Strona 42 z 101
Re: Zimowa norka Alienorka
Napisane:
Nie gru 02, 2018 17:41
przez ASK@
Czepialskich nie sieją. Sami się rodzą. A potem szlifują umiejętności siedząc w oknie, analizując sytuację na zewnątrz, przyczajając się ...by wyskoczyć z uwagami. Pomyśl o jej poświęceniu. Ile ona czasu poświęciła by was przyłapać na "przestępstwie".
Re: Zimowa norka Alienorka
Napisane:
Nie gru 02, 2018 21:04
przez Alienor
Po wczorajszym deszczu ze śniegiem dziś też cieplej, za to padzie. I ma taka pogoda utrzymać się przez tydzień, więc cierpię.
Asiu, pani akurat na balkonie była - usuwała resztki kwiatków chyba ze skrzynek balkonowych. Tak że teges - przy okazji sobie pomarudziła. Ciekawam czy widziała jak dziś po południu na tym trawniku kupę walnęła Kaja - a ja ją od razu do woreczka i do kubła. '
Od jutra paranoja osiągnie najwyższy stopień natężenia - zaczyna się szczyt klimatyczny w Katowicach (w samym centrum, bo to zupełnie nie utrudni życia mieszkańcom i pracującym w Kato, no zupełnie) - więc będzie szalona jazda bez trzymanki. Pierwsze efekty już były i generalnie cycki na ich głupotę i tępą manifestację siły opadają. Na myśl że jeszcze 2 tygodnie przed nami już mi gorzej.
Re: Zimowa norka Alienorka
Napisane:
Pon gru 03, 2018 10:24
przez morelowa
Codziennie dojeżdżasz do Katowic? Tam zdaje się, pracujesz?
Oj, to tylko współczuć..
Re: Zimowa norka Alienorka
Napisane:
Pon gru 03, 2018 21:42
przez Alienor
morelowa pisze:Codziennie dojeżdżasz do Katowic? Tam zdaje się, pracujesz?
Oj, to tylko współczuć..
Dwa razy dziennie (bo i wrócić trzeba) - dziś zeszło po pół godziny dodatkowe (czyli 1,5h w jedną stronę). Totalna absolutna masakra. Kaja aż tanczyła na ogonie i skakała jak zobaczyła, że biorę smycze jak tylko odwiesiłam mój plecaczek. Hesio też się cieszył, ale on ma świadomość, że tańce na ogonie nie przyspieszają wyjścia na spacer.
Re: Zimowa norka Alienorka
Napisane:
Pon gru 03, 2018 22:51
przez Patmol
Hesio sie nie zna.
Re: Zimowa norka Alienorka
Napisane:
Wto gru 04, 2018 8:22
przez morelowa
Hesio się zna. Wie, że mamusia i tak spieszy się jak tylko może i nie należy jej przeszkadzać
Re: Zimowa norka Alienorka
Napisane:
Wto gru 04, 2018 22:16
przez Alienor
morelowa pisze:Hesio się zna. Wie, że mamusia i tak spieszy się jak tylko może i nie należy jej przeszkadzać
O tototo. Bo on wcześniej bardzo się cieszył i był problem zapiąć go (zwłaszcza że musiał byc ubierany na wyjścia, bo za kościeja robił) i zauważył, że to dłużej trwa. Teraz szaleje ze szczęścia jak już zapięty i ja gotowa
.
Dziś nie było takich korków jak wczoraj (na szczęście) - mam nadzieję że dalej tak będzie. Przy czym ilość policji, radiowozów i suk po prostu powala.
Re: Zimowa norka Alienorka
Napisane:
Wto gru 11, 2018 9:49
przez Alienor
Nie wiem jak u Was, ale tu daje ostro śniegiem. Wczoraj zamieć, po której nic nie zostało, ale dziś już biało i dalej sypie. Kaja strasznie schizuje przy podawaniu Amyladolu - jakbym ją zabić chciała. Wcześniej to było w miarę szybko bo miałam sprawną strzykawkę do tabsów, ale teraz ją wcięło a podawanie dopyszczne bez niej to horror dla obu stron. Masło może zjeść, tabs jest trujący i finał. A w wypluwaniu jest tak dobra jak Toperek [*]. I nawet smaczek w nagrodę jej nie przekonuje.
Reszta w porzo. A jak u Was?
Re: Zimowa norka Alienorka
Napisane:
Wto gru 11, 2018 11:45
przez Patmol
U nas bardzo rzadko jest śnieg zimą, a i temperatura rzadko spada poniżej 0 w dzień.
Kto chce śnieg zobaczyć to musi jechać w góry.
Re: Zimowa norka Alienorka
Napisane:
Wto gru 11, 2018 14:11
przez muza_51
U nas świeciło słońce.
Re: Zimowa norka Alienorka
Napisane:
Wto gru 11, 2018 14:15
przez morelowa
+2. leje , wieje i ciemno
Re: Zimowa norka Alienorka
Napisane:
Śro gru 12, 2018 20:26
przez MB&Ofelia
U nas wzrosło ciśnienie. Co oznacza że ja chodzę jak zombie. Bo niskociśnieniowcy nie lubią wysokiego ciśnienia na dworze. W połączeniu z zimnem, ciemnością za oknem i niewyspaniem ledwo łażę.
Byle do wiosny
Chociaż... byle do stycznia. Po nowym roku będzie się robić coraz jaśniej.
Re: Zimowa norka Alienorka
Napisane:
Czw gru 13, 2018 11:01
przez Alienor
O, no popatrz - ja jako niskociśnieniowiec kocham wysokie ciśnienie, bo wtedy nie muszę się pobudzać do życia kilkoma kawami. Jak jest niskie ciśnienie, to jestem śnięta.
Muszę do weta z Kają (przegląd, bo skontrolować co tam z nią słychać i nie podoba mi się, że przy podawaniu tabletki ostatnio cokolwiek zniebieściała (jasne, strach bo zła pani trzyma i nadziewa, ale dostaje te tabsy od jakiegoś czasu już, powinna przywyknąć). Po odwilży (nie aż takiej, by całość śniegu zeszła) zaczyna łapać lekki mrozik. Ale nadal buro i ponuro.
Re: Zimowa norka Alienorka
Napisane:
Czw gru 13, 2018 12:39
przez Patmol
Alienor pisze:O, no popatrz - ja jako niskociśnieniowiec kocham wysokie ciśnienie, bo wtedy nie muszę się pobudzać do życia kilkoma kawami. Jak jest niskie ciśnienie, to jestem śnięta.
.
to tak jak ja
tylko kawy nie mogą, bo po kawie robię sie bojowa
Re: Zimowa norka Alienorka
Napisane:
Czw gru 13, 2018 17:01
przez MB&Ofelia
Mnie wysokie ciśnienie zewnętrzne wciska w podłogę. Kawa... w zasadzie na mnie nie działa. Takie placebo. Tyle że smaczne.
Alienor pisze:Muszę do weta z Kają (przegląd, bo skontrolować co tam z nią słychać i nie podoba mi się, że przy podawaniu tabletki ostatnio cokolwiek zniebieściała
Eeeee... Co to znaczy zniebieściała?