Strona 46 z 101

Re: Zimowa norka Alienorka

PostNapisane: Śro sty 30, 2019 16:21
przez muza_51
Dla Lary [*]

Re: Zimowa norka Alienorka

PostNapisane: Śro sty 30, 2019 17:28
przez czarnekoty123
Przytulam mocno :cry:
Dla Laruni [*]
Kiepsko się rok zaczął :cry:

Re: Zimowa norka Alienorka

PostNapisane: Śro sty 30, 2019 18:04
przez morelowa
O,żesz... :cry:
[*]

Re: Zimowa norka Alienorka

PostNapisane: Śro sty 30, 2019 21:25
przez MB&Ofelia
Ojej, nie tego się spodziewałam... Tak mi przykro
(*)

Re: Zimowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw sty 31, 2019 21:38
przez Alienor
Dzięki dziewczyny. Momentami to do mnie nie dociera, jak dociera to ciężko jest, ale wiadomo - trzeba dalej działać, odrabiać codzienną pańszczyznę. Na szczęscie mam prozac w postaci Hesia, Kotorci, Fioneczki i Basila, to pomaga.

Re: Zimowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw sty 31, 2019 21:43
przez MB&Ofelia
:201428
Ja cię bardzo podziwiam, nie wiem czy dałabym sobie radę z chorymi kotami.

Re: Zimowa norka Alienorka

PostNapisane: Pt lut 01, 2019 0:00
przez Alienor
MB&Ofelia pisze::201428
Ja cię bardzo podziwiam, nie wiem czy dałabym sobie radę z chorymi kotami.

Ona nie chorowala az do teraz :? .

Re: Zimowa norka Alienorka

PostNapisane: Pt lut 01, 2019 0:51
przez ASK@
Doczytałam. Przykro okrutnie. Przytulam
Biegaj dziewczynko po niebieskich łąkach [*]

Re: Zimowa norka Alienorka

PostNapisane: Pt lut 01, 2019 12:31
przez Alienor
Przypadkiem trafiłam na piosenkę z Mongolii, która jakby opisywała uczucia Lary [*], która wolałaby być kotkiem wolnożyjącym, którego kontakt z człowiekiem byłby jedynie przez budkę w zimie i miskę z karmą ... Białaczka uniemozliwiła to :( :( . https://www.youtube.com/watch?v=H2mvc0miJ-w. Trafiło mnie najpierw muzycznie, a potem przeczytałam tłumaczenie tekstu w komentarzach i ... możecie sobie wyobrazić.

"Niebo"
Widze niebieskie niebo
nad zielonym jeziorem
szeroko rozpostarte trawy
to moja ziemia ojczysta. [...]
Tęsknię za tobą moja ziemio ojczysta, moje niebo".

Re: Zimowa norka Alienorka

PostNapisane: Pt lut 01, 2019 14:41
przez czarnekoty123
:-( Nefi też tak ma, ale niewidoma i z chorym wszystkim... skazana na dom do końca :-(

Re: Zimowa norka Alienorka

PostNapisane: Pt lut 01, 2019 18:39
przez MB&Ofelia
Teraz ja się zaczęłam zastanawiać czy nie zabieram wolności Gai/Tosi... Ale z drugiej strony tam gdzie się urodziła nie miałaby szansy na sterylkę i ewentualne leczenie, jadłaby to co by złapała plus jakieś resztki kuchenne niekoniecznie mięsne, a spałaby gdzieś w budynkach gospodarczych.

Re: Zimowa norka Alienorka

PostNapisane: Pt lut 01, 2019 19:20
przez Alienor
MB&Ofelia pisze:Teraz ja się zaczęłam zastanawiać czy nie zabieram wolności Gai/Tosi... Ale z drugiej strony tam gdzie się urodziła nie miałaby szansy na sterylkę i ewentualne leczenie, jadłaby to co by złapała plus jakieś resztki kuchenne niekoniecznie mięsne, a spałaby gdzieś w budynkach gospodarczych.


Są koty, które nie tylko urodziły się jako wolnożyjące, ale po prostu boją się ludzi i nawet po długim czasie nie są w stanie zaufać w pełni nawet jednej osobie :( . Larcia [*] była taką kotką - co prawda od lat przychodziła się miziać, ale było to możliwe tylko jeśli leżałam lub siedziałam i na nią nie patrzyłam. Gdy widziała, że na nią patrzę uciekała ile sił w łapkach, podobnie jak wtedy gdy wstawałam - nawet jeśli szłam w innym kierunku. Przez pierwszy rok zero kontaktu, kompletnie nic...

Edit: Lara [*] miała białaczkę, Nefi jest ślepa i ma problemy z sercem (i kupą innych rzeczy), sa też koty, ktore mimo że półdzikie, to trafiają do DT/DSów bo po prostu jest wybór albo to, albo zostawić je na pewną śmierć (bo zabijają koty/bo rusza budowa/bo nowi własciciele grożą wywiezieniem w nieznane etc.) - wtedy nie ma wyboru. W przypadku młodziaków jest spora szansa na oswojenie, w przypadku dorosłych lub kotów, które widziały zabijanie kotów przez ludzi, jest to o wiele bardzie problematyczne.

Re: Zimowa norka Alienorka

PostNapisane: Pt lut 01, 2019 20:05
przez MB&Ofelia
No cóż, Gaja/Tosia miała jakieś pół roku jak trafiła do dt, a ludzi wcześniej znała, a nawet się do nich garnęła, chciała wchodzić do domu. No i teraz trafiła na dokocenie, powinno jej być łatwiej z innym kotem (nawet jak to koci wariatuńcio i terrorysta).

Najgorsze, że Lara zachorowała tak nagle. Bach i już :(
:201428

Re: Zimowa norka Alienorka

PostNapisane: Nie lut 03, 2019 15:35
przez Alienor
Odwilż. Chlapa.Obrzydliwość. Za oknem szaro-biało, jakby ktos w powietrzu mleko rozpuścil. Wszystko śpiące (a ja muszę zasuwać :roll: ).

Re: Zimowa norka Alienorka

PostNapisane: Pon lut 04, 2019 15:29
przez Alienor
Wieczorem zaczął padać śnieg - teraz też prószy, choć słabiej. Hesia to ucieszyło do szaleństwa, Kaja skakała jak zajączek bez mała a koty niezadowolone, bo nie wyjdą znów na balkon (w sobotę były). A ja lata pragnę...