Strona 43 z 146

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Wto cze 25, 2019 17:23
przez lidka02
Bruna pisze:Lidko, kotki cudne, kaczuszki też no i ten ogród z funkiami bardzo mi się podoba. U mnie w tej chwili cztery maluchy. Piąte wczoraj zawiozłam do nowego domku. Każde z innej parafii. Serdecznie pozdrawiam. Dzielna z Ciebie kobieta.

Również pozdrawiam też dzielna z ciebie babka... :1luvu: :1luvu:

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Wto cze 25, 2019 21:35
przez Kinnia

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Śro cze 26, 2019 13:24
przez lidka02
Kinnia pisze:https://www.youtube.com/watch?v=m-WF9fskEvk
:mrgreen:


i na dobranoc
https://www.youtube.com/watch?v=i7AmZSDqPB4

bujam

:201494 :201494 :1luvu: :piwa:
Na dobranoc zawsze :smokin:
Mi ostatnio to w duszy gra nawet na rowerku a co :mrgreen:
Milego Kinnia :piwa:
https://www.youtube.com/watch?v=n02VL3xMX1s
Obrazek
:ryk:

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Wto lip 02, 2019 14:50
przez lidka02
Taizu dziękuje za karmę :1luvu: :201461

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Wto lip 02, 2019 14:54
przez lidka02
Co u mnie no z wczoraj i wciąż nie wierzę ...I się przedstawie gdyby ktoś mnie nie znał :|
Nic mi się nie klei jestem za bardzo zła ..Przedstawie się może jestem kociara , jestem jak inni mówią zbieraczka..Moja gmina ma wszystko w dupie norma..Mieszkam w Strzelnie podobno zabytkowe a dla mnie to toksyczne miasto..Mamy cmentarz mase ludzi , jest śmietnik bo ludzie lubią czystość ...No ok ale kurna , żeby tam znalazło sie dziecko ze złamanymi tylnymi łapkami. .Serce wciąż bije a larwy zjadały mu łapki. , płakał cichutko , odwodniony , wycieńczony ..Ciągnie tył bo łapki połamane ..kurka wodna ile ludzi go widziało , bo zdaniem weta trwa to kilka dni jest już martwica ...Kto go tam rzucił bo sam nie doszedł..Jakim trzeba byc człowiekiem żeby kota co wciąż żyje skazać na tak powolną śmierć w śmieciach .Sam jesteś ciulu śmieciem.......Życzę ci ludziu tego samego na co skazałeś tego dzieciaka ....Pani ze sklepu co ma zniczę poprosiła o pomoc bo go znalazła ...Tel podjechałam , jak zwykle dziwadełko na rowerku i szok , cisnienie mi bardzo skoczyło...I ogromny żal kto ci to zrobił itd....A może kurka wodna znajdzie sie pseudo właściciel , bo nie widze ogłoszeń że ktoś takiego kota szuka..Chłopak był kilka godzin u weta kroplówki , oczyszczanie z larw itd..Jak dożyje do jutra , rano operacja ..Na jednej łapce druty , na drugiej blaszka , koszt 1400zł ...Ktoś może pomóc , dac mu szanse ..Gdyby to był dziczek bym uspiła ale kot zanim podjechałam na cmentarz wtulił sie w znajoma.która za mną czekała .Tyle kasy , ale to tylko kasa a ona szczęścia nie daje...
I pytanie do pani wet na rynku ma szkło co zbiera na bezdomne niby zwierzeta..Może pokryje ze szkła leczenie tego kota bo on do nich sie zalicza.....Nie no ok wiem nie jestesmy znajomymi.....a to tylko kot....
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kotek przezył noc Zezol jest silny jest przygotowywany do operacji
Obrazek
Obrazek
Obrazek
I kurka wodna co ja jestem ta zła , powaznie ja jestem zbieraczka...A wy to co tacy odpowiedzialni jak u mnie w mieście , widzę i udaje że nie widziałem.. :evil:

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Wto lip 02, 2019 15:24
przez violet
Lidka,
podaj nr konta, przeleję jutro na biedaka.
Wiele nie mogę, ale zawsze coś...

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Wto lip 02, 2019 15:25
przez Madie
tak samo

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Śro lip 03, 2019 0:03
przez Kinnia
nie powiem nic mądrego
bo słow mi brak :evil:

powiem jak zwykle - ty, co to zrobiłeś, zostawiłeś, "nie widziałeś", do zobaczenia w piekle

jesli będziesz potrezbowała leku na martwicę - daj znać, zostało mi trochę po operacji całego tyłu stareńkiego psa

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Śro lip 03, 2019 6:15
przez Bruna
Lidko, prześlij nr konta.

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Śro lip 03, 2019 6:51
przez mb
Ja też poproszę nr konta.

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Śro lip 03, 2019 7:42
przez luty-1
Ja też poproszę nr konta

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Śro lip 03, 2019 10:10
przez puszatek
podaję numer konta Lidki zainteresowanym, Lidka u weta...

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Śro lip 03, 2019 10:55
przez Cindy
To poprosze o nr konta Lidki :cry:

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Śro lip 03, 2019 19:54
przez lidka02
Dziekuje bardzo.
.Zezol po operacji jedna łapka bedzie ok ale ta z kością na wierzchu raczej nic z tego nie wyjdzie , wet nie mógł wstawić blaszki jak myślał zrobił na druty ..Ale mówi raczej do amputacji , zobaczymy..Jeżdximy na zastrzyki i ma jeszcze czyszczoną rane bo ropa i czas pokażę ...Teraz jak ochłonełam widzę na co sie rzuciłam ....Pilnowanie mega w nocy co 2h lek w wenflon itd...Ale jak postapic inaczej jak miednica i kręgosłup ok..Jak miałam sie zachować jak ten przedemną , bo ktos go w łapach trzymał ...Szok i wkurwienie.Apetyt ma ogromny rzuca się na jedzenie , to dobrze ..Ale jak będzie kupa mam nadzieje że przy mnie , bo jak się w niej wypaprze do weta na czyszczenie ran ...
I pilnujemy
Obrazek

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Śro lip 03, 2019 20:14
przez taizu
Biedna łysa doopka