Strona 17 z 101

Re: Słoneczna norka Alienorka

PostNapisane: Pon gru 04, 2017 21:41
przez Kinnia
mamaja4 pisze:A nie ma na FB jakiejś sosnowieckiej grupy polecającej sobie usługi?Ja należe do czeladzkiej i widziałam,że się to sprawdza.


Ciocia, sosnowiecka jeeee?
:D

Re: Pies w dom, bógwipoco

PostNapisane: Sob gru 23, 2017 13:33
przez Gabi79
Alienor pisze:Te zdjęcia są genialne - jest na nich 100x piękniejszy niż realu i wszelkie defekty urody są starannie ukryte. Bo fakt, mordkę ma śliczną, przednią połowę ciała całkiem całkiem, ale poniżej żeber tragedia. Jak się go głaszcze czy trzyma na kolanach, to czuć każdą kostkę. No ale Cushing i wieloletnie zaniedbania tak robią z psami, zwłaszcza jak pies już wiekowy. Jeśli kojarzycie te chude brązowe pieski (rzadziej białoczarne) co latają za panami śmiecionurkami to to właśnie ten typ urody.

morelowa - pisałam to w pierwszym momencie po przyjeździe do domu z Hesiem, będącym jednocześnie ostatnim jeszcze w pełni sił umysłowych. Mnie nie ciągnie do spacerów. Pies nie jest mi koniecznie do szczęścia potrzebny (wtedy pewnie brałabym młodsze a przynajmniej zdrowsze/w lepszym stanie ogólnym). Jeśli biorę jakiegoś psa na tymczas (z opcją DS) to dlatego, że myśl, że taki staruszek ma swoje ostatnie dni czy miesiące przeżyć w schronisku boli mnie i dotyka osobiście. Nie wszystkie mogę ocalić, nie wszystkie mogę uratować, ale jeśli to dla nich szansa na dom (czy u mnie czy gdzie indziej) na ostatnie dni, to się decyduję w miarę możliwości.
Aha, po półgodzinie w domu Hesio już mnie kocha. Z wzajemnością w sumie. Bo taka sirota z niego, że nie sposób nie rozślimaczyć się totalnie.


Nadrabiam zaległości, zamiast sprzątać.
Hesio słodki, kocham psie staruszki!!!

Re: Ho ho ho, no czyli świąteczna norka Alienorka

PostNapisane: Nie gru 24, 2017 11:15
przez Alienor
Co prawda od lat ni przepadam za świętami (i to odczucie rośnie z wiekiem), ale życzę Wam wszystkiego najlepszego - i tym, co obchodzą Boże Narodzenie, i tym, co Szczodre Gody i tym, którzy po prostu zasiedli z rodziną pobyć razem, pogadać i pośmiać się przy odświętnie zastawionym stole. Niech te święta upłyną spokojnie, radośnie, bez spięć i zgrzytów, bez nagłych wypadków ludzkich i zwierzakowych.

Re: Ho ho ho, no czyli świąteczna norka Alienorka

PostNapisane: Nie gru 24, 2017 14:13
przez Gabi79
Obrazek

Re: Ho ho ho, no czyli świąteczna norka Alienorka

PostNapisane: Nie gru 24, 2017 19:31
przez czarnekoty123
Tobie też wszystkiego, Alienor. I dziękuję za Susu - to taki kochany kotuś... pilnowała karpia z pełnym zaangażowaniem a teraz siedzi na kolanach i traktorzy.

Re: Ho ho ho, no czyli świąteczna norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 28, 2017 14:51
przez morelowa
Alienorku, a czy psiurek jest mniej głodny na tym vetorylu?
Choć to dla nas pewnie nie miarodajne, bo inny rodzaj, inne pochodzenie.. ale zawsze było by miło mieć nadzieję..

Re: Ho ho ho, no czyli świąteczna norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 28, 2017 15:39
przez ASK@
Co u Was?

Re: Ho ho ho, no czyli świąteczna norka Alienorka

PostNapisane: Pt gru 29, 2017 11:08
przez Alienor
morelowa pisze:Alienorku, a czy psiurek jest mniej głodny na tym vetorylu?
Choć to dla nas pewnie nie miarodajne, bo inny rodzaj, inne pochodzenie.. ale zawsze było by miło mieć nadzieję..


Trochę mniej głodny - potrafi nawet zostawić sobie trochę w misce "na później". Tylko on to już bierze co najmniej 2 miesiące (nie pamiętam kiedy miał Cushinga stwierdzonego, bo to jeszcze w schronie było).

Asiu- co u nas? Żyjemy. Jestem dziś w pracy bez (prawie ) niczego do bułek, bo koty zjadły moje ugotowane jajko jak poszłam z Hesiem na siku a sama zdolna wielce zapomniałam masła (o czym przekonałam się już w pracy). Mam tylko masło orzechowe (100% orzechów), którego nie mogę za dużo. Ale z głodu nie umrę, spokojnie :wink: .

Re: Ho ho ho, no czyli świąteczna norka Alienorka

PostNapisane: Pt gru 29, 2017 19:42
przez ASK@
Bułką się dopchasz i git będzie :wink:

Re: Ho ho ho, no czyli świąteczna norka Alienorka

PostNapisane: Pt gru 29, 2017 20:26
przez Kinnia
zawsze można komuś skroić kanapeczkę :twisted:
z umotywowaniem dbania o linię, oczywiście tego kogoś linię :mrgreen:

Re: Hapi Nju Jer :)

PostNapisane: Nie gru 31, 2017 17:14
przez Alienor
Najlepszej zabawy sylwestrowej i wszelkiej pomyślności w nadchodzącym roku ode mnie i stadka :D .

Bardzo polecam bollywoody puszczone dość głośno - przy drugiej piosence koty już olewają w 100% hałasy za oknem i idą spać. Tak, Hesiek też chrapie :P .

A tym, którzy by się obawiali o moją znajomość angielskiego w piśmie (lub lubią Pottera i chcieliby się pośmiać) polecam: https://www.fanfiction.net/s/2152624/1/Hapy-Niu-Jer

Re: Hapi Nju Jer :)

PostNapisane: Nie gru 31, 2017 18:40
przez morelowa
A, widzisz.. bollwood :ok:
Tyle, że ja to bym chciała iść spać - mało wytrzymała jestem, a front się zbliża, nie wiem czy mi sie uda :?
Stadku podziękuj za życzenia , a Tobie najlepszych dni przez cały rok!

Re: Hapi Nju Jer :)

PostNapisane: Nie gru 31, 2017 21:34
przez MB&Ofelia
Obrazek
Szczęśliwego Nowego Roku!

Moim pannicom żaden Bollywood nie jest potrzebny. Chrapią w najlepsze z przerwami na amciu albo małe brykanko za wędką.

Re: Hapi Nju Jer :)

PostNapisane: Nie gru 31, 2017 21:35
przez muza_51
Wszystkiego najlepszego na ten Nowy 2018 Rok.

Re: Hapi Nju Jer :)

PostNapisane: Pon sty 01, 2018 1:03
przez Kinnia
Alienor pisze:....

A tym, którzy by się obawiali o moją znajomość angielskiego w piśmie (lub lubią Pottera i chcieliby się pośmiać) polecam: https://www.fanfiction.net/s/2152624/1/Hapy-Niu-Jer



fcem jeszcze
:lol: