Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem- ma DS

[milva b]

Przepiękna, taka piaskowa! I ten szylkret bardzo subtelny. Cudna!

[Arcana]

Ładne zdjęcia, już dodaję w ogłoszeniach. W razie czego w niektórych ogłoszeniach nazywa się Muszka
Yocia, jeśli czytasz, edytuj swoje ogłoszenie, bo "dojrzała" brzmi jak "starsza", a to podobno dorosła młoda kotka.

[tabo10]

Jakaś gruba na tych zdjęciach,w rzeczywistości jeszcze nie zdążyła się tak zapaść

[tabo10]

Muszelka dziś tuliła się do mnie w nocy. To taka dobra kotunia. A tel.w sprawie adopcji milczy. Szkoda

[Baltimoore]

[Erin]

Za domek

[Yocia]

Ładne zdjęcia, już dodaję w ogłoszeniach. W razie czego w niektórych ogłoszeniach nazywa się Muszka
Yocia, jeśli czytasz, edytuj swoje ogłoszenie, bo "dojrzała" brzmi jak "starsza", a to podobno dorosła młoda kotka.

Zmienię i wyróżnię jeszcze
Na fb może ogłaszasz Muszelkę?
Może ktoś mógłby poprowadzić jej jakieś wydarzenie albo ogłoszenia?

[tabo10]

Nie mam FB

[ani_]

Sprawa jest bardzo pilna. Znalazłem wczoraj (12.10.17) małego kotka pod moim blokiem. Kot zadbany, prawdopodobnie ktoś go podrzucił. Po zrobieniu wywiadu wśród sąsiadów, okazało się, że był pod blokiem już dzień wcześniej. W tym momencie mam go w domu, ale z bardzo ważnych powodów nie mogę go zatrzymać. Mój ojciec ma otwartą ranę nogi (po ciężkim złamaniu, rana z wielkim trudem goi się od kilku lat) i nie może narażać się na infekcje ze zrozumiałych względów. Niestety, w moim mieście nie mam schroniska, najbliższe przyjmuje tylko ze swojego miasta. Jak do tej pory nie znalazłem nikogo, kto by kota przyjął. Jeżeli nie będę miał wyboru, będę zmuszony wyrzucić kota na ulicę, ale z całego serca chcę tego uniknąć. Zwyczajnie mam wybór. Zdrowie ojca lub kot. Bardzo proszę o pomoc, przede wszystkim dla kota.

p.s.
Jak już pisałem, nie znam się na kotach i nie jestem pewien płci, ale to chyba kotka.

telefon 607-300-601

Może ktoś kogoś zna, kto mógłby pomóc kotu z Dęblina, ktoś na miau dał takie ogłoszenie. Bardzo przepraszam, że się wcinam w wątek. Pozdrawiam,

[tabo10]

ani_ jeśli chcesz pomóc,załóż osobny wątek z ww.sprawą. Skontaktuj się z ogłoszeniodawcą. Ja nie dam rady pomóc,mam mnóstwo problemów z moimi tymczasami

[ani_]

tabo10 dziękuję za odpowiedź.

[tabo10]

Muszelka wczoraj była u dermatologa. Miała cytologię z noska .Pani wet obstawia paciorkowca. Dostała Convenię,fosprenil antywirusowo,lizynę i kąpiele przeciwgrzybicze,bo na uchu zmiana M.Canis dopadła przez spadek odporności. Dostaliśmy wyjątkowo cudną zniżkę od kochanej Pani Doktor tylko 40zł za wizytę zamiast normalnej ceny 150zł. Na zdziwienie recepcjonistki,która nie rozumiała co jej się nie zgadza w rachunku,gdzie jest błąd Pani Doktor powiedziała " tak tylko 40zł,bo Pani przecież ma 8 kotów" Nie poprawiałam,że dokładnie to 7 i psa Niestety zastosowane leki i leki na wynos ,to i tak rachunek końcowy 224zł. Oby tylko pomogło Wczoraj u P.Doktor było b.fajnie,miala dobry humor,powspominałyśmy wyadoptowane grzybki z zeszłego roku...Niebieskiego ode mnie na którego miała ochotę też. W efekcie wzięła niebieskiego skąd inąd. Pewnie dobrze,bo ja bym bez osiatkowania nie wydała i może byłyby niepotrzebne nerwy.
Muszelka była B.grzeczna i dzielna przy pobieraniu cytologii. Aż Doktor spytała czy ona taka grzeczna zawsze i chwaliła bardzo. Tylko szczekającego pitbula w poczekalni się przestraszyła. Ja też,choć przemogłam się i wygłaskałam nerwowo patrząc kiedy mi co odgryzie Wyhodowałam w sobie sztucznie lęk przed tymi psami.Przez medialne gadki o zagryzieniach dzieci
Rachunek wstawię wkrótce.

[milva b]

Miły gest ze strony wetki. A Muszelka musiała być bardzo dzielna Należy się specjalny smakołyk

Tylko szczekającego pitbula w poczekalni się przestraszyła. Ja też,choć przemogłam się i wygłaskałam nerwowo patrząc kiedy mi co odgryzie Wyhodowałam w sobie sztucznie lęk przed tymi psami.Przez medialne gadki o zagryzieniach dzieci
Rachunek wstawię wkrótce.

Taa, ja się ostatnio kłóciłam na ten temat ze znajomym, który mi wpierał, że mam w domu psa mordercę i nim się obejrzę pies rozszarpie mi wszystkie koty.
To nie pitt co prawda a bulterier angielski, ale otoczony tak samo złą sławą. Znajomy z gatunku tych, którzy wszystko wiedzą lepiej, dopiero ranking częstotliwości pogryzień z podziałem na rasy go przekonał. Co na pierwszym miejscu? Owczarek niemiecki. Co na drugim? Cocker Spaniel. Co na trzecim? York.W pierwszej piętnastce również labrador, golden i beagle. Czyli te wszystkie niby przyjazne rasy, które ludzie kupują bez sekundy zastanowienia
A gdzie pittbule, amstafy, bulteriery, stafiki inne niby groźne rasy jak Cane corso, psy z majorki itd? Poza pierwszą trzydziestką.

[tabo10]

Muszla naszczała mi 3razy do nowego łóżka. Nawet nie miało roku. To protest przeciw zabraniu kuwety żwirkowej.
Jasna cholera,wszystkie załapały bezżwirkową.Staruszek i nerkowiec znad morza też. Ona niby początkowo też,ale zmieniła zdanie. Mam dość. Prania,smrodu. Nie mam kasy jeszcze na żwirek. Już na żarcie i leczenie nie starcza.Generują mega koszty. Wszystkie trzy.

Ok. Póki co wygrała. Kuweta wróciła.
Niech już pójdzie do adopcji.
Muszla.Nie kuweta

[Baltimoore]

upps