Re: Upalna norka Alienorka
Napisane: Wto lip 16, 2019 14:19
Na USG wyszy pocztki zbierania sie płynu, dzis musiałam Apelsinka uspic. Wczoraj jeszcze jadł, a dzis już wcale i patrzył na tamtą stronę. Nie mogłam pozwolic mu cierpieć.
Poległ nie tylko Apelek, dzień przed wyjazdem na Grunwald zdechł mi lapek i nikłe są szanse że da się to odkręcić. Chwilowo net tylko w pracy na kompie.
Reszta towarzystwa OK, Hesio i Fio mimo zimna w nocy nie pochorowały sę - w sumie generalnie sypiali ze mną pod wszystkim...
Poległ nie tylko Apelek, dzień przed wyjazdem na Grunwald zdechł mi lapek i nikłe są szanse że da się to odkręcić. Chwilowo net tylko w pracy na kompie.
Reszta towarzystwa OK, Hesio i Fio mimo zimna w nocy nie pochorowały sę - w sumie generalnie sypiali ze mną pod wszystkim...