Miau.PL

Przesunęłam wyjazd na wtorek - teraz nie jestem w stanie ogarnąć wszystkiego, zbyt źle się czuję.

Oj, szkoda.. A zdążysz na bitwę?

Bitwa w sobotę, manewry od czwartku.

mam plan na piątek

Kinnia pisze:mam plan na piątek

Byle do południa, po południu jest próba generalna na której muszę być

Pucka wypluwam co nieco (jak to przy katarze), straciłam też cokolwiek głos, ale jadę. Więc będę poza siecią co najmniej tydzień - kontakt tylko smsowy. Buziaczki i pozdrowionka.

Byliśmy, wróciliśmy dzisiaj. Hesiek zyskał sprawność psa bojowego (bronił mnie przed Furią, którą porażał warkotem, żeby mu nie odebrała jego najcenniejszego zasobu) i porażał na prawo i lewo urokiem bardzo osobistym. Nad morzem spotkaliśmy się z Izą (całom trójcom - Fio okazała się być kotem jaskiniowym i leśnym, Hesio miał przyjemność wytarzać się w zgliwiałej rybiej zanęcie i nieprzyjemność bycia kąpanym ). Zdjęcia Hesia (2 szt)są na tym wydarzeniu co to link jest gdzieś wyżej, na razie nie mam siły ni zapału by przerzucać tutaj przez te wszystkie kody i inne cudeńka. Generalnie szkoda że już po...

gratuluję zabawy

A, widzisz.. a ja się miałam właśnie pytać - bo zapomniałam o morzu - czy się w ogóle pozbierałaś z tego grunwaldzkiego pola, czy tam leżysz..

Byliście, walczyliście, zwyciężyliście i wróciliście na tarczy.
Teraz zwykłe życie

ASK@ pisze:Byliście, walczyliście, zwyciężyliście i wróciliście na tarczy.
Teraz zwykłe życie

Zwykłe życie pracowe tak mnie dopadło, że po jednym dniu w pracy musiałam brać na żądanie, bo nie było szansy, żebym do pracki dotarła . Kotom i Hesiowi absolutnie to nie przeszkadzało (no, może jak zbyt intensywnie się zwiłam lub podrywałam z łóżka). Ale dziś już z powrotem grzecznie pracusiuję. I nawet targ w Będzinie zaliczyłam by uszczęśliwić footerka.

Żyjemy. Ciśnienie chyba niskie bo i koty i pies śnięte, że o sobie nie wspomnę. Ma dziś padać po południu. Ja nadal nie do końca zdrowa - jakoś choróbsko nie chce sobie iść definitywnie. Muszę w tym tygodniu zrobić Heśkowi badanie krwi i umówić się na zabieg (ten polip i zęby) na przyszły tydzień - ma być ciut chłodniej.

Hejka.
Ofelia też niedawno miała badanie krwi. I ogląd zębów. Krew ok, zęby nie ok
Dbaj o zdrówko, Alienorku. W końcu samotnie wychowujesz całe stadko kotów i psa do tego

Hesiek oddał (acz niechętnie) krew i jesteśmy umówieni na zabieg w sierpniu na początku. Okazało się, że moje wetki mają teraz narkozę wziewną, co mnie cieszy - pies się szybciej wybudzi i będzie mniej obciążony organizm. Zakładają, że wyniki krwi będą wystarczająco dobre.

Ale to chyba powinno być sporo chłodniej, niż ciut , żeby robić jakikolwiek zabieg ?
Macie nadzieję, że będzie?