Strona 2 z 2

Re: Kotek zjadł sznurek

PostNapisane: Wto wrz 12, 2017 23:11
przez Alija
Martinnn - może Twojego kota przyciąga zapach nitki. Moja pachnie lekko mentolem, który niektóre koty uwielbiają.

Re: Kotek zjadł sznurek

PostNapisane: Śro wrz 13, 2017 0:00
przez Martinnn
No właśnie chyba ten mentol, ale żeby taki zapach kota kręcił

Re: Kotek zjadł sznurek

PostNapisane: Śro wrz 13, 2017 6:50
przez Kazia
Martinnn pisze:Czasami nie ma co panikować wystarczy poczekać, jak już się załatwiła za sznurkiem to było w porządku.
Absolutnie się nie zgadzam.
Sznurek, a jeszcze bardziej nitka bo jest cieniutka i ma większe szanse pociąć jelita, anielskie włosie, to śmiertelne zagrożenie dla kota.
Jeżeli sie to zlekceważy, za długo poczeka "bo już jest lepiej po 2 zastrzykach co wet dal", to potem jest za późno na ratunek.
Karolina212, bardzo dobrze, że pojechałaś do weta. Tym razem sznurek przeszedł przez kota, ale niesprawdzenie tego to było naprawdę wielkie ryzyko śmierci kota.

Re: Kotek zjadł sznurek

PostNapisane: Śro wrz 13, 2017 15:15
przez Martinnn
Tylko w moim przypadku to nigdy nie wiedziałem, że kot połknął nić zauważałem to dopiero jak wyskakiwał z paniką z kuwety jak mu się ciągnęło za tyłkiem. Tym razem był to długi kawałek więc musiało pójść na 2 razy.

Re: Kotek zjadł sznurek

PostNapisane: Śro wrz 13, 2017 17:09
przez Kinga M.
Karolina212 pisze:Witam wszystkich!
Tak jak mi doradziliście następnego dnia pojechałam do Veta do większego miasta. Kotka rano załatwiła się, gdzie był sznurek, jednak i tak pojechałam. Okazało się że szczęśliwie nic się jej nie stało, sznurek zniknął, dostała dwa zastrzyki i znowu jest aktywna jak jeszcze nigdy.
Je duże porcję i pije. Za niedługo mam kontrolną wizytę :3
Dziękuje jeszcze raz za pomoc!


Bardzo się cieszę, że wszystko zakończyło się szczęśliwie :D

Re: Kotek zjadł sznurek

PostNapisane: Pon wrz 18, 2017 16:24
przez CatGirl
Całe szczęście, że wszystko się dobrze skończyło! Nie wyglądało to dobrze... Zwłaszcza, że korzystasz z pomocy specjalisty, który nie potrafi dobrze zdiagnozować problemu. I jak tu ufać weterynarzom...? Moja kotka też kiedyś połknęła jakiegoś śmiecia, na szczęście na prześwietleniu wyszło co i jak i można było szybko zareagować. Weterynarz tylko z polecenia!

Re: Kotek zjadł sznurek

PostNapisane: Pon wrz 18, 2017 17:49
przez Yocia
CatGirl pisze:Zwłaszcza, że korzystasz z pomocy specjalisty, który nie potrafi dobrze zdiagnozować problemu. I jak tu ufać weterynarzom...? Moja kotka też kiedyś połknęła jakiegoś śmiecia, na szczęście na prześwietleniu wyszło co i jak i można było szybko zareagować. Weterynarz tylko z polecenia!

Nie wszystko cieniuje w obrazie rentgenowskim. Sznurek dla przykładu nie.
Wymioty mogą mieć tyle różnych przyczyn, że głowa mała. A wywiad z właścicielem bardzo często ogranicza się do "nic nie widziałem, nic się nie zmieniło".
Nie raz widziałam jak kolega, lek wet, zamartwiał się cały dzień po pracy zastanawiając się "otwierać tego kota/psa jutro, czy jeszcze nie".
Znałam kota, który miał w jelitach nitkę - specjaliści diagnostyki obrazowej nie byli pewni tej diagnozy dopóki kota nie otworzyli.
Niestety, o tyle trudniejsza jest medycyna zwierzęca, że pacjent nie opowie gdzie go boli, od kiedy i co niejadalnego wsunął w ostatnim czasie :lol: :P