Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem- ma DS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 22, 2017 14:38 Re: Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem

Wiek nieokreślony :roll: . Niby się bawi jak młoda kotka,a nie ma paru ząbków :roll: :roll:
Cudo,przytulak,miziak,cud,miód i orzeszki ta mała :1luvu:

Jeszcze nie szczepiona,bo jakieś zadawnione furczenie katarkowe w nosku,ale przed adopcją będzie szczepiona. Możliwe,że ten katarek chroniczny zostanie :roll: :roll: Ale jej to nie przeszkadza.Jest aktywna i zabawowa :ok:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob wrz 23, 2017 13:49 Re: Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem

Zdjęcia z psem OBŁĘDNE :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob wrz 30, 2017 19:30 Re: Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem

Dzisiejsza sesja :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niestety cały czas katar,aż oddycha z otwartym pysiem.W wymazie nic nie wyszło,do powtórki. Pomylili i zamiast z nosa,zrobili z oka w labie. Nieprzytomni.Powtórzą za darmo,ale ja mam znów płacić za taryfę ,żeby kota dowieźć i przywieźć.
A może to jaka alergia? Jak się u kota objawia? Miał ktoś? Albo jakiś gronkowiec,czy inne ustroństwo.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob wrz 30, 2017 19:35 Re: Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem

Prze-Pię-Kna! :1luvu:
A ona ma zielone gile? czy bezbarwną wydzielinę z noska?
Jaki lab robił wymaz?
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 30, 2017 19:39 Re: Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem

LAB WET z Wita Stwosza.
Generalnie to świszczy w środku ,w nosku,jak lord Vader z gwiezdnych Wojen. Wydzieliny mało,ale od półprzeźroczystej do lekko żółtawej.Napewno nie zielona.Unidox i Enroxil nie pomogły.Zylexis 2 dawki i VetoMune też nic nie dają.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob wrz 30, 2017 19:43 Re: Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem

Ja bym wysłała to jednak do Idexxu. A coś na herpesa już dostawała? Lizynę czy coś? Może taka w proszku dosypana do jedzenia zadziała?
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 30, 2017 19:50 Re: Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem

Jaką polecasz?
Jeśli Zylexis nie pomógł,to lizyna niewiele da.Dla mnie to jakiś oporny gronkowiec,paciorkowiec,albo alergia. Albo zatoki? Ktoś gdzieś pisał o tych dziurach wierconych ,co to mają pomóc?
Herpes Unidox raczej by zwalczyl,poza tym nie ma wcale wypływu z oczu.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob wrz 30, 2017 20:34 Re: Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem

Doksycyklina nie działa na herpesa bo to antybiotyk. Jeśli Zylexis nie dał żadnej poprawy, to tak czy owak nie zaszkodzi podać lizyny.
W kuchni pupila mają taką w proszku bezsmakową, można ją sypać do jedzenia. Jeśli to jakiś gronkowiec lub inna oporna bakteria, Idexx na podstawie wymazu robi autoszczepionki i wtedy nie trzeba wdrażać antybiotyków, które i tak często nie działają.
Dla mojej suki Idexx robi właśnie autoszczepionkę na zapalenie pęcherza, bo leczyliśmy wg posiewów różnymi antybiotykami a bakterie dalej szaleją. Autoszczepionka ma pomóc i całkowicie infekcję wyleczyć.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 02, 2017 11:10 Re: Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem

O dziurach w zatokach pisałam na wątku Avian. Żeby nie odsyłać od jednego do drugiego, to pozwolę sobie wkleić, jeśli nie masz nic przeciwko:
Blue tak pisała:
Blue pisze:Bardzo trudne jest leczenie przewlekle chorych zatok u kota, nawet jeśli dobierze się antybiotyki według antybiogramu.
Z trzech powodów.
Pierwszy to taki że bakterie w wydzielinie poza zatoką mogą być zupełnie inne niż te (patogeny - bo dokładnie, może to być też grzyb) w zatokach.
Po drugie - bardzo niewiele antybiotyków penetruje w odpowiedni sposób do wnętrza zainfekowanych zatok. Co z tego że jest super skuteczny na dane bakterie skoro do wnętrza zatok ledwie troszkę przecieknie?
Dobry do tego celu jest Dalacin C (o ile bakteria jest na niego wrażliwa) podawany długo przy wsparciu jednoczesnym leczeniem przeciwzapalnym i ułatwiającym ewakuację wydzieliny.
Po trzecie - zniszczona śluzówka jest otwartą bramą dla kolejnych patogenów.

Mój znajomy wet gdy był jeszcze chirurgiem leczył takie paskudne zatoki otwierając czaszkę, dokładnie płucząc zatoki, usuwając z nich wydzielinę, odkażając a następnie wypełniał je jakimś czymś co sprawiało że przestawały istnieć (w sytuacjach skrajnych, bo jeśli była szansa na wyleczenie to tylko oczyszczał, usuwał ropę, faszerował do środka antybiotyk i leki przeciwzapalne).

Nasza Skierka gdy do niego trafiła też miała zniszczone kości przez przewlekły stan zapalny zatok, w RTG ma dziurę w głowie.
Wyleczył ją Dalacinem.



Z wątku dorcia44, gdzie też chodziło o zatoki i się dziewczyny głowiły, jak pomóc Tytkowi:
ropucha pisze:Ja przepraszam, że robię się już nudna, ale może w takiej sytuacji Tytkowi pomogłoby srebro koloidalne?
Np. takie:
https://kotbarnaba.pl/pl/p/Srebro-koloi ... 100-ml/835
chociaż ja używam takiego:
http://allegro.pl/srebro-koloidalne-50- ... 19154.html
i też doskonale się sprawdza.

ropucha pisze:Można i zewnętrznie, i wewnętrznie. Do spryskiwania ran, przemywania oczu. Ja podaję wewnętrznie przy nawrotach kaliciwirozy - praktycznie po 1 - 2 kroplach wszystkie objawy ustępują i kot jest jak nowy. Raz zdarzyło się, że zaczęło nagle cieknąć mu z oczu i z nosa, w sumie nie wiem, co to dokładnie było, ale też przeszło po jednej kropli. Sama siebie też tym leczę z przeziębień, bólu gardła, kataru, zapalenia oskrzeli itp.
Wiem, że trudno tak uwierzyć na słowo. To są tylko moje osobiste doświadczenia. Ale wydaje mi się, że w przypadku chorób wirusowych, na które konwencjonalna medycyna niewiele ma do zaproponowania, to jest opcja warta spróbowania.

Słupek pisze:A może by Tytusiowi lampą Bioptron ponaświetlać czółko?

KociaMama44 pisze:Przepraszam, że tak się wtrącę - czytam sobie czasem ten wątek. I tak mi przyszło do głowy w sprawie Tytka:
A czy on miał robiony wymaz bogatokomórkowy pod kątem tego, co mu w zatokach może siedzieć? Mój kotek również ciągle smarcze zielonymi glutami i w wymazie PCR (który był robiony pod kątem wielu różnych bakterii i wirusów wyszła mu mykoplazma felis. Nic innego na to nie działa, jak tylko unidox, podawany odpowiednio długo (ponad miesiąc). Teraz właśnie jest na kuracji unidoxem i jest o niebo lepiej. Wszystko inne nie zdało rexultatu i infekcja ciągle nawracała..

Powyższe ze strony 24 z tego wątku: viewtopic.php?f=1&t=179553&start=345 ale dyskusja toczyła się też wcześniej i później.
dorcia44 zakraplała:
dorcia44 pisze:Tytek dostał dwukrotnie do noska Srebro ,niestety mam je w psikaczu ,ale jakoś sobie radzimy .
Na razie będzie dostawał tylko do noska.
Może jutro kupię kroplomierz i będę inaczej to robiła,zobaczymy.
Oczywiście jest już lepiej :wink: po antybiotyku czy po tym?

Kot na stronie 16 wyglądał tak:
dorcia44 pisze:Obrazek


Zylexis podnosi odporność, a lizyna ogranicza replikację wirusa. Nie ten sam mechanizm działania, więc może lizyna pomoże.

O autoszczepionkach dotyczących pęcherza już słyszałam, ale jak dotąd nigdy o autoszczepionkach dotyczących dróg oddechowych. Co oczywiście nie znaczy, że takowych nie ma.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon paź 02, 2017 11:12 Re: Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem

Stomachari pisze:O autoszczepionkach dotyczących pęcherza już słyszałam, ale jak dotąd nigdy o autoszczepionkach dotyczących dróg oddechowych. Co oczywiście nie znaczy, że takowych nie ma.


Są takie już dość długo :) Idexx robi szczepionkę dwufazową. Pierwsza to seria iniekcji a druga to płyn do podawania doustnie. Taką przykładowo przyrządzili dla kotki mojej przyjaciółki na pałeczkę ropy błękitnej w nosie. I zadziałało błyskawicznie, kotka po tej kuracji miała robione dwa wymazy kontrolne i nic.
Jedyny minus autoszczepionek to cena.......
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 02, 2017 11:18 Re: Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem

Będą pamiętać na przyszłość :)
Ktoś mi kiedyś mętnie tłumaczył metodę leczenia kociego kataru (a może właśnie chodziło o powikłania bakteryjne? To były mętne wyjaśnienia) za pomocą szczepionek robionych za granicą na specjalne zlecenie, kosztujących jakiś 1000 zł. Nie miałam później punktu zaczepienia do tej historii, więc pozostawiłam w odmętach pamięci.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon paź 02, 2017 11:46 Re: Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem

Aż tyle przyjaciółka nie płaciła za autoszczepionkę dla kotki. To było raczej coś ok. 380-400 zł
Ale za psią na pęcherz już jest drożej, dwukrotnie drożej......
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 02, 2017 12:41 Re: Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem

Dzwoniłam do Idexxu. Pani na infolinii mówi,że ok.200zł jeden wymaz :strach: :strach: oczywiście mniej więcej,bo to ceny dla lekarzy i nie wie która lecznica ile zażyczy sobie

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon paź 02, 2017 13:03 Re: Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem

A kotka miewa momenty gdy oddycha normalnie? Z zamkniętym pyszczkiem?
Ktoś oglądał jej podniebienie? Zęby?
Miała robione rtg czaszki?

Bo może to nie tyle infekcja bakteryjna jako taka (skoro kilka różnych antybiotyków nie dało żadnej poprawy - nawet przy przewlekłym uszkodzeniu śluzówki wirusem poprawa po antybiotyku choć chwilowa powinna być bo wybije nadkażenia) - co coś innego. Dziura w podniebieniu - przy dużej objawy są bardziej oczywiste, przy mniejszej - może się to objawiać takim przewlekłym obrzękiem w nosie.
Może przetoka od zęba?
Albo ciało obce?
Albo jakaś wada budowy?

Musi być praktycznie całkowita niedrożność nosa skoro kotka oddycha pyszczkiem, a wydzieliny mało. Brak zębów u młodej kotki może być spowodowany po części długotrwałym oddychaniem otwartym pyszczkiem.

Blue

 
Posty: 23418
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 02, 2017 13:14 Re: Nadmorska Muszelka znaleziona nad Bałtykiem

Bywa,że ma pyszczek zamknięty. Najbardziej "głośno" oddycha jak szaleje,biega,męczy się,jak wącha coś.Po Unidoxie pod koniec 2tyg. było jakby ciutkę poprawy,na krótko.Poza tym śmierdzi jej z pysia tak ropnie jakoś :? Zęby niby miała czyszczone przy sterylizacji...ale usługa gminna,więc wiadomo...Rtg nie było,dla mnie to zalega jej coś w zatokach,głęboko w nosku,świszczy.
Jasna cholera,nie mam kasy na wymazy w takich cenach.Może ponowić jeszcze w naszych labach,ale gdzie.Ponoć ważne jest tez pobranie.Własnie nie ta wydzielina ropna jest potrzebna,a wymaz ze ścianek lub wycinek. A jej jakiś młody wet pobierał aż krew z noska poszła i tak nic nie wyhodowano :roll: Nie mam już sił.Ktoś nie umie pobrać,inny nie umie wyhodować,a Ty się martw i męcz kota dalej bez celu człowiecze.
Kto zna dobrego laryngologa? do kogo mam dalej iść?

ps. u Tytka trepanacja niewiele pomogła,nadal gila z tego co czasem podczytuję...

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Cosmos, Google [Bot] i 246 gości