Kotek przybłęda i katar

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 05, 2017 14:57 Kotek przybłęda i katar

Dzień dobry :)
Jestem nowa na forum i szukam opinii. Mam w domu same przybłędy, rok temu znalazłam kotka na budowie, bardzo wychudzony i zaniedbany. Zajęłam się nim i jest moim nowym członkiem rodziny. Po przyjeździe do domu bardzo często kichał i smarkał takimi zielono/żółtymi glutami. Czekałam na wizytę tydzień i w tym czasie katar zniknął, lekarz powiedział że "samo się wyleczyło". Po około miesiącu zaczął znowu kichać i smarkać, ale taki (przepraszam za określenie) smark wychodził raz na tydzień. Wydawało mi się że to alergia. Udałam się do innego lekarza który stwierdził że nowe otoczenie może mieć na to wpływ. Sytuacja powtarzała się notorycznie, kichał raz na jakiś czas, ale konkretnie. Pojechałam do weterynarza w łodzi który stwierdził że to normalne u kota przybłędy, a katar jest wynikiem nieleczonego kociego kataru który musiał złapać jak był mały. Powiedział że jemu już tak zostanie i to nie jest groźne, tylko może mu to przeszkadzać. Oczywiście nie było żadnych badań w tym kierunku, tylko go osłuchał. Teraz robi to bardzo rzadko, może ze 3-4 razy w miesiącu. Nic po za tym się nie dzieje. Ma wilczy apetyt i jest chętny do zabawy.
Czy ktoś z was ma kotka który boryka się z podobnym problemem? Zastanawiam się czy nie jechać do kolejnego lekarza. Pytam też dlatego bo zabrałam od nieodpowiedzialnej właścicielki szynszylę (około roku), która zaprzyjaźniła się z moim kotem - są nierozłączni. Martwi mnie to czy nie złapie jakiegoś świństwa od kota. I tak jadę z nią do Zwierzętarni na ogólne badania, ale wolałabym jej nie faszerować antybiotykami. Teraz kot smarka bardzo rzadko.. ale zastanawiam się czy jak będą się tak wąchać (kot i szynszyla), to czy szynszyla się nie zarazi.

miruu

 
Posty: 1
Od: Wto wrz 05, 2017 14:26

Post » Śro wrz 06, 2017 20:12 Re: Kotek przybłęda i katar

A dajesz coś na odporność?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14748
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro wrz 06, 2017 20:43 Re: Kotek przybłęda i katar

kot jest nosicielem herpesa. Wet miał rację - to zostaje w kocie do końca życia i będzie się aktywować w jakiś momentach stresowych ( to tak jak z ludzką opryszczką - raz złapiesz i pozamiatane).
Leczeniem jest podnoszenie odporności kota - betaglukan, immunodol, scannomune - jest tego mnóstwo. Herpes to jest wirus i antybiotyk na niego nie podziała. Podaje się go tylko w sytuacji znacznego zaostrzenia objawów aby uniknąć nadkażeń bakteryjnych.
Niestety nie mam pojęcia, czy szynszyla może zarazić się kocim herpesem (dla ludzi wirus jest bezpieczny).

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15105
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 07, 2017 16:36 Re: Kotek przybłęda i katar

Z tego co się dowiadywałam tylko kot może się zarazić od drugiego kota kocim herpesem.
Pod kątem wirusa szynszyla jest bezpieczna. Grożą jej jedynie bakterie, które dodatkowo atakują zainfekowanego kota. Ale sądząc po opisie jeśli ona sama będzie w dobrym zdrowiu, to nie powinno się nic takiego zdarzyć (Twój kociak ma formę przewlekłą a nie ostrą, więc nadkażenia też nie są silne).
Jeśli chcesz się upewnić, czy to wirus herpes, możesz poprosić o zrobienie wymazu z nosa i gardła, i wysłanie do labu. Koszt to ok. 120 zł. Z tym że nie bardzo widzę w tym sens. Prędzej bym się pokusiła o posiew na bakterie, żeby mieć pewność, iż to nie jakiś gronkowiec się przyplątał.
Przy herpesie rzeczywiście jedyną formą pomocy kotu jest podnoszenie odporności, zmniejszanie stresów, a w razie zaostrzenia stanu podawanie lizyny na ograniczenie replikacji wirusa i ewentualnie antybiotyku na nadkażenia bakteryjne.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10696
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon wrz 11, 2017 20:13 Re: Kotek przybłęda i katar

A ja bym zrobiła jednak to badanie PCR na herpes i calici. A przy okazji też na mykoplazmy i chlamydie plus zwykły posiew.
Nie wiadomo czy ten kot ma herpesa. Może go nie mieć wcale i problem z kichaniem może leżeć zupełnie gdzie indziej.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 13, 2017 1:25 Re: Kotek przybłęda i katar

Powiem tak: gdyby to chodziła o kota u mnie, to pewnie zrobiłabym badania (albo chociaż ich część). Ale ponieważ na forum uznano, iż takie moje podejście to marnotrawstwo pieniędzy, to informuję o możliwości ale jakoś coraz rzadziej doradzam, szczególnie że większość osób i tak nie słucha tylko ucieka z przerażeniem ;)
Ale słuszna uwaga, wzięłam za pewnik, że to herpes albo ewentualnie zwykła bakteria, a wcale tak być nie musi.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10696
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro wrz 13, 2017 6:45 Re: Kotek przybłęda i katar

Jak wygląda obecnie to co kot wysmarkuje?
To rzadka, przeźroczysta wydzielina - czy gęsta, zabarwiona?

Jeśli to drugie to najpierw obejrzałabym dokładnie kocie zęby - bo czasem przetoka od zepsutego zęba do zatoki powoduje takie okazjonalne wykichiwanie ropnej wydzieliny.
Po drugie w zależności od finansów dostępnych - albo porobiłabym badania identyfikujące co w tej ropnej wydzielinie siedzi, albo przeleczyłabym kocurka antybiotykiem który penetruje do zatok w zadowalający sposób - np. Dalacinem C.
Bo ropny katar co jakiś czas często jest objawem toczącego się stale, ale niewielkiego stanu zapalnego w zatokach.
Dobrze jest próbować go zwalczyć jak najszybciej bo gdy ten chroniczny stan trwa zbyt długo to dochodzi do nieodwracalnych uszkodzeń śluzówki a nawet kości pod nią.
I gdyby to był mój kot to chyba najpierw bym go przeleczyła Dalacinem a dopiero gdyby nie pomógł to porobiłabym badania identyfikujące zarazek - bo niewiele jest leków tak skutecznych w leczeniu kocich zatok jak Dalacin, a i tak aby mieć pewność co w zatokach tak naprawdę jątrzy trzeba by pobrać próbki bezpośrednio z nich. A jest spora szansa że Dalacin załatwi sprawę - jeśli nie to będzie można szukać dalej.

Do tego jakiś immunostymulator.

Czy kot wdycha w mieszkaniu coś co go może drażnić?
Dym papierosowy, kadzidełka, zapachy odświeżacza powietrza etc?

Blue

 
Posty: 23530
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Majestic-12 [Bot] i 274 gości