Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,,...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 04, 2019 11:52 Re: Koty u zbieraczki.....

Kciuki za koteczka :ok: :cry:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 04, 2019 11:54 Re: Koty u zbieraczki.....

Finanse potrzebne :!:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt lip 05, 2019 22:39 Re: Koty u zbieraczki.....

Lidka, jak tam Zezolek, trzyma się?
Wielkie :ok: :ok: za niego
i za wszystkie kociszcza pod Twoją opieką!
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4572
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Sob lip 06, 2019 21:46 Re: Koty u zbieraczki.....

Dziękuje
dziś Zezolek miał amputacje łapki , jestem wściekła..Mam tyle złości w sobie i ktos tak zajebał no szok..A ja patrze na ten ból i dalej przemilcze.. :evil:
Obrazek

lidka02

 
Posty: 15732
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie lip 14, 2019 21:55 Re: Koty u zbieraczki.....

Jak Wasze zdrowia?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lip 27, 2019 19:39 Re: Koty u zbieraczki.....

Witam żyjemy , żyjemy ..Jutro napisze coś więcej i pozdrawiamy
Obrazek

lidka02

 
Posty: 15732
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob lip 27, 2019 19:50 Re: Koty u zbieraczki.....

Wspaniale

luty-1

 
Posty: 1133
Od: Nie lut 21, 2010 19:19
Lokalizacja: już nie Konstancin

Post » Sob lip 27, 2019 20:36 Re: Koty u zbieraczki.....

:ok: :1luvu: :ok:
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4572
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Nie lip 28, 2019 7:19 Re: Koty u zbieraczki.....

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Biedaczek jest piękny :1luvu:

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 28, 2019 9:25 Re: Koty u zbieraczki.....

Wyrwałaś śmierci takie cudo. Śliczniutki i widać, że stan już w miarę ustabilizowany. Taki wyluzowany, zaopiekowany patrzy z monitora na nas wszystkich. Podejrzewam ile stresu Cię to Lidko kosztuje i nie tylko. Pozdrawiam serdecznie.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Wto lip 30, 2019 13:52 Re: Koty u zbieraczki.....

lidka02 pisze:Witam żyjemy , żyjemy ..Jutro napisze coś więcej i pozdrawiamy
Obrazek

Jak ja kocham zezolki :1luvu: :1luvu: :ryk: :ryk: piękniusi jest.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19460
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto lip 30, 2019 16:26 Re: Koty u zbieraczki.....

Do zacałowania!
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22979
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 01, 2019 17:28 Re: Koty u zbieraczki.....

Ha no całujcie :mrgreen: :mrgreen:
Sam on za tydzień na prześwietlenie , jak będzie ok będzie miał wyjmowany drut z łapki , jak nie jeszcze klatka ..Jak nie ogarnie moich psów będe mu szukała domku bo z kotami jest ok...
Nudzi mu sie jak jestem w domu daje mu myszki bawi się i gada do nich , ale ściąga wszystko co w klatce ...Więc poprawiam a jak wychodzę zabieram zabawki..O 3 lub 4 rano zawsze jest kupa i siku , podkłady tak zmojta i załatwia sie na kocu .Więc ciągle piorę i taką mam zabawę od tygodni ...Nie biore n kolana bo by chciał wychodzic z klatki a łapka musi sie zrosnąć więc tak biedny trwa ..Patrzy jak towarzystwo odbpierdziela i ogląda ze mną telewizor :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Na wiosne byłam udupiona teraz ogarniam , dwa małe kotki za szpitalem przejechał samochód ...Nie widziałam żadnego , teraz juz robie wszystko inaczej no mam już swój wiek :mrgreen: .Poszłam do lekarza z transporterem a co , ktoś mi zabroni :ryk: ...Od llekarza idę łapac mamcie patrze mały pod samochodem i szok ...Godzine łapałam małego udało sie i mamę , mały poszedł do znajomej a mamcia już po sterylce ..Miała 4 małe
Obrazek
Nastepna koteczka ma 3 kocurki , zabrałam z dużym brzuchem miała 5 małych dwa płody martwe i jeden się rozkładał nie przezyłaby ...Tu zdjęcie po sterylce trzeci mały z boku gdzieś ..
Obrazek
Tu koteczka przed szpitalem którą łapałam rok , rodziła małe z pp...Złożyłam już transporter kłade na koszyk a tu saszetka feliksa , więc rozkładam znow transporter i znowu próbuje łapac ...No mam do tego cierpliwość , ale wiało wiatr mi transporter zamykał dużo mi zeszło ...Ale sie udało byłam w takim szoku i taka szczęśliwa a łapy mi sie tak trzęsły że no musiałam je trzymać :mrgreen: t z radości i niedowierzania że się udało ....Kotka tak szalała że zadzwoniłam po znajomą podjechała autem i ja mi zabrała ..
Obrazek
Dałam do weta rudą koteczkę córka pani lubi koty mama nie , kotka miała teraz 4 małe ..Przekonałam dziewczyne i dała mi kotke do sterylki dzis ja odebrałam od weta , juz nie będzie rodziła a małe nie będą wydawane gdzie bądź , jednego 3 miesięcznego rok temu zbierałam z szosy...
Obrazek
I moje nastepne utrapienie koło szpitala , kotka z wiosny ma dwa małe ..4 dni jeździłam z transporterem na rowerze , i nie mogłam jej trafić no były upały..Raz do mnie nie podeszła a dzis no szok ...No mam ją :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: i jaka ja jestem szczęsliwa , kotka juz u weta na sterylce..I czego mi dzis więcej trza do szczęścia nic ...I sama ona :mrgreen: szalejąca i wściekła na mnie kurna no co ty...I drugie zdjecie dzieciak podszedł do mamy ....No oddam wam ją a następne na jesiew wy do sterylki ......I mam na chwile obecną chyba spokój swoje miejsca mam ogarnięte ...Ale chyba to mówie od lat bo ludzie no mendy wciąż podrzucają i tu problem..
Obrazek
Obrazek
Dziękuje taizu za karmę bo już miski puste :mrgreen:
Obrazek
A i mam małego z palet zaraził mi dwa koty ale juz ok...zabrałam bo oczko było sklejone nie myslałam że mój jakis poleci ....No życie nie jestem w stanie opisac co tu się dzieje bo wciąż cos ...Mały jeszcze dwa dni antybiotyk musi miec operacje na oczko , ma wrzód , ale ma zrosty jakies muszą poprzecinać bo oczko jest mniejsze i ciągle łzawi ...Ale to zobaczymy bo na razie nie ogarniam...ma leki i mascie
Obrazek
Obrazek
Mówiłam już że jestem zmęczona tym wszystkim a w szczególności ludźmi ..Ludźmi którzy są puści i bezczelni i którzy ciągle by ci wciskali a sami maja 2 zwierzaki.Chore to , chorzy oni i sił brak....Jeżdżę z transporterem na rowerze 2 -3 razy w ciągu dnia żeby złapac kotkę , ciągle coś mam na rowerze , wciąż coś ogarniam jak taki wieśniak...A oni wyluzowani kawka , odpicowani a ja za zjebów odwalam robotę ...Robie to dla kotów bo tamtym bym nie podała szklanki wody ...Czy mi to potzrebne pewnie że nie , ale co mam zrobić jak tak czuje ..Jak robie i biore co inni mają w dupie...Ciągle pisze już ogarnełam ale jak widac nie da sie ogarnąć , trza zacząć sterylizować ludzi a może wtedy cos się zmieni ech..
Tak ładujemy baterię :mrgreen:
https://www.youtube.com/watch?v=Sz7Jb85wuCk

lidka02

 
Posty: 15732
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw sie 01, 2019 18:24 Re: Koty u zbieraczki.....

Mnie też co i rusz trafia się, że ludzie chcą mi kota wcisnąć, BO już jakieś mam :mrgreen:
Idę z dwoma w transporterze, a całkiem obcy "ma pani już 2, może trzeciego weźmie, bo ja już jednego mam?" :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw sie 01, 2019 18:37 Re: Koty u zbieraczki.....

taizu pisze:Mnie też co i rusz trafia się, że ludzie chcą mi kota wcisnąć, BO już jakieś mam :mrgreen:
Idę z dwoma w transporterze, a całkiem obcy "ma pani już 2, może trzeciego weźmie, bo ja już jednego mam?" :mrgreen:

Tak to jest myslenie tych odpowiedzialnych mnie juz na nich mdli.....Oni maja miec ok a my jak mamy to ogarnąć .Często jest że oni maja większe możliwosci i metraż , ale nie muszą komuś wcisnąc ...A często zostawią na ulicy , jakas kotka w ciąży to nie ich problem , chore małe no tak było zawsze.....I tak co roku ....aż odechciewa się życ jak nie wiesz to ok , ale jak wiesz już to zostaje ci w głowie ...Po tym co się widziało wyobraźnia pracuje , no nędzny ten świat.
Ostatnio edytowano Czw sie 01, 2019 18:41 przez lidka02, łącznie edytowano 1 raz

lidka02

 
Posty: 15732
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: emilab., Google [Bot], kasiek1510 i 199 gości