Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,,...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 03, 2021 15:01 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

lidka02 pisze:Cześć i mały batman :mrgreen:
Obrazek

No i szok
te pręty mam pare lat odległość miedzy nimi 4,5 cm..Byłam spokojna do wczoraj ..Łapy mi sie jeszcze trzęsą :(
Wychodze na balkon było już szaro patrzę mała znów na górze , ale tak patrze połowa niej za prętami a ona jak papierek..Nie moge jej sięgnąc , wchodze na pufe na balkonie staje jeszcze na palcach łapie za ogonek wysmykła mi się ..kurka wodna ktoś mi dzwoni , jeszcze tu zajżę

lidka02

 
Posty: 15732
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pt wrz 03, 2021 15:14 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

lidka02 pisze:
lidka02 pisze:Cześć i mały batman :mrgreen:
Obrazek

No i szok
te pręty mam pare lat odległość miedzy nimi 4,5 cm..Byłam spokojna do wczoraj ..Łapy mi sie jeszcze trzęsą :(
Wychodze na balkon było już szaro patrzę mała znów na górze , ale tak patrze połowa niej za prętami a ona jak papierek..Nie moge jej sięgnąc , wchodze na pufe na balkonie staje jeszcze na palcach łapie za ogonek wysmykła mi się ..kurka wodna ktoś mi dzwoni , jeszcze tu zajżę

Ło matulu ! Wysmyknął się???
Ja się zainspirowałam Twoim sposobem zabezpieczenia i namówiłam znajomego. Dla jego kotki "szpary" też były za duże i koteczka sobie wyszła na spacer. Szczęśliwie i niego parter, panele do podłogi i ze spacyfikowaniem kotki nie było problemu ale musiał dodatkowo siatkę założyć.
Czekam na wieści.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt wrz 03, 2021 15:25 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

No, wiesz Lidka... tak przerwać :evil:
Gdzie dalszy ciąg? Kotka w domu??
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22979
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 03, 2021 21:06 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

.
Ostatnio edytowano Wto wrz 07, 2021 12:36 przez lidka02, łącznie edytowano 1 raz

lidka02

 
Posty: 15732
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pt wrz 03, 2021 21:09 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

lidka02 pisze:
ewkkrem pisze:
lidka02 pisze:
lidka02 pisze:Cześć i mały batman :mrgreen:
Obrazek

No i szok
te pręty mam pare lat odległość miedzy nimi 4,5 cm..Byłam spokojna do wczoraj ..Łapy mi sie jeszcze trzęsą :(
Wychodze na balkon było już szaro patrzę mała znów na górze , ale tak patrze połowa niej za prętami a ona jak papierek..Nie moge jej sięgnąc , wchodze na pufe na balkonie staje jeszcze na palcach łapie za ogonek wysmykła mi się ..kurka wodna ktoś mi dzwoni , jeszcze tu zajżę

Ło matulu ! Wysmyknął się???
Ja się zainspirowałam Twoim sposobem zabezpieczenia i namówiłam znajomego. Dla jego kotki "szpary" też były za duże i koteczka sobie wyszła na spacer. Szczęśliwie i niego parter, panele do podłogi i ze spacyfikowaniem kotki nie było problemu ale musiał dodatkowo siatkę założyć.
Czekam na wieści.

Żaden dorosły kot nie przejdzie nawet taki co ma 4 misiące ale żeby nie był chuderlak..
Ja mam najmniejsze oczka , ale sa takie panele z większymi oczkami mam na działce i koty przez nie przechodzą tamte są zawsze srebrne z tego co widziałam..Te zielone są droższę ale najmniejsze ..
Moja koteczka waży 900 g słabo przybiera i jest jak kartka ..Wsadziła głowe bokiem a reszta chudzina i przeszło ..Jest głupiutka , nie wstawiałam teraz pufy na balkon myśle nie wskoczy bo na dole pod pułkami mam jeszcze siadkę a ona patrze szła jakos po ścianie..Dałam jej głupie imię bo Ewa i spieszno jej chyba do raju ,,,Jest niesamowita i szuka smierci..Balkonu juz nie otwieram boje się .
Kotka zyje złapałam ją za kolanko nie było jak trzymać a ona tak krzyczała nie mogłam jej wciągnąc , wystraszyła sie i wyrywała a ja na pufie na palcach ..Wiedziałam jak puszczę już po niej bo ja na 4 piętrze ..Przezyłam horror łapy mi sie trzęsły jak nigdy chyba z godzine , spac nie mogłam , bo wyobraźnie mam..Gdybym nie wyszła na balkon ona by spadła , a ja bym szukała jej w domu , wszystko bym przestawiła i w życiu bym nie poszła szukać pod balkonem..Szok to było coś strasznego , dramat.

lidka02

 
Posty: 15732
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pt wrz 03, 2021 21:10 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

.
Ostatnio edytowano Wto wrz 07, 2021 12:37 przez lidka02, łącznie edytowano 1 raz

lidka02

 
Posty: 15732
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob wrz 04, 2021 6:23 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Lidko miałam taką samą sytuację z moją kotką. Miała wtedy 8 miesięcy. Woliera na szczęście jest na ziemi i szczęśliwie znowu, że byłam w ogrodzie i to widziałam. Gangrena mała była tak spanikowana, ze nie dała się złapać i ganiałam ja po całym ogrodzie z płaczem, ze wyjdzie poza ogrodzenie. Założyliśmy siatkę na całość i już jest spokój. Współczuję przeżyć, dobrze że zapobiegłaś w porę :)

aga66

 
Posty: 6121
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob wrz 04, 2021 7:21 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Współczuję takiego przeżycia :cry:
Nie da sie założyc na te pręty jakiejś siatki? Przynajmniej czasowo? szkoda balkonu..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22979
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 07, 2021 12:38 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Balkon otwieram małe zamykam w innym pokoju.

lidka02

 
Posty: 15732
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto wrz 07, 2021 12:45 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Tofik ma zapalenie oskrzeli a to starowinka już , jakies dwa zęby do wyrwania , na razie nie ogarne ich ..
Obrazek
Rudy dziś na wyrwaniu ząbków też starowinek , ma chore serduszko ale musiałam zaryzykować bo ma duży problem z pysiem..Jeszcze wpieprzył mi się szur do piwnicy , rudy sie go boi i walcze ze szczurem.Po rudego jadę o 17
Obrazek
Na czwartek jestem umówiona na wyrwanie ząbków z kotkom bez ucha i kolorowom biore na sterylke co straciła małe na pp.
Moje motyle
Obrazek
Moje kaki i walcze z kretem
Obrazek
Płaska
Obrazek
Malizna
Obrazek
Oskar
Obrazek
Szopen i Bąbel
Obrazek
Taizu dziękuje
Obrazek

lidka02

 
Posty: 15732
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie wrz 12, 2021 21:07 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Dziękuje Alince za 50 biedronek dla Bombla.Bombel zaszczepiony ...
U mnie dramat , Rudy z piwnicy przeżył operacje ząbki ogarnięte , wyniki ok jak na taką starowinke..Ale no rośnie mu guz w głowie to nieoperacyjne :( , bidulek moge mu tylko dogadzać zostało mu mało czasu ..
Kupiłam leki przeciwbólowe..

A tu kurka wodna szczury w piwnicy rudy boi sie wejść , spi pod samochodami..Ja wchodzę jeden drugi trzeci kurna ile ich wszystko zjedzone itd.Popierdzielają wszędzie , kupiłam trutkę zjedzona cieszę się ide wieczorem do piwnicy a tam szczur jak kot..Straciłam 130zł na trutkę a szczury sa ..
Spółdzielnia ma to w dupie
Gdzieś mi rano jeden znikł pukam miotłom powinien wylecieć nie ma , myśle co jest ..Odsuwam pod pułkom co tam jest i dziura w betonie , myśle mam cię gnido..Lezy setka na piwnicy zabieram tłucze ją wkładam w dziure i myśle jestem wielka ha..
Ide za 3 h do piwnicy znów trzy :twisted:
Kupiłam trutkę atlas , szkła potłukłam odstawilismy pułki a tam 4 wejścia w betonie wygryzły ...powkładałam szkła , wsadziłam zaprawę bo ja szczuplejsza od starego :mrgreen: ..I drugi dzień szczurów nie ma rudy spi w piwnicy na fotelu..Zobaczymy.ale jeden co mi wyleciał z piwnicy na piwnice błądzi bo trutka tam co sypie zjedzona..A i obiłam drzwi panelami nie ma szpary ..
Zobaczymy.
Kotka bez ucha ogarnięta , kolorowa co straciła małe wysterylizowana .Miała iśc na działkę jade odebrać a wet nosi na rękach bo tak sie wygryzała i mam pilnować , no jak na działce .W kołnierzu nie zostawie na tyle godzin zabrałam do domu szok :x Brak mi sił.
I tyle tak w skrócie .
Żal mi rudaska :( Prawie czternaście lat u mnie.
Zołza załapała świerzbowca od małych a dama nieobsługiwalna udaje mi się maść wcisnąć , ale wytrzyścić ucha już nie ..Myslałam że ją wsadzę w pudełko po felikxie ale laska się nie mieści ...i kombinuje .

lidka02

 
Posty: 15732
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie wrz 12, 2021 21:52 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Też miałam szczury w piwnicy, dozorczyni sypała trutkę, bo były też w węźle cieplnym, teraz odpukać jest spokój, ale jak się chłodno zrobi, może być różnie.
Kciuki za zdrowie Twoje i kotów! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 21, 2021 19:31 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Całej masakry nie opiszę ale część ..
Niedziela ide se z psami wracam tel.4 nieodebrane ..i es..Musisz mi pomóc proszę zadzwoń.
Dzwonie do kuzynki ta tak wyje myślałam że ktoś umarł , nie..mówie uspokój się ...
Mówi dała dwa 4 miesięczne koty dobrej znajomej , zabrała je w niedziele nie mogła doprosić sie o zdjęcie ..dzwoni w końcu ta jej napisała że we wtorek koty jej uciekły jak wchodziła do domu..Mówie zrób ogłoszenia pojadę z toba bo to w Inie...Pojechałam szybko na ulice nie było jednej kotki mysle przyjdzie , pojechałam na działkę .Ona przyjechała jedziemy do Ina , rozwieszalismy ogłoszenia bloki ładne domofony wszystko pod kluczem.Chodzimy i chodzimy za 2 h tel.dziewczyna dzwoni że znalazła biało czarnego kotka na klatce we wtorek i go zabrała tak płakał , dziewczyna fajna miała kota 18 lat odszedł na raka , pyta co podpisać itd...I o dziwo nad nią mieszka baba co te koty zabrała...
Chodzimy samochód kobitka wychodzi pytam zostawiam ogłoszenie , ona mówi że w czwartek z tui wyszedł mały biały kot z szarym ogonkiem dała mu jedzenie tak płakał ...mówie jak będzie pani go zabierze do łazienki i zadzwoni ...i przerażenie kota do domu...Mówie ok pani da mu jeść zadzwoni i przyjadę....Po paru godzinach kot znalazł się dwie ulice dalej.
Jak jechałam do Ina es na Michelsona lezy biało czarny kot . patrze to moja kotka .....Wróciłam po 4 h do domu od razu podjechaliśmy po kota , zabrałam ..Wchodzę na fb nasze strzelińskie zwierzaki a tam połowe miasta pisze jacy to ludzie sa..Ale nikt nie zabrał ....Pochowałam ją smutno to była zdrowa kotka na szose nigdy niewychodziła ..nie wiem co się stało może ktoś , może coś innego..
Obrazek
Obrazek
Kotka kolorowa co straciła małe zabrałam po sterylce nie planowałam zabralam do domu na chwile , gubi kupę ..dziś zabrałam do weta miałam zostawić na działkę gubi kupę...Myślałam że to nic takiego no myliłam sie miała przeswietlenie , kręgosłup ma trzaśnięty wet się dziwi ze chodzi ...Ma duże zmiany w zwieraczach , to od jakiegoś uderzenia,,,,,I zabralam ją spowrotem do domu chociaż kotów nie ogarneła i nie wiem ....Dostała zastrzyki ma specjalną karmę , jak to nie pomoże to tabletki i dzwonić .Wet ma kwaśną minę małe szanse na wyleczenie.....Nie wiem co mam zrobić , na działke dac spowrotem jakoś mi żal , ale w domu już mało ogarniam . :(
Niby nic takiego nie robie a jestem cholernie zmęczona taka wypompowana jakaś..
Poproszono mnie o złapanie kotek na sterylke.............no jadę w czwartek
Obrazek
Chce zaszyć się jak niedźwiedź i obudzić na wiosne
To nie wszystko ale nie chce mi sie pisac wszystkiego.
Pozdrawiam

lidka02

 
Posty: 15732
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto wrz 21, 2021 19:59 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Lidka rozumiem Cię. Nie do ogarnięcia psychicznie jest to wszystko :(

aga66

 
Posty: 6121
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro wrz 22, 2021 2:35 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Ja tez rozumiem. Współczuję. I podziwiam.
Biedna koteczka...[*][*][*]
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, emilab., Google [Bot], kicalka i 114 gości