Strona 28 z 146

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Czw sie 30, 2018 15:37
przez lidka02
tabo10 pisze:Szkoda,że nie odezwałaś się do fundacji w sprawie ślepaczka,kiedy dawali Ci cień nadziei na dom dla niego... Z forum też zniknęłaś wówczas jak zapytywałam co ustaliłaś w jego sprawie.

Dziadzio moja miłość :1luvu:

Piszesz nie fer , nie wiesz ile przelazłam szukajac go , zostawiam jedzenie .Pytam sie ....nie zapomniałam o nim , o nie..........Rozmawiałam z fundacją nie mieli domku , gdyby coś znależli mieli dac znać..Z kasą też stoja cienko..Z forum nie zniknełam jestem ale czasem są takie dni że albo nie mam czasu albo ochoty wchodzić..Każdy mógł dać dom temu kotu nawet na fb , nie dał mu go nikt ...Ja go zabrałam , jeździłam opłaciłam i ja go szukam ...Nie ma go ale mam wciąż nadzieje że może go znajde..No szkoda że ktoś sie nie odezwał jak miałam go trzy tygodnie , dopiero jak napisałam że zaginął wtedy komuś żal , ale dlaczego nie wcześniej przecież wiecie ile mam kotów...Wcześniej nie było go wam żal ............................................................................ :|Wiesz jak mało mi trzeba jakiegoś pustego pisania żeby mnie wnerwić, żeby w tym co tu jestem ..Żeby zniknąc z forum na amen..No nie wiesz , nie musisz mi pisac o kocie bo go ciagle widze i nie śpie po nocach ..Zawaliłam i ja mam go na sumieniu a nawet jak go znajde zostanie u mnie bo przecież wy nie dacie mu domku ..To dlaczego sie czepiasz , myle sie w czyms..

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Czw sie 30, 2018 15:42
przez lidka02
Że się usmiecham nie znaczy że nie szukam i że nie mysle o kotku z chorym oczkiem..Staram sie nie zwariować ..Jutro zrobie zdjęcia terenu gdzie może on byc... :|

Przedstawiam wam nowego kumpla u zbieraczki ..Wczoraj wieczór tel znajoma dzwoni , ja już wyrko zrobione sączę se witaminki ..Odbieram i słysze coś tam stęka odpowiadam mów prosto z mostu nie kręć , no bo jest na cpn po paliwo a maleństwo płaczę pod samochodami ..I co ma zrobić pytam a inni no każdy tankuje i odjeżdża nikt nad nim sie nie pochylił..Mówię zabieraj , i czekam i czekam witaminki wysączyłam , myśle umarła..Tel dzwoni 21 ona go nie może złapać , chowa sie pod każdym kołem i płaczę ...Mówie dobra przyjedź po mnie , zabieram transporter wysiadam , 4 tiry a maluch wszędzie i płacz, chce podejśc ale za bardzo przerażony..Ja taka naga a ona długie spodnie i sweter pyta mi sie ci nie zimno ...No nie ludzie mnie grzeją ..Mały ucieka myśle zabawa w kotka i myszke idę do kasy , mówię proszę parówkę sprzedawca gały na mnie , więc powtarzam , dostaje i do zapłacenia mam 4,99..Kurna za jedna parówkę i mi sie ciśnienie podniosło policzyła mi jak za posranego hot doga.Szperam po kiejdach dobrze że mam ich cztery Zabieram i mysle udław sie kasą..I co mały na parówę wszedł w 10 min...Znajoma łapała go 2h i nic , mówi medal mi sie należy ja nie 500 plus .Zabrałam dziecko jest świetny boi sie ale delikatnie podchodzi , taki nieśmiały cudny.Byliśmy u weta dzis dostał pakiet startowy odrobaczenie , ma wszy i pchły , antybiotyk bo kicha i surowicę przeciw panlekopeni..
Sebuś
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Agata dziękuje za pudło polarków , ja se podreptałam rowerkiem po paczkę a tu szok .Zmachałam sie raz mi spadło no napakowałas tego ...Jeszcze nie otwierałam ..Dziękuje :1luvu: :1luvu: :201461
A to Sebuś co tak uciekał a teraz :mrgreen:
https://www.youtube.com/watch?v=n9eayDG ... e=youtu.be

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Czw sie 30, 2018 16:11
przez lidka02
lidka02 pisze:
tabo10 pisze:Szkoda,że nie odezwałaś się do fundacji w sprawie ślepaczka,kiedy dawali Ci cień nadziei na dom dla niego... Z forum też zniknęłaś wówczas jak zapytywałam co ustaliłaś w jego sprawie.

Dziadzio moja miłość :1luvu:

Piszesz nie fer , nie wiesz ile przelazłam szukajac go , zostawiam jedzenie .Pytam sie ....nie zapomniałam o nim , o nie..........Rozmawiałam z fundacją nie mieli domku , gdyby coś znależli mieli dac znać..Z kasą też stoja cienko..Z forum nie zniknełam jestem ale czasem są takie dni że albo nie mam czasu albo ochoty wchodzić..Każdy mógł dać dom temu kotu nawet na fb , nie dał mu go nikt ...Ja go zabrałam , jeździłam opłaciłam i ja go szukam ...Nie ma go ale mam wciąż nadzieje że może go znajde..No szkoda że ktoś sie nie odezwał jak miałam go trzy tygodnie , dopiero jak napisałam że zaginął wtedy komuś żal , ale dlaczego nie wcześniej przecież wiecie ile mam kotów...Wcześniej nie było go wam żal ............................................................................ :|Wiesz jak mało mi trzeba jakiegoś pustego pisania żeby mnie wnerwić, żeby w tym co tu jestem ..Żeby zniknąc z forum na amen..No nie wiesz , nie musisz mi pisac o kocie bo go ciagle widze i nie śpie po nocach ..Zawaliłam i ja mam go na sumieniu a nawet jak go znajde zostanie u mnie bo przecież wy nie dacie mu domku ..To dlaczego sie czepiasz , myle sie w czyms..

Tabo to jest teren gdzie może znajdować sie kot , zdjęcie robione z balkonu ...Pola są wielkie w domkach go nie ma , na moje osiedle nie przyszedł ..No przyjedź i znajdź go a pochyle ci czoła i przeproszę za mój wpis...no wnerwiłaś mnie
Obrazek

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Czw sie 30, 2018 16:55
przez tabo10
Nie czepiam się,jestem tak samo zdenerwowana jak Ty. Choć rozumiem,że Ty masz prawo bardziej,bo się nim zajmowałaś na miejscu. Bardzo Ci współczuję,miałam nadzieję,że fundacja go przyjęła skoro prosiła o kontakt i nie pisałaś że nic z tego nie wyszło. Rozumiem,że można miec dość forum,też coraz częściej mam i najchętniej bym nie wchodziła,gdyby nie koty,którym pomagam.Też mam ich dużo i dużo problemów. Z pomocą fundacyjną znów wyszło jak zwykle...Bardzo,bardzo żal. Trzymaj się. Oby się odnalazł.

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Czw sie 30, 2018 22:21
przez Kinnia
jak będziesz miła i grzeczna i miła i :mrgreen:
to Ci pokarzę mojego Aleksandra :1luvu:


zastanowię się jeszcze .... tak w ogóle
:smokin:



:201461

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Pt sie 31, 2018 5:56
przez Baltimoore
Piękny Sebastianek :1luvu:
Niech troszkę dojdzie do siebie ale myślę że już mogę zacząć szukać mu dom.

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Pt sie 31, 2018 6:59
przez tabo10
Kinnia pisze:jak będziesz miła i grzeczna i miła i :mrgreen:
to Ci pokarzę mojego Aleksandra :1luvu:


zastanowię się jeszcze .... tak w ogóle
:smokin:



:201461


nie będę :twisted: ,
ale pokaż :smokin:

choć i tak moja miłość to Dziadzio :love:

Ps.tak patrzę na to zdjęcie terenu zaginięcia ślepaczka i widzę garaże. A może ktoś go w którymś z nich przypadkowo zamknął i biedak nie może wyjść? Może by ogłoszenie napisać i tam rozwiesić,żeby każdy użytkownik przeszukał swój dokładnie...
Chociaż ludzie są okrutni,kiedyś jak prosiłam o to samo u siebie ,to mi taki ch... powiedział,że nie chce mu się,bo się spieszy,a w garażu i tak są dziury i kot sobie sam wylezie. Kawał luja,zwłaszcza,że widział ,że się martwię,że od kilku lat tam karmiłam,codziennie mnie widział jak latałam z miskami z żarciem,karmiłam,w mróz,deszcz,a wtedy kićkałam godzinami i od zmysłów odchodziłam.
Nie otworzy i już. BO MU SIĘ NIE CHCIAŁO pięciu minut poświęcić,a że ja latałam kilka dni to co go to ...

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Śro wrz 05, 2018 15:37
przez lidka02
Dziekuje Madie za mokra karmę :1luvu: :201461
Wrzucę zdjęcia małego do ogłoszeń dzięki.., na razie jestem na etapie wkurw , kot mi nie jadł czekałam no mysle przejdzie mu :? No nie , dzis 4 dzień doszła jeszcze temperatura przeszło 40 i wet i mam nerwy na siebie na co liczyłam... :roll: Kotka dostała leki 120 w tyłku i jutro do weta , mały ze stacji kichał i kotka załapała od niego dziadostwo...No Sebuś lubi sie dzielic , wygląda jak dziecko zagłodzone z Afryki :| tylko brzuch jak balon. :strach:
A mogłam se życ tak spokojnie , wystarczyło tylko omijać koty :mrgreen: tylko tyle. :ryk:

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Śro wrz 05, 2018 16:12
przez Kinnia
nooooo :roll:
nie wiem :mrgreen:

przemyślę to jeszcze, czy pokażę Aleksandra

:twisted:

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Śro wrz 05, 2018 16:37
przez lidka02
Kinnia pisze:nooooo :roll:
nie wiem :mrgreen:

przemyślę to jeszcze, czy pokażę Aleksandra

:twisted:

Ty już go dawno powinnaś pokazać światu , co ty taka :mrgreen: no nie lubisz sie dzielic :)
Ja nawet swoja wątrobą bym się z wami podzieliła , długami i kotami nawet chłopem ..To nie mydło wiec :ryk: Dawaj Aleksandra a ja może pokażę Płaskom :mrgreen:

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Czw wrz 06, 2018 8:05
przez Aga.ta
Nie pomyliłam, dobrze rozesłałam, czyli do Ciebie idzie to
Obrazek
/uszkodzone są worki, przy czym karma jest zabezpieczona przed wysychaniem - ja odebrałam fajnie zabezpieczonego applawsa. Na piśmie mam od sklepu:
..karma uszkodzona ma uszkodzone opakowanie zewnętrzne pierwszą bądź drugą
warstwę

Karmy zawsze zostają zabezpieczone przed wietrzeniem..

Applawsy szybko znikają, nie było czasu pytać czy się przyda, trafiłam, pomyślałam gdzie się przyda, z tych co kojarzę..będzie w okolicy piątek / poniedziałek/

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Pt wrz 07, 2018 8:38
przez Aga.ta
Jak ma ktoś nr tel, to prośbę mam, żeby przekazać że na pw wysyłam dane do paczki - można przekierować na pracę czy sąsiada, czy nr podać (zamawiając jak nie mam czyjegoś a jakiś musi być to swój podaje żeby się zgadzała ilość cyferek w polu)

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Pt wrz 07, 2018 9:07
przez Madie
Lidko, czy koty jedzą tego Butchersa? Bo koty w drugim DT nie bardzo :( jestem
Ciekawa czy to kwestia smaku czy np niesmacznej partii

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Pt wrz 07, 2018 22:04
przez Kinnia
lidka02 pisze:
Kinnia pisze:nooooo :roll:
nie wiem :mrgreen:

przemyślę to jeszcze, czy pokażę Aleksandra

:twisted:

Ty już go dawno powinnaś pokazać światu , co ty taka :mrgreen: no nie lubisz sie dzielic :)
Ja nawet swoja wątrobą bym się z wami podzieliła , długami i kotami nawet chłopem ..To nie mydło wiec :ryk: Dawaj Aleksandra a ja może pokażę Płaskom :mrgreen:



Aleksandrem?
nieeeee
nim nie lubię się dzielić :mrgreen:

przemyslę o jeszcze :mrgreen:

Re: Koty u zbieraczki.....

PostNapisane: Sob wrz 08, 2018 13:59
przez puszatek
pokaż Aleksandra to Lidka pokaże Płaską czyli Inną a ja pokażę...Czikę :mrgreen: