morelowa pisze:Tofik .. ach...
A działka.. Ty w ogóle kiedyś sypiasz, jadasz?
Mam taki rytuał , cały dzień sprzatam dom jak wracam z ulicy , od kotów znaczy sie
..Co drugi dzień działka robie tam 5 h , wracam do domu robię co najmiej 3 h od razu bo syf , daje kotom jeść , psom ja jem ...I znowy sprzatam bo narzygane a to piach itd..dUŻO JESTEM NA GIRKACH A DUPA COŚ DZIWNIE ROŚNIE ,,,Nie ogarniam i mnie to wkurza , wlazłam jeszcze w spodenki z zeszłego roku ale no no
kuźwa ..Gdzie te kilkanaście lat w tył byłam jak sarna , w teraz jak dużo na girkach coś mi się ciężko zginają..Chyba starość.Co do spania cienko może ze 4 h nad ranem a tak sie wierce , czasem przysypiam a ktoś w kuwecie i wstaje sprzatnąć kotów dużo , trza zrobić bo inny nie wejdzie ..Życie
Działke zielsko uwielbiam , mam tyle do przycięcia
W domu 2 dni temu pomyłam wszystkie okna a tu ma przyjść jakaś zawierucha i będzie znów syf..
No nie cierpie syfu a utrzymac u mnie porządek z nimi to jak magia...