Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,,...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 13, 2018 14:09 Re: Koty u zbieraczki.....

Dziadzio pare miesięcy mu zajeło wejście na okno , bo bał sie ..A teraz z niego nie schodzi :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

:ok:

lidka02

 
Posty: 15727
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie gru 16, 2018 17:07 Re: Koty u zbieraczki.....

Świetne zdjęcia :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Głaski dala wszystkich ( :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 ) kwadrat

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie gru 16, 2018 17:53 Re: Koty u zbieraczki.....

Brawo Dziadzio :1luvu:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie gru 30, 2018 17:54 Re: Koty u zbieraczki.....

Dostałam od kogoś z 2 tyg temu puszki do kotów Dziękuje ...
U mnie cienko od 11 dni ciągle wet , mam chore koty w tym Dziadzia , jedna prawie sie przejechała..Chorych mam 5 i dalej nie wiem na czym stoje , straciłam kupe kasy...Czy któryś jeszcze zachoruje nie wiem .Pozdrawiamy....I udanego Sylwka.

lidka02

 
Posty: 15727
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pon gru 31, 2018 21:37 Re: Koty u zbieraczki.....

Lidko, rzadko się odzywasz, ale wiem, jak to jest przy gromadzie kotów. W moim przypadku nie zawsze chodzi o brak czasu, ale często po prostu nie chce mi się rozstrząsać kłopotów, na jakie człowiek codziennie napotyka. Współczuję obecnej sytuacji. U mnie chory kot to zawsze brak apetytu. Choruję razem z kotami, stresuje mnie każdy niezjedzony posiłek. Dodatkowo kasa. Już od dawna każda dodatkowa złotówka przeliczana jest na ilość puszek dla kotów. Zachorowanie kota potęguje wydatki. Choroba kilku kotów jest już trudna do udźwignięcia. Lidko, pomimo obecnej sytuacji, pomyśl, że zła passa kiedyś się kończy. Będzie lepiej.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Nie sty 06, 2019 16:02 Re: Koty u zbieraczki.....

Bruna pisze:Lidko, rzadko się odzywasz, ale wiem, jak to jest przy gromadzie kotów. W moim przypadku nie zawsze chodzi o brak czasu, ale często po prostu nie chce mi się rozstrząsać kłopotów, na jakie człowiek codziennie napotyka. Współczuję obecnej sytuacji. U mnie chory kot to zawsze brak apetytu. Choruję razem z kotami, stresuje mnie każdy niezjedzony posiłek. Dodatkowo kasa. Już od dawna każda dodatkowa złotówka przeliczana jest na ilość puszek dla kotów. Zachorowanie kota potęguje wydatki. Choroba kilku kotów jest już trudna do udźwignięcia. Lidko, pomimo obecnej sytuacji, pomyśl, że zła passa kiedyś się kończy. Będzie lepiej.


Dokładnie kochana ...Co mnie tu ciągnie osoby które nam mimo wszystko kibicują , i zawsze coś kotom sie tu dostanie :mrgreen: a to wiele ...Przysięgam ja nie jem karmy dla kotów :mrgreen: .Pozdrawiam a i to mój taki pamiętnik na stare lata :strach:

lidka02

 
Posty: 15727
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie sty 06, 2019 16:30 Re: Koty u zbieraczki.....

Co u nas no wszyscy jesteśmy :mrgreen: Dzieciaki mi odwaliły zachorowało 7 , pierwsza masakra i drugi , reszta przeszła tak se...Dziadzio trzy dni nie jadł jechac z nim do weta nie da rady więc przez tel i leki , kotka z lasu zachorowała i dostała ruje , Heniu dziś ostatni dzień leki i dwa inne ...A ja siwa, straszne to było święta załatwić auto masakra ale musiałam.

Obrazek
Rudy z piwnicy ma 10 lat raz zaliczył weta na kastracji i nigdy więcej a teraz zrobiły mu się rany na grzbiecie , sicha przerzedzona i wet ..Zapłaciłam wczoraj 170 zł , we wtorek mam dzwonić o wynik bo miał zeskrobine i tak w kółko.. :evil:
Obrazek
Koteczka z lasu mineło 8 tygodni dopiero wychodzi jeszcze sie boi wszystkiego ...Wyzdrowiała jeszcze dwa dni leki i sterylka ale to za jakiś czas niech dojdzie do siebie ...Pamietam swoją metkę zbieraczka , mam dużo kotów ..Ale kto jest gorszy ten co wywala w lesie czy ten co ma wiele i zabiera ...Kotka w lesie no wpłyneło jej to na psychikę była tam na zmarnowanie , chyba możecie wyobrazic sobie las i wieczór w nim ...Brak miejsca do schowania itd..Czy taki człowiek co wywala kotkę w lesie powinien nazywac sie człowiekiem , Czy osoba która próbowała łapać kotkę przez trzy dni i w końcu nastawiła łapkę klatkę czy , powinno sie na nia mówić zbieraczka...Wszystko nie jest tak jak powinno , a ja nie żałuje tej kotki , bo sie w końcu przełamuje ..A nie powinnam sie angażować bo dość już zrobiłam mam z domem i ulicą i działką do wykarmienia 48 kotów.Ale każdy kot zasługuje na pomoc , na super dom i jedzenie...Często tego nie ma i ląduje u zbieraczki ale żyje i jest mu lepiej jak w lesie ..A że chorują szkoda ale mają weta .
Kotka z lasu załuje że nie zrobiłam zdjęcia jej jak sie złapała , ale nie było czasu , las klatka i tak dziwnie w lesie po ciemku ..Te odgłosy no wole las w dzień.
Obrazek
Obrazek
Koteczka na prawo , obok Tola i Dziadzio..kochają mleczko
URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/ef1c45f90bc8745f]Obrazek[/URL]
, Obrazek
Heniu już też zdrowy z Dziadziem to moje dwa wiekowe koty wet ocenił na 15 , 16 lat..
Obrazek
Obrazek
W Sylwestra psy na lekach a Szila panika na maksa
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Och ta zbieraczka jak mozna brac burasa ze slamsów i mnie narażać ..:mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Dziekuje cioteczce za bajery :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Dziekuje taizu za maszynke do golenia :mrgreen: ..Kola na lekach jak sie skończą musi mieć wyrwane zęby to już nieodwracalne..
Obrazek
Dziekuje wszystkim za odhaczenie listy obecności i pozdrawiamy :mrgreen:
https://www.youtube.com/watch?v=35R-1ar ... rt_radio=1
Ostatnio edytowano Wto mar 05, 2019 13:27 przez lidka02, łącznie edytowano 2 razy

lidka02

 
Posty: 15727
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie sty 06, 2019 16:37 Re: Koty u zbieraczki.....

Ale gołodoopiec :mrgreen:
Erotyczny balecik tez niezły, a niebieskie jak zwykle cuda :1luvu:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16113
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie sty 06, 2019 16:43 Re: Koty u zbieraczki.....

taizu pisze:Ale gołodoopiec :mrgreen:
Erotyczny balecik tez niezły, a niebieskie jak zwykle cuda :1luvu:

Taizu DZIEKUJE :201461

lidka02

 
Posty: 15727
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie sty 06, 2019 16:47 Re: Koty u zbieraczki.....

Jeszcze tak myślę ze mogłabym byc jak inni , mieć koty w dupie a wypisywać na klatkach , robić pierdoły a między czasie chodzić co dzień do kościoła..No nie chce tak , wybieram koty , pod 13 ja mieszkam poprawiłam na inny numer tego kto to napisał :mrgreen: .Żałosne niech każdy zajmie sie soba...Nie kochasz zwierząt nie jesteś dobrym człowiekiem....Proste , nie będe i nie chce byc taka jak Wy ...jesteście smutni i samotni ..Tylko odbieracie tlen innym ...
Żyć jak ja i otaczac sie tymi co mówią osobie żyje godnie nie jest łatwo ...Ty nie żyjesz , Ty wegetujesz :mrgreen:

Obrazek

lidka02

 
Posty: 15727
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie sty 06, 2019 17:11 Re: Koty u zbieraczki.....

:ryk:
Lidka, chyba komuś dałaś popalić, mnie tam różnie nazywano, ale ch...m jeszcze nikt :ryk:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16113
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie sty 06, 2019 18:14 Re: Koty u zbieraczki.....

taizu pisze::ryk:
Lidka, chyba komuś dałaś popalić, mnie tam różnie nazywano, ale ch...m jeszcze nikt :ryk:

Ma się te względy :ryk: :ryk: :mrgreen:

lidka02

 
Posty: 15727
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pon sty 07, 2019 21:46 Re: Koty u zbieraczki.....

Zawsze mnie zaskakuje ta "bezinteresowna życzliwość " ludzka. Sam nie pomoże, a innym zatruje życie. Masakra. Lidka, jesteś silną babką, tak trzymać! A jeśli chodzi o ilość kotów, to chyba u każdego z nas występują tendencje zwyżkowe :ryk:
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Czw sty 10, 2019 15:22 Re: Koty u zbieraczki.....

evik75 pisze:Zawsze mnie zaskakuje ta "bezinteresowna życzliwość " ludzka. Sam nie pomoże, a innym zatruje życie. Masakra. Lidka, jesteś silną babką, tak trzymać! A jeśli chodzi o ilość kotów, to chyba u każdego z nas występują tendencje zwyżkowe :ryk:

:mrgreen: :ok:

lidka02

 
Posty: 15727
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw sty 10, 2019 15:28 Re: Koty u zbieraczki.....

CHOCIAŻ RAZ ZOBACZ NAS ....
Nie wiem po co to piszę ale napiszę..Broniłam sie tego miejsca bo siedze w kotach lata i sobie moge wiele wyobrazić.Nie widzisz i lżej , ale poproszono mnie o złapanie kotki ktoś podrzucił domek czekał...Zgodziłam się i co ja nie rycze , ale dziś jakos tak mam.Bym wolała żeby potrącił mnie tir było by mi lżej
..Kotke złapałam ale to co zobaczyłam mnie przeraziło ...Każdy kot biegnie do ciebie krzycząc , tyle jest kocich dzieci z lata i jesieni.Dużo kotów da się pogłaskać .W ośrodku jest 43 koty nie są sterylizowane dziś młodych kotek naliczyłam 20 ..Ładny ośrodek , ładne domki i tam one Koty niczyje .I sa oni ludzie ludzie pusci i bez serca .Bez żadnych uczuć , sześć kotów ma chore oczy , wszystkie śpią pod domkami na ziemi...Tam dzieci rodzą dzieci i wszystko na zmarnowanie umierają w męczarniach,Tam rozgrywa sie koci dramat , przyjdzie wiosna wyjdzie słonko koty by sie wygrzały ale nie bo zjawią sie ci co dla nich kot jest niczym , ludzie ...I koty sa przeganiane , latem koty żyją i zachowują sie jak szczury...Nie maja nic , często ten który śpi z tym drugim miał kiedys swój dom ale się znudził , albo alergia i został wywalony..Śpią na ziemi i tyle mają to ich królestwo w 21 wieku...I co was zaboli ale eutanazja by była dla nich wybawieniem , pod domkami są cmentarze , ile kotów w domkach jest zamkniętych i umierają z głodu ...Oburza to was wiem ale to prawda.Chciałabym zabrać ale mam dużo kotów , ostatnio tak mi chorowały , jutro jadę z kotkom na wyrwanie ząbków .Ciągle jestem u weta dlaczego bo zabierałam chore koty.Ja już nie mam gdzie , mam ich za wiele , ale zostawic tak nie można ..Koty w ośrodku dostają jeść 3 razy w tygodniu , ale brak sterylizacji A .tylko tym zmniejszymy ich cierpienie , niepotrzebne narodziny i zycie bez sensu.I tu zamiast płakać i pisać można pomóc , można adoptować kota ja go dowioze na dupie stanę a to zrobie .I tu ukłon w strone fundacji możecie pokryc kilka sterylek Proszę ,
Może to napisze nie fer ale jak zostane w tym sama z ilością swoich kotów co przygarnełam .No każde odejście tamtego kota będe fotografowała i tu wrzucała bo przecież każdy je tak kocha i tak pisze.No wszyscy kochamy koty , nie chciałabym napisac że tylko na odległośc bo to by było nie fer do niektórych .Więc nie odwracaj wzroku bo to kocie dzieci , ich mamy tam gdzieś i tam tata .I .My , my jesteśmy za nie odpowiedzialni i dopóki trwa ich i tragedia żaden z nas nie powinien spać spokojnie.....
Błagam ktos coś ...Pierwsza koteczka ze zdjęcia złapałam i dziś w swoim domku zostało jeszcze 42 koty...Pomóżcie nie piszcie że macie już pieska czy kotka , skoro ja jestem w stanie pomóc kilkudziesięciu kotom , ty możesz też któremuś pomóc .jeden kot jedno życie uratowane , jedna sterylka kilkanascie żyć nie przyjdzie na poniewierke....Tyle i łapy sie trzęsa
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kolunia dzisian na zabiegu usunięcia ząbków..
Obrazek

lidka02

 
Posty: 15727
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], skaz i 234 gości