lidka02 pisze:Jest dużo takich wariatów jak ja ..Nie piszą bo.....Ktoś inny jest starszy nie ma netu ..
Takich osób jest sporo ale wciąż na to co się dzieje za mało nas...
A i życie z wiekszą ilością niż 20 no to już robi się poważnie ogarnąć wszystko ..
Pozdrawiamy tych zakoconych i tych co i nich pamiętają
Potwierdzam, wariatów jest więcej ... tylko nie mają czasu pisać ...w domu sajgon...dwa koty z chorą trzustką _ Miszcz Demolki, już prawie podjęłam decyzję o eutanazji, przewracał się, łapki nie działały
ropnie wszędzie w środku, radiolog aż zaniemówił, że kot moze jeszcze żyć z czymś takim w brzuszku ...ale zaczął troszkę chodzić, odstawiłam opioidy i jakoś się kulamy. Drugi to Pokerek, 11 lat życia na kredyt i karmienia strzykawką ...Jak to przy trzustce - kupy to masakra, zastanawiam się, czy ja już też nimi nie śmierdzę. Smutny ten koniec roku, jakiś skurwiel otruł dwie najmilsze koteczki, które karmiłam od wielu lat, tuż przed świętami ...