Kotek z działki z problemami , no miał we wtorek wyjęty cewnik .Kupe ładnie robi siku idzie do kuwety ale tez robi pod siebie ..Na jedzenie sie rzuca to dobrze...Ale czas mnie goni bo ogon jak gałązka operacja na wczoraj , nie pisałam nigdzie myśle co robić..Ukraina mnie dobiła , siedze i ryczę ..Taka tragedia a co jak będzie to u nas...Co ja zrobie ze zwierzakami przecież nie uciekne ..Zostałabym z nimi ...Straszne ...
..Ale musze coś zrobić bo martwica pójdzie dalej , koszt operacji duży bo 1000 , bo kręgosłup uszkodzony , i musi być amputacja ogona ale wszystko inaczej poważniej u niego.Myślałam ze dam mu odejść ale nie moge dzieciaka uśpić bo nie mam kasy na amputacje ...Nie wiem już zabrałam go z działki cierpiącego , teraz nie cierpi z czasem moe wróci funkcja z sikaniem ...Na wszystko trza czasu i dam mu go , ale operacja nagli...
A wczoraj zabrałam złapałam na pudło m
alca bo zawalony , już nie miał węchu nic nie szło zrobić by odszedł w męczarni bo tylko wisiał nad miskami a nie mógł jeść..Jutro znów na zastrzyki i mam bidulka w piwnicy bo tak charczy ..
No dramat
[URL=https://www.fotosik.pl/
zdjecie/06a947314412ee3c]
[/URL]
I narazie tylko gastro bo tak go przeleciało , na ogon nie reaguje bo nie ma czucia ..Miałam jazdę obsrane było wszystko
A tu już ogarnełam
Biedny jest i dużo probemów
A tu wczorajszy miałam zostawić no jak