Ojej, czemu nie powiedziałaś, mogłam to spróbować jakoś ogarnąć.... Chyba ze chcesz sama, ale jeśli nie jest to absolutnie konieczne, to może dałoby się jeszcze coś zdziałać?
Tabo, to nowy kontakt czy pani Monika, której wysłałam maile o zabezpieczeniach? Pani Monika napisała mi, że wzięła roczną kotkę z Palucha z traumą do socjalizacji.
Nie wiem, co tę panią skłoniło do szukania innego kota, kwestia osiatkowania czy Twoja nieobecność. Jak powiedziałaś, że się nie odzywa, to wysłałam maila z pytaniem, czy jest nadal zainteresowana adopcją Muszelki. Odpisała, że ma już kotkę z Palucha.
Papierowe ogłoszenia o muszelce wiszą na różnych wydziałach UW. Gdyby ktoś z Was chciałby wydrukować w kolorze i wywiesić takie ogłoszenia u siebie w pracy w Warszawie, proszę o podanie adresu email na priv - chętnie wyślę gotowy plik Word.
Nie rozumiem, dlaczego To kot idealny, miziak, taki do zatulenia - rzadko spotykam kota który jest na tyle spokojny by pozwolić sobie zrobić zastrzyk stojąc nieruchomo i patrząc ufnie w oczy oprawcy Kochana jest i ma w sobie masę kociego uroku. Może po prostu potrzebuje jeszcze troszkę czasu.