Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 02, 2017 21:42 Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

Witam, Dziewczyny (i Chłopaki) pomóżcie proszę. Pod koniec czerwca odszedł mi 3 miesięczny kocurek z niewiadomych przyczyn. Obawy: początkowo ogromny brzuch, mega apetyt a wystające kosteczki, potem ewidentny ból, temp. raz wysoka raz niska, testy na pp ujemne, żadnych wymiotów ani biegunek, nadżerka na podniebieniu. Morfologia ok, parametr wątrobowy niepokojący. Pożegnałam kociątko a tu nagle podobne objawy ma kolejny 7 tygodniowy kociak...Koty nie miały ze sobą styczności, nigdy się nie spotkały, czy któraś z Was miała podobnie? Co go zjada? Na USG wyszedł powiększony płat wątrobowy...ratujcie!

ysma

 
Posty: 29
Od: Sob lip 09, 2016 11:26

Post » Sob wrz 02, 2017 22:44 Re: Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

Podrzucę.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2263
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Sob wrz 02, 2017 22:54 Re: Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

chemia w domu
rosliny
kosz .,odpadki
co sie z drugim dzialo ,że trafił do wet
skąd 7 tyg kot ?
czym karmione

anka1515

 
Posty: 4110
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob wrz 02, 2017 22:59 Re: Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

mnie się narzuca jedno - FIP.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15071
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 03, 2017 6:21 Re: Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

izka53 pisze:mnie się narzuca jedno - FIP.


Dokładnie :( to pierwsze co się nasuwa.
Kociaki, wielki brzuch, wychudzenie, falująca gorączka.
Te maluchy miały ze sobą kontakt? Są spokrewnione jakoś?

Jednak koniecznie trzeba sprawdzić co powoduje powiększenie się obwodu brzuszka, czy na pewno płyn - bo może pasożyty albo bardzo spuchnięta wątroba czy inny organ miąższowy.
Lub wtedy był to płyn a teraz robale.
Bardzo trudno jest zrobić usg takiemu maluchowi - ale może znajdziesz kogoś kto to potrafi.
On był odrobaczony?

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie wrz 03, 2017 10:56 Re: Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

Oba kociaki są/były(ten pierwszy odszedł) z naszego przytuliska więc różny wiek, płynu w jamie brzusznej nie ma więc fip wysiękowy odpada (...no chyba, że postać bezwysiękowa?) chemia, kwiatki, kosz z odpadkami i cała reszta odpada bo jej tam nie ma w zasięgu kotów. Poprzedniego wzięłam na dt bo widziałam, że źle się czuje ale myślałam, że to zwykły kk się rozpoczyna więc damy radę. Skończyło się tragicznie przez co drżałam o moje stado. To był czerwiec. Teraz po blisko dwóch miesiącach powtórka. I tylko u jednego kociaka, tego malca właśnie. Reszta ma się dobrze...jutro jedziemy na badania krwi i będziemy je porównywać z poprzednimi. Tak się zastanawiam czy może być jakiś nowy, inny wirus co zaczyna je wykańczać?

ysma

 
Posty: 29
Od: Sob lip 09, 2016 11:26

Post » Nie wrz 03, 2017 10:59 Re: Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

Tak, był odrobaczany pastą i tabletką czyli dwa razy. W koopie nic nie znalazłam. Na tym USG właśnie widać było powiększony płat wątrobowy ale fakt kociak nie ułatwiał zadania. Martwię się okropnie :(

ysma

 
Posty: 29
Od: Sob lip 09, 2016 11:26

Post » Nie wrz 03, 2017 11:51 Re: Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

Mnie FIP przyszedł też do głowy.
Choć obecnie szaleje mocno zmutowany wirus kaliciwirozy. Kilka dni i po kocie. Przeszłam to. Ale u nas było też podejrzenie również fipa wysiekowego ale do klatki piersiowej.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie wrz 03, 2017 12:05 Re: Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

ASK@ pisze:Mnie FIP przyszedł też do głowy.
Choć obecnie szaleje mocno zmutowany wirus kaliciwirozy. Kilka dni i po kocie. Przeszłam to. Ale u nas było też podejrzenie również fipa wysiekowego ale do klatki piersiowej.


Asia masz racje, przy 1 kocie to mogł byc FIP, ale drugi tez?
FiP sam sobie nie jest zarazliwy przeciez.

A ten drugi byl odrobaczany, moze robale martwe zabijaja go swymi toksynami ?

Edit: Asiu a mozesz napisac cos wiecej o tym mocno zmutowanym wirusie kaliciwirozy?
Jakie sa objawy? Jak leczyłas?
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Nie wrz 03, 2017 14:28 Re: Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

Napiszę jutro wieczorem co wyszło z krwi

ysma

 
Posty: 29
Od: Sob lip 09, 2016 11:26

Post » Nie wrz 03, 2017 14:54 Re: Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

To może być kalici a FIP przy " okazji ". Wcale nie jest dziwne, że koty z różnych miejsc mają fipa. Uważam, że weci wreszcie biorą pod uwagę tę chorobę. Czasem z nadmiarem.
Kinderek 28 lipca dostał gorączki i trafił do weta. Miał nadzery na języku. U nas jest w domu kalici i to paskudne więc wiemy jak postępować. Potrafi kota walnąć na 2-3 dni gdzie kot nie jest w stanie ruszać się. Ale od kilku lat nie odszedł nam maluszek z tego powodu. Dorosły też. Mamy dobrego weta. Ale to było inne. W niedzielę pojawiły się duszności i niska temperatura. Co też bywała ( temp) ale duszność nas zaniepokoila. Wenflon, kroplowki, sterydy, furosemid, dodatkowy antybiotyk... Chwilowa poprawa tylko była.1 września rano już nie żył.
Jest wątek Regaty gdzie jej dwa koty podobnie jak Kinderek odeszły w ciągu kilku dni. Zajrzyj.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie wrz 03, 2017 14:57 Re: Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

ASK@ pisze:To może być kalici a FIP przy " okazji ". Wcale nie jest dziwne, że koty z różnych miejsc mają fipa. Uważam, że weci wreszcie biorą pod uwagę tę chorobę. Czasem z nadmiarem.
Kinderek 28 lipca dostał gorączki i trafił do weta. Miał nadzery na języku. U nas jest w domu kalici i to paskudne więc wiemy jak postępować. Potrafi kota walnąć na 2-3 dni gdzie kot nie jest w stanie ruszać się. Ale od kilku lat nie odszedł nam maluszek z tego powodu. Dorosły też. Mamy dobrego weta. Ale to było inne. W niedzielę pojawiły się duszności i niska temperatura. Co też bywała ( temp) ale duszność nas zaniepokoila. Wenflon, kroplowki, sterydy, furosemid, dodatkowy antybiotyk... Chwilowa poprawa tylko była.1 września rano już nie żył.
Jest wątek Regaty gdzie jej dwa koty podobnie jak Kinderek odeszły w ciągu kilku dni. Zajrzyj.


Dziekuje, zajrze.
Bardzo mi przykro z powodu waszych kotow :(
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Pon wrz 04, 2017 10:15 Re: Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

FarciKot pisze:
ASK@ pisze:To może być kalici a FIP przy " okazji ". Wcale nie jest dziwne, że koty z różnych miejsc mają fipa. Uważam, że weci wreszcie biorą pod uwagę tę chorobę. Czasem z nadmiarem.
Kinderek 28 lipca dostał gorączki i trafił do weta. Miał nadzery na języku. U nas jest w domu kalici i to paskudne więc wiemy jak postępować. Potrafi kota walnąć na 2-3 dni gdzie kot nie jest w stanie ruszać się. Ale od kilku lat nie odszedł nam maluszek z tego powodu. Dorosły też. Mamy dobrego weta. Ale to było inne. W niedzielę pojawiły się duszności i niska temperatura. Co też bywała ( temp) ale duszność nas zaniepokoila. Wenflon, kroplowki, sterydy, furosemid, dodatkowy antybiotyk... Chwilowa poprawa tylko była.1 września rano już nie żył.
Jest wątek Regaty gdzie jej dwa koty podobnie jak Kinderek odeszły w ciągu kilku dni. Zajrzyj.


Dziekuje, zajrze.
Bardzo mi przykro z powodu waszych kotow :(


Wspomniany wątek. od 46 strony tak po środku.

viewtopic.php?f=46&t=40312&hilit=regata&start=675
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon wrz 04, 2017 21:58 Re: Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

Dr nie zarządził badań krwi, mały dostał dawkę uderzeniową witamin i od pt ma espumisan, brzuszek zmalał...jest od dziś na diecie gastro, czekamy co dalej

ysma

 
Posty: 29
Od: Sob lip 09, 2016 11:26

Post » Pon wrz 04, 2017 22:13 Re: Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?

ysma pisze:Dr nie zarządził badań krwi, mały dostał dawkę uderzeniową witamin i od pt ma espumisan, brzuszek zmalał...jest od dziś na diecie gastro, czekamy co dalej


hmmm...badanie krwi to podstawa,jeszcze przy powiększonej wątrobie ? trochę też ta dawka uderzeniowa witamin mnie zastanawia, część witamin jest metabolizowana przez wątrobę....
a jak maluch się wypróżnia, co je ? u niego też jest falująca gorączka ? kiedy był odrobaczany ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15071
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, Google [Bot], magnificent tree, Zeeni i 522 gości