Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem- ma DS

Dzięki kochanej Blue :1luvu:

, która dzielnie kuła Muszelkę podczas mojej nieobecności- koteczka pozbyła się wreszcie upiornego kataru. Juz nie świszczy. Wreszcie! A straszyli trepanacją ,rinoskopią (źle to piszę pewnie) itd.A wystarczył Fosprenil. Cudowny lek antywirusowy. I Muszelka oddycha swobodnie.

Kłucie takiego kota to żadna zasługa a czysta przyjemność

Kłucie przez taką fachową Ciocię to jak przyjemne głasku,głasku

**Adopcje: 15 >>**

Muszelka ma szczęście do Cioć. Jeszcze trochę szczęścia przy szukaniu domu by się przydało.
Ale fart z tą zmianą leczenia. Już nie wiadomo, z czym do którego weta się zwracać

To prawda. Trafiła do dr Karaś-Tęczy,bo miałam obawy,czy nie jest alergikiem. Drapała się nerwowo i wciąż ten katar. Nikt wcześniej nie umiał tego skutecznie leczyć.Były 2 antybiotyki,dwa wymazy i nic. Okazało się,że ma niedoleczonego wirusa i wreszcie ktoś zalecił coś,co zadziałało. Fosprenil. A z krwi zrobiono szybki test,jakieś tam parametry wskazały,że nie ma białka gdzieś tam,więc alergikiem nie jest. Wszystko w gabinecie,w sekundę.
Można? Można!

Tylko do adopcji szczęścia nie ma. Dziś tkwiłam cały dzień w oczekiwaniu na potencjalna chętną. Nasprzątałam się,nasiedziałam. I nawet nie poinformowali o zmianie zdania :evil:

A kolejny tel. zapowiadał się fajnie,właścicielka brytyjskiej kotki.Ale osiatkowanie nie potrzebne. Bo miała 5 kotów i nie wypadły. I dzieci też nie wypadły,a poza tym jej balkonu,to się osiatkowac nie da.I już.

No to pożegnałyśmy się. I już.

Dziś Muszelka ma wielki dzień.
Nic nie powiem,ale kciuki poproszę :ok:

**Adopcje: 15 >>**

I chyba nie wstawiłam wcześniej z braku czasu,rachunek za przedostatnią wizytę u dr Karaś-Tęczy z Muszelką

Obrazek

Jest jeszcze drugi na 125zł za ostatnią wizytę,ale gdzie wsadziłam :roll:

? Oj,na księgową to ja się nie nadaję. Zresztą przy takiej ilości tymczasów i to chorych trzeba być człowiekiem-orkiestrą,a papierologia najgorzej mi idzie.

Ostatni rachunek znalazłam. Cudem :wink:

tabo10 pisze:Dziś Muszelka ma wielki dzień.
Nic nie powiem,ale kciuki poproszę

Jak poszło?

Kciuki i ode mnie. :ok:

Dajcie nam jeszcze troszkę czasu proszę

**Adopcje: 15 >>**

I co słychać u Muszelki?

Muszelka w DS.
Adaptacja trudna,bo Kocurek rezydent póki co nieprzyjazny. Więcej nie piszę,bo mi serducho pęka,a kotów mam nadal do adopcji masę i presję ogromną z każdej strony.

**Adopcje: 15 >>**

Nie wiesz, jak u Muszelki? Lepiej? Część ogłoszeń jeszcze wisi na wszelki wypadek.

Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem- ma DS

Kto przegląda forum