 6
Od: Czw kwi 20, 2017 15:43

Post » Nie wrz 17, 2017 21:53 Re: Problem z kocimi uszami

Nikt nie pisze to może ja się wypowiem. Po pierwsze dziwi mnie trochę, że w przypadku czystych uszu i braku stwierdzenia świerzbowca, kotu aplikuje się już po raz drugi Oridermyl (Otifree przy stanie zapalnym nie jest zalecane - stosuje się go tylko jedno/kilkurazowo tylko w celu wyczyszczenia złogów w okresie leczenia). Fakt, on działa przeciwzapalnie ale skoro stanu zapalnego wet również nie stwierdził, to czy to właściwa metoda ?
Czy przypadkiem kotek nie ma polipa w uchu/uszach ? Wetowi nie przyszło to do głowy ?
Trzeba choćby rtg głowy zrobić.
Pamiętaj, że zbyt częste gmeranie w uszach (Otifree) może się przyczynić do problemów z naskórkiem wewnątrz i doprowadzić do stanu zapalnego.
Jedyne co mi jeszcze przychodzi do głowy to alergia pokarmowa albo grzybica w uszach (laboratoryjne badanie wymazu).

P/S mam nadzieję że nie podajesz "ludzkich" środków p-bólowych ?
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pon wrz 18, 2017 7:02 Re: Problem z kocimi uszami

Mam tolfedine dla kota w tabletce. Pierwszy raz w życiu ból był tak silny że kot aż miauczal i podałam ja pierwszy raz, wcześniej nie było aż tak źle. Zastanawia mnie czy mógł mieć coś w uchu i na promie mu to pękło stąd tak silny bol ? Przy pierwszej infekcji wet zalecił używanie otifree codziennie, tłumaczył to tym, że jeśli podam maść do brudnego ucha to i tak nie zadziała ( być może to bzdura ale ja mu wtedy uwierzyłam i tak robiłam). Przy kolejnych problemach czyscilam ucho przeważnie tylko raz na początku a potem już nie, zeby kota nie stresować bo naprawdę źle to znosi. O polipach nikt mi nigdy nie wspominał, czy rtg by to wykazało? Czy przy alergii uszy będą wyglądały normalnie czy będą np. zaczerwienione? Śladów alergii na innych partiach ciała nigdy nie zauważyłam, kot je catz finefood.

Dzięki za odpowiedź, mam chociaż jakiś punkt zaczepienia :)

małe_a

 
Posty: 6
Od: Czw kwi 20, 2017 15:43

Post » Pon wrz 18, 2017 17:51 Re: Problem z kocimi uszami

Alergia pokarmowa może powodować świąd uszu, lekką nadprodukcję wydzieliny, łuszczenie się naskórka. To pierwszy etap, który może trwać nawet kilka tygodni zależnie od nasilenia alergii oraz częstotliwości przyjmowania alergenów. Dopiero potem, jak na tej wydzielinie coś zaczyna się rozwijać (np. bakterie), wówczas dochodzi do zaczerwienienia.
Częste czyszczenie uszu może powodować coraz większą ich wrażliwość i coraz bardziej zaburza naturalną florę bakteryjną. Ale z drugiej strony uwalnia od tego, co już przeszkadza.

Bakterie i grzyby zazwyczaj powodują stan zapalny, raczej mało prawdopodobne, aby weci nie byli w stanie kompletnie NIC zobaczyć. Ale oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby zrobić wymaz.

Przyjrzyj się, jeśli tylko kot na to pozwoli, w czasie gdy go uszy swędzą, czy nie przykleiły się wewnątrz ucha włosy. Moja kota tak ma, że raz na jakiś czas jej własne włosy wpadają jej do uszu i tam zostają. Nie jest w stanie sama ich wyjąć. Nie wiem nawet, czy czyszczenie by pomogło. Muszę wyjmować włoski pojedynczo za pomocą pincety. To jest precyzyjna robota, bardzo delikatna, łatwo zrobić zwierzakowi krzywdę.
Może Twój kot też ma problem z włosami w uszach?

Oprócz wykluczenia alergii pokarmowej, bakterii, grzybów oraz włosków, ja bym spróbowała jeszcze nawilżyć/natłuścić uszy w środku. U ludzi stosuje się czasem ciekłą parafinę (na trochę pomaga), albo specjalne preparaty jak te dla pływaków (nie pamiętam nazwy, w razie czego poszukam). I skonsultowałabym się z laryngologiem zwierzęcym, być może zna jeszcze inne możliwe przyczyny takiego stanu rzeczy.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon wrz 18, 2017 18:24 Re: Problem z kocimi uszami

Jutro rano mamy wizytę u weta (innego). Będę nalegac na porządne sprawdzenie uszu, rtg głowy i wymaz. Mam nadzieję, że w końcu trafimy na weta, który nie oleje sprawy. Szukam dziś całe popołudnie laryngologa ale puki co nic nie znalazłam w okolicy ( mieszkamy w Szkocji ) będę jednak dalej szukać o ile jutrzejszy wet nie znajdzie przyczyny.

małe_a

 
Posty: 6
Od: Czw kwi 20, 2017 15:43

Post » Pon wrz 18, 2017 22:25 Re: Problem z kocimi uszami

No tak, tylko żadne z tych dolegliwości nie powoduje napadu bólu (jak opisuje autorka, dość gwałtownego).
Podpytaj weta o te polipy... ciekawe co powie.
A tak w ogóle czy kotek miał robione jakieś badania profilaktyczne (morfologia z rozmazem) ?

Hmm... może to temat dla neurologa ?
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pon wrz 18, 2017 23:24 Re: Problem z kocimi uszami

Alergia powodująca nieustające łuszczenie się naskórka może zakończyć się nawet bólem, chociaż nie upieram się, że tak było w tym wypadku. W każdym razie odwiedziłabym z kotem kilku specjalistów. Może neurolog to dobry trop. Ale laryngolog koniecznie, bo opisie odnoszę wrażenie, że coś dzieje się od zewnątrz i idzie w kierunku ucha wewnętrznego.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto wrz 19, 2017 0:56 Re: Problem z kocimi uszami

tak na szybko
czleka boli ucho od zawiania
czy go nie przewiało
zatoki ,zęby
tak jak pisali nie czyścic gleboko
zakropic ,wytrzec po wierzchu a kot wytrzepie reszte
starszy wet mi mowil ,zeby uszy smarowac kropla oliwy bo nie mogą byc za bardzo wyczyszczóne otarcia ínfekcja
moze podaj cos na odpornosc
polipy w nosie rinoskopia
w uszach rezonans jak tak nie widac
wymazy czesto nie wychodzi
jak kot zalapie raź to pozniej nawraca

zwroc uwage na przeźiebienie

anka1515

 
Posty: 4089
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto wrz 19, 2017 18:18 Re: Problem z kocimi uszami

Kot miał robione kontrolne badania krwi w kwietniu tego roku. Biochemia i morfologia. Jedyne co wtedy było poza skala to glukoza 10.58 (wet mówiła że to przez stres) oraz amylase 492 (podobno dlatego że kot do pobrania krwi musiał mieć narkozę). Plus robiliśmy test na FIV/FeLV oba wyszły negatywne.

Dziś miał robione rtg- nie wykazało żadnych nieprawidłowości, wzięty wymaz z ucha- czekamy na wyniki oraz po raz kolejny obejrzane uszy- podobno wyglądają idealne, nic nie było nawet lekko zaczerwienione, nie ma śladów łuszczenia naskórka.

Wciąż szukam laryngologa, neurologa już znalazłam, będę się z nim kontaktować w sprawie tomografii. Niestety weterynarze tutaj mają ceny z kosmosu i obawiam się, że taką mi podadzą. Może okazać się, że taniej wyjdzie mi wzięcie bezpłatnego urlopu i przyjazd do polski na pełną diagnostykę kota. Czy mógłby ktoś mi polecić specjalistów w Polsce w razie czego? Najlepiej okolice Gdańska.

Bardzo dziękuję wszystkim za rady, na pewno już nie dam sobie wmówić, że wszystko jest dobrze i kot ma nadwrażliwość uszu. Zrobię wszystko, żeby znaleźć przyczynę.

małe_a

 
Posty: 6
Od: Czw kwi 20, 2017 15:43




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 218 gości