Strona 64 z 146

Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

PostNapisane: Wto lip 14, 2020 23:40
przez pibon
Lidka, ale jestes sprytna, zlapalas ta koteczke z drzewa w mig. 8O
Kazik i Blondyn i Henio sa przeslodcy. Kazika to bym zjadla normalnie.
Nie moge sie przestac zastanawiac, dlaczego nikt Jagodki nie zdjal z tej furtki? :( Jak tak mozna przejsc obok?

Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

PostNapisane: Śro lip 15, 2020 11:41
przez tabo10
Jak się miewa ta bura koteczka znaleziona w ciężkim stanie,ta chudziuteńka? Co jej do konca jest,wiadomo? Przytyla troszkę?

Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

PostNapisane: Pt lip 17, 2020 8:00
przez tabo10
I kolejne zapytanie: czy Ty masz jakiegoś kota potrzebującego karmy dla cukrzyka?

Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

PostNapisane: Pt lip 17, 2020 14:51
przez lidka02
Jagody nikt nie zdjął z furtki pewnie ktoś sie bał że ugryzie..A ona by bała sie jeszcze bardziej bo cały czas boi sie ludzi ...
Nie nie mam żadnego cukrzyka ...Jeden trzustka i urynary karma ..
Koteczka ma się dobrze i przytyła lepiej sie czuje i już nie jest taka miziasta , dama ostrożna ...
Jest jeszcze na karmie gastro ..Jeszcze przy tyłku ma jedną rane która się goi ...
Obrazek
Obrazek
I moje laleczki Kazik i moja slepka Niunia :1luvu:
Obrazek
Blondyn dwa dni był chory dziś ok prawie 40 temp , rozłożyło chłopaka ...
Obrazek
Smarczek laleczka zatoki jej znów dokuczają..
Obrazek
A po jedzeniu
Obrazek
Artek zatoki go bardzo męczą co rusz antybiotyk dostaje na dwa tyg , ale cienko i jeszcze ta trzustka ...Schudł mi troche cienko...nie ma pomysłu ..Wetka mówiła przy Smarczku że można wyrwać ząbki czasami to na zatoki pomaga , no nie wiem ..I tak musze usunąć wszystkie Splawikowi nie ma roku a ma plazmocytarne..
I chrabuś biedny
Obrazek
I po co mi taki kot no sama nie wiem , tylko problem z czesaniem..Wymienie na sfinksa :mrgreen:
Obrazek

Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

PostNapisane: Sob lip 18, 2020 15:50
przez lidka02
I pozdrawiamy upalnie ..Dziś Kazik mały chory temp..37,2 ....Masakra zwariuje ..
I Niunia
Obrazek

Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

PostNapisane: Sob lip 18, 2020 19:38
przez Kinnia
ciotka, jak masz problem z czesaniem tego rudego/biszkoptowego
to mogę dorzucić czarną mendę
uczesanie jej już kilka razy kończyło się u mnie antybiotykiem
chcesz?
dowiozę na wycieraczkę i dorzucę wyprawkę
to jak?
pakować?
:smokin:

Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

PostNapisane: Sob lip 18, 2020 22:18
przez pibon
Dorcia ogladajac Twoje zdjecia oprocz Twoich uroczych zwierzakow podziwiam zawsze u Ciebie porzadeczek i czystosc. Jak Ty to robisz ze np na drapakach nie ma w ogole zadnych wlosow!? U mnie to sie robia takie jakby gniazda z siersci w legowiskach, kolumny tez sa wlochate :strach:
Mam nadzieje, ze slodkiemu Kazikowi sie szybko poprawi. I zeby reszta nie chorowala :ok: :ok: :ok:
edit: I ciesze sie bardzo, ze ta koteczka co ja ledwo Ci sie udalo wyratowac tak dobrze wyglada! :1luvu:

Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

PostNapisane: Czw lip 23, 2020 18:02
przez lidka02
Kinia jak nogą ją przytrzymam idzie jak po maśle :mrgreen:
Ale co drugi dzień musze ją tarmosić , jakoś se daje no nie ma wyjścia ..Za drugiego dziękuje moim oczkiem w głowie była Kolunia ruda jest przypadkiem ...Ktoś chce zaadoptować wydam umowa itd , ma 2 lata ..Na początku będzie pewnie trudno ale ogarnie miejsce gdzie będzie miała lepiej jak u mnie ...
Co do czystości nie mam czysto , ciagle ogarniam , a najgorzej jest jak wstane no wtedy szok..itd :mrgreen:
Dziękuje Cindy za koce i drobiazgi :201461
I co przedstawiam wam Miągwe , ma 2 miesiące ale pozbyto sie go jak śmiecia ...No ludzie mają wyobraźnie zjebaną ..Mały bardzo chudy zaliczył weta , po paru dniach już jest lepiej przestał płakać , zaczyna do mnie podchodzić , jak go złapie to mi gra metal :mrgreen:
Tak poważnie no bida...Powinien mieć na imię święty bo on z niedzieli
Obrazek
Blondyn i Kazik już ok..
Obrazek
Artek bardzo chory zatoki i trzustka , nie wiem czy da radę ginie mi w oczach ..jest na zastrzykach , ale i tak cienko... :( Masakra z tymi zatokami takie życie w bólu ..ale tak mi sie tuli zobaczę jeszczę pare dni ...
Obrazek
I nowy kolega na ulicy , wygląda jakby ludzie tu nie mieszkali szok..
Od niedzieli zostawiam mu jedzenie w krzakach i o dziwo dziś na mnie czekał..skąbinuje mu jakieś pudło i bedzie wyglądał lepiej z jedzonkiem i spaniem..Witaj kumplu..Co jest najlepsze że obok mieszka dziewczyna co adoptowała ze 4 latat temu ode mnie dwa koty ...Ta bida chodzi po jej placu , nie jest możliwe żeby go nie widziała ...
Jak widać każdy widzi co che
Obrazek
Obrazek
Moich dziś brakowało 6 ale nie chodzę o jednej porze ..
Obrazek
Obrazek
I pozdrawiamy
Obrazek

https://www.youtube.com/watch?v=TGFqES-pRWc

Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

PostNapisane: Sob lip 25, 2020 11:06
przez taizu
Fajne koty. To ostatnie zdjęcie takie... dość intymne :)
Pozdrawiam

Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

PostNapisane: Pon lip 27, 2020 11:51
przez alessandra
cudne wszystkie, za Artusia wielkie kciuki :ok: :ok: :ok: , strasznie biedny jest :(
Ja szykuję i wyszykoac nie mogę dla kociaków tych wełnainek , cos ciagle kurde mi innego wychodzi, ale w tym tygodniu sie postaram :ok:

Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

PostNapisane: Śro lip 29, 2020 20:04
przez lidka02
Dzięki dziewczyny ..
Wczoraj pożegnałam Artka już nawet nie wiem co pisać ..Z nim było inaczej wiedziałam po co jadę i to chyba było jeszcze gorsze ...Artek był kotem schorowanym od lat był na lekach , zatoki tak mu siadły bez zastrzyków dwa dni i znów kichał krwią i go bolało widziałam po pysiu.i ataki kichania takie gluby mu wychodziły ...Ale niestety kilka miesięcy temu dołonczyła się trzustka , miał karme weterynaryjna ...Ale teraz juz mu siadła , zjadł z połowe małej łyżeczki na trzy dni i zaraz wymiotował samą żółcią ...Zrobił się no jego widok to takie jedno wielkie cierpienie ...A to był wspaniały kocio cieszył się ze wszystkiego spał mi koło głowy nawet czasem włosy miałam sklejone glubami ale to było Artka , on uwielbiał małe koty biegał z nimi z tym grubym brzuszkiem w podskokach ..to był kochany kot dużo by pisać nie miauczał tylko otwierał do mnie pysiu i wyglądał wtedy jakby sie uśmiechał ...Teraz już nie był do siebie podobny z grubego brzuszka zostały zapadnięte boki i matowa sierść ....Dzis już go nie ma pochowałam go a w domu łapie sie na jego miseczce jeszcze stoi obok stolika ...Bo dostawał jedzenie osobno i w podskokach do niej zawsze biegł swoim uśmiechem oznajmiał mi że no jest głodny...To było chwile temu teraz zbierałam sie w sobie ale spoglądając na niego nie mogłam z nim jechać ...Ale po nocce co tak mi wymiotował nawet wodą nie mogłam już go męczyć nie miałam na co czekać , i znów jja byłam katem i szok ..Naprawde mam dośc potzrebuje dnia bez weta , spokoju bo ten rok jest dla mnie przejebany no ile można ...To były już moje zwierzaki i z nimi byłam związana bardzo...I choam ciało po ciałku to nie jest normalne . :(
Obrazek
Obrazek

Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

PostNapisane: Śro lip 29, 2020 20:17
przez jolabuk5
Bardzo smutno :( Taki cudowny kotek...
Artku[*][*][*]

Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

PostNapisane: Śro lip 29, 2020 20:27
przez lidka02
jolabuk5 pisze:Bardzo smutno :( Taki cudowny kotek...
Artku[*][*][*]

Tak był z takiej bidy a taki kochany , wszędzie sie na nim łapie a go już nie ma ....Dawał nam tyle radości ..

Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

PostNapisane: Śro lip 29, 2020 20:36
przez aga66
Lidko nie znam Cię osobiście ale sercem jestem z Tobą. Bardzo szkoda Artka[*], miał z Tobą super życie. Nie każdemu kotu jest to dane. Pozdrawiam

Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

PostNapisane: Śro lip 29, 2020 21:17
przez meg11
Lidka przestań chrzanić że byłaś katem :twisted: :evil: zrobiłaś WSZYSTKO co trzeba było i w opiece i odejściu.
Artuś [*] :cry: